One proponuje Przyjaźń.

napisał/a: nimek 2008-07-29 03:29
Nie wiem czy był podobny wątek , jeżeli był to z góry przepraszam.

W ciągu 22 lat ogólnej samotności i braku drugiej miłości poznałem wspaniałą dziewczynę. Byliśmy ze soba pół roku i było wspaniale. Bardzo mocno sie do niej przywiązałem jak i ona do mnie. Ciężko nam było sie rozstac nawet na 2-3 dni. Oboje sobie ufaliśmy. Była bardzo uczulona na problem zazdrości. Wiedziałem o tym i starałem sie nie być. Problem pojawił sie gdy wróciła na wakacje do domu. Przez pierwszy miesiąc odwiedzałem ją co weekendy. W pewnym momencie pojawił sie jej stary kumpel, który zaczął, w moim mniemaniu, odbierać mi Dareczkę. Z poczatku nie było u mnie zazdrości , w końcu to tylko jej kumpel. Ale w ostatnim tygodniu zacząłem Sobie "wkręcać" różne rzeczy. Moja zazdrość sięgnęła granicy obsesji na tym punkcie. Starałem Sobie z tym poradzić i wyjaśnic Sobie że to tylko moja wyobraźnia. Punkt kulminacyjny przyszedł wtedy kiedy zacząłem się interesować co to za kumpel. Przez przypadek wszedłem na jego profil na naszej klasie i zobaczyłem ich zdjęcie razem przytulonych i z podpisem " ja z miśkiem". Zamiast wcześniej z Nia o tym porozmawiać i wyjaśnic Sobie to moja wyobraźnia zaczęła działać na pełnych obrotach. Zacząłem ja wypytywać z kim jest , co porabia w dajen chwili itp. Bardzo sie zezłościła za to. Odbyliśmy długą rozmowe telefoniczna po tym zajsciu i Ona zaproponowała mi przyjaźń, koleżeństwo. Powiedziała że musi to wszsytko przemyśleć i potrzebuje czasu. Ja sie upierałem nad tym abyśmy jednak zostali razem na gruncie partnerskim. Powiedziałem że się zmienię. Nie chciałem jej stracić i dlatego moja zazdrośc sięgnęła obsesji i o ironio przez to juz nie jesteśmy razem,. Jest dla mnie wszystkim i bardzo mi na niej zależy. Nie wyobrażam Sobie dalszego życia bez niej. Chodź nie łatwo mi było zgodziłem sie na przyjacielskie relacje. Ale w przyszłośći chciałbym byc z Nią jak dawniej. Co mam teraz zrobić? Jak jej udowodnić że sie zmieniłem i poukładałem już to wszsytko Sobie w głowie? I czy jest szansa abyśmy znowu byli razem?
pozdrawiam
napisał/a: Monini 2008-07-29 09:16
nimek

ja troche nie bardzo rozumiem o jakiej Ty mowisz obsesji... moge Ci podac wiele przykladow obsesyjnej zazdrosci, np. jak zona pracuje, a jej maz dzwoni do niej co 10 minut, zeby sprawdzic, czy ona przypadkiem nie jest z kochankiem! To malzenstwo ma ze soba juz 3 dzieci i ona nie chce wiecej, a on nie pozwala jej brac tabletek, bo bedzie go zdradzac z innymi. To jest obsesja!!!
A Ty jestes zupelnie normalny. Ja tez bym sie zainteresowala, gdyby jakas kolezanka sie zaczela krecic kolo mojego meza i bylabym zazdrosna tak czy siak, no chyba ze obadalabym sytuacje i stwierdzila, ze to TYLKO kolezanka. To Twoja dziewczyna stworzyla jakas wizje, ktorej Ty sie podporzadkowales, zeby jej nie stracic, a ona wykorzystala to jako przykrywke pod swoja zdrade.
I naprawde nie rozumiem w tej sytuacji koncowki Towjego posta
"Jak jej udowodnić że sie zmieniłem i poukładałem już to wszsytko Sobie w głowie? I czy jest szansa abyśmy znowu byli razem? "

No chyba zartujesz, masz sie dawac zdradzac zeby do Ciebie wrocila? Bo ja tez mam kolegow, ale z zadnym z nich na nasza-klasa nie mam zdjecia, na ktorym sie przytulamy, podpisanego w taki sposob!!!
Jedyny szansa, moim zdaniem, zebyscie byli razem to to, zeby ona przestala krecic i Cie zdradzac, bo tylko wiernoscia i lojalnoscia mozna sobie wypracowac brak zazdrosci... chociaz nie, jej czastka bedzie zawsze, bo nie ma milosci bez zazdrosci. Pozdrawiam i nie dawaj sobie "wkrecac" jakis dziwnych wizji
napisał/a: Alucard 2008-07-29 11:25
Monini ma rację dziewczyna obwinęła Cię wokół palca i szukała tylko pretekstu aby zerwać. Nie kochała Cię, jak można pozwolić na takie zdjęcie na NK i z takim podpisem ja mimo wszystko bym się zagotował z zazdrości - to jest normalna reakcja na tą.
Zazdrość jest częścią związku, jeżeli nie ukarzemy jej to nie dobrze, jeżeli ukarzemy to też nie dobrze...
Zapomnij o niej i nie bądź jej przyjacielem bo będziesz więcej cierpiał, o wiele więcej...
napisał/a: kropka72 2008-07-31 14:42
no i nastepne wytłumaczenie na "kolege(koleżanke )"tym razem z NK...

podpisuje sie pod poprzednikami..a nastepnym razem kiedy go bedzie całowała ..powie Ci ,ze to przez szacunek do Ciebie ,zeby Cię szminka nie umazać.

jak w tym kawale:.".Spotyka syn ojca w domu publicznym.. syn zdziwiony..ojciec na to..oj synu za pare złotych ...szkoda matki budzić..."
pełen szacunek....