Ogromny problem w pięknym związku :( pomóżcie :(

napisał/a: nicholas 2008-05-12 23:30
Witajcie, piszę pierwszy raz na tym forum, chociaż czytam je już długi czas. Ja i Moja mamy ogromny problem, nie możemy sobie z nim poradzić i mam nadzieję ze Wy pomożecie...

Opowiem pokrótce naszą historię. Może uznacie nas za parę szczeniaków, ale poznaliśmy sie mając 13 lat, w 1 kl gimnazjum. Po roku chodzenia do tej samej klasy zaczęliśmy sie spotykać, jednak po 2 miesiącach, jak to bywa w takim wieku,
rozstaliśmy się. Przez cała drugą klasę się do siebie nie odzywaliśmy, było to trochę dziwne, no ale taki wiek... Po czym pod koniec 3 klasy znów zaczęliśmy ze sobą być, i również po 2 miesiącach wszystko się rozpadło i poszliśmy do różnych liceów :(.
Tym razem nie gadaliśmy aż do klasy maturalnej, którą właśnie skończyliśmy. Ale tak wyszło samo z siebie ze znów jestesmy razem od 3 miesięcy, teraz jednak wyglada to zupełnie inaczej niz w gimnazjum, jestesmy ze soba szczerzy i dobrze nam ze soba, kochamy się naprawdę mocno.

Ale przejdę do problemu... Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że w 2kl liceum, po naszym rozstaniu, a przed ponownym zejściem, miałem dziewczynę przez rok, z którą chodziłem do łóżka...
A Jej to bardzo przeszkadza, bo przywiązuje dużą wagę do TYCH rzeczy, jest bardzo ale to bardzo wrażliwą Dziewczyną. praktycznie cały czas nachodzą Ją mysli o tym co było miedzy mna a tamtą dziewczyna, męczy się bardzo z tym :( nie potrafi przestać o tym mysleć...
Ja niestety za późno zdałem sobie sprawę z tego, jakie ogromne znaczenie ma seks, zwłaszcza w tak młodym wieku, dałbym wszystko zeby cofnąć to co zrobiłem, ale się nie da, niestety...
Ona ma wyrzuty sumienia ze cały czas o tym mysli i przeszkadza nam to myslenie w naszym zwiazku. Ale to przecież nie Jej wina, tylko moja :(

Chyba byłoby lepiej dla Niej, gdybyśmy nie byli ze soba, bo to jest naprawdę potworna rzecz mysleć o czymś takim na okrągło... I Ona przyznaje ze byłoby Jej lepiej, ale nie zerwie bo za bardzo mnie kocha. Jednak mówi ze jest pewna, ze nasz związek przez TO nie przetrwa. Ja Ją nie mniej, spytałem Ją wiec czy nie chce zebym to ja przestał sie odzywać, zeby po prostu nie było wyjścia, powiedziała ze z jednej strony by chciała (wiadomo czemu) ale że przecież by beze mnie nie wytrzymała.
Mimo wszystko, chyba dla Niej byłoby to lepsze rozwiazanie, tylko ja nie wiem czy bede w stanie zrobic coś takiego, wbrew naszym uczuciom, ale dla Jej dobra... Chciałbym potrafić, bo tak byłoby Jej lepiej.

Staram sie być dla Niej jak najlepszy i Ona przyznaje ze jestem, ale nie może przestać o tym myśleć...

Co zrobić w takiej sytuacji? My już naprawdę nie mamy pomysłów :( Błagam, pomóżcie :(
napisał/a: cynik 2008-05-13 00:08
nicholas napisal(a):Co zrobić w takiej sytuacji? My już naprawdę nie mamy pomysłów :( Błagam, pomóżcie :(


Jest godzina 00:03 jak to przeczytałem, bardzo męczący dzień miałem, więc może dlatego może czegoś nie rozumiem, ale dla upewnienia się:

W Waszym związku problemem jest to, że Ty uprawiałeś sex z poprzednią kobietą, a aktualna nie może przeboleć tego faktu?

Jak wyczytałem (i dobrze zrozumiałem) - jesteście od 3 miesięcy.
Może po prostu warto przeczekać?
Współżyjecie seksualnie ? Może jak zaczniecie z czasem - to może szybciej przejdzie.

Według moich skromnych obserwacji - to w dzisiejszych czasach spotkać dziewicę czy prawiczka - to jest sukces. Dlatego, jeśli Twoja dziewczyna porzuci Cię tylko z tego powodu, to jak kiedyś pozna znowu jakiegoś chłopaka, to też się okaże, że miał już różne uniesienia.

Reasumując: Czas leczy rany. Dlatego jak zależy Wam na Waszym związku - to przeczekajcie do jakiegoś przełomu.
napisał/a: sorrow 2008-05-13 09:51
nicholas napisal(a):A Jej to bardzo przeszkadza, bo przywiązuje dużą wagę do TYCH rzeczy, jest bardzo ale to bardzo wrażliwą Dziewczyną. praktycznie cały czas nachodzą Ją mysli o tym co było miedzy mna a tamtą dziewczyna, męczy się bardzo z tym nie potrafi przestać o tym mysleć...

Wiesz... to co napisałeś właściwie z wrażliwością nie ma nic wspólnego. Dam głowę, że istanieją zupełnie niewrażliwe dziweczyny, które reagują dokładnie tak samo jak twoja. Musisz to nazwać wprost - (chorobliwa) zazdrość. Całkiem możliwe, że to od niej niezależne i nic dziwnego, że jej jest z tym źle. Zamiast zastanawiać się, które z was ma ten związek zakończyć dla dobra drugiego powinniście zupełnie inaczej podejść do tego problemu. Powinniście się skupić nad tym, co was łączy, a dziewczyna powinna próbować uporać się ze swoimi myślami. To myśli twojej dziewczyny są waszym problemem, a nie to że ty byłeś z inną. Z tego ty, a przede wszystkim ona powinna sobie zdać sprawę. Inaczej będziecie egzystować w tym związku - ona pogrążona w w swoich wyobrażeniach, a ty w poczuciu winy. Kiedyś w przyszłości kiedy będziecie ze sobą sypiać, to tez wiele zmieni, bo na razie sprawy łózkowe dla twojej dziewczyny mogą mieć zupełnie przejaskrawione i nierealne znaczenie.
napisał/a: nicholas 2008-05-13 10:06
Cynik: tak dobrze zrozumiałeś, to jest problemem. Nie współżyjemy i zdajemy sobie sprawę, ze jak kiedyś zaczniemy to na pewno będzie lepiej w tej kwestii. Ale podejście mamy teraz oboje takie, ze długo na ten moment poczekamy.

Znam bardzo wielu prawiczków i dziewic w moim wieku...

Czas leczy rany, ale spróbuj sobie wyobrazić jak to jest myśleć na okrągło o jednym i nie potrafić przestać. Ja Ją rozumiem, gdyby sytuacja była odwrotna to też bym tak myślał...

Sorrow: "Powinniście się skupić nad tym, co was łączy, a dziewczyna powinna próbować uporać się ze swoimi myślami."

Staramy sie na tym skupiać, ale Ona nie potrafi i tak przestać. Wie ze powinna zdać sobie sprawę z tych rzeczy o których mówisz, ale po prostu nie daje rady :(

Co do wrażliwosci i zazdrości to moze masz rację, ja już naprawdę nie wiem :(

Dziękuję Wam, ze przeczytaliście i staracie sie cos podpowiedzieć!!
napisał/a: cynik 2008-05-13 12:49
nicholas napisal(a):Cynik: tak dobrze zrozumiałeś, to jest problemem. Nie współżyjemy i zdajemy sobie sprawę, ze jak kiedyś zaczniemy to na pewno będzie lepiej w tej kwestii. Ale podejście mamy teraz oboje takie, ze długo na ten moment poczekamy.


Nic na siłę. Przecież seks nie jest najwazniejszy (niestety są tacy, co uważają inaczej).
Ale niemniej jak zaczniecie współżyć - to będzie przełomowy moment.

nicholas napisal(a):Czas leczy rany, ale spróbuj sobie wyobrazić jak to jest myśleć na okrągło o jednym i nie potrafić przestać. Ja Ją rozumiem, gdyby sytuacja była odwrotna to też bym tak myślał...


a czy Twoja dziewczyna pracuje? Ma hobby?
Nie obraź się, ale czasem ludzie jak za dużo myślą, to się stają myśliwymi - czasem nuda, brak innych problemów czasem powoduje takie rzeczy.
Moja znajoma (w związku z chłopakiem) była bezrobotna. Codziennie wymyślała jak to ją chłopak zdradza (a koleś jak najbardziej wporządku).
Były kłótnie, wyżalała mi się.
Poradziłem jej, aby poszła sobie do pracy. I tak zrobiła. Okazało się to lekiem na całe zło.
napisał/a: nicholas 2008-05-16 06:08
Próbujemy sobie radzić... Dzięki wszystkim za odpowiedzi!!
napisał/a: CatchMeIfYouCan 2008-05-18 20:40
cieszę się , że zadna moja nie ma pretensji o to z kim sypiałem i sypiam...
moze faktycznie nie warto...

niektórzy to maja problemy...że nie-powiem..a jednak...