Objawy zdrady

kobiety wszedzie dopatrują się zdrady. może same zdradzają i obwiniają swoich facetów

popiream przedmócę. nieraz też jesteśmy przemęczeni albo musimy zostać w pracy dłużej, a nie odrazu zdradzamy.
choć oczywiście może i tak być..

Jassssne! Już się bronicie!:P

A ja pytałam o coś zupełnie innego... ;))

Czasami może być wręcz odwrotnie. Zanim moja znajoma dowiedziała się, że jest zdradzana relacje z facetem układały jej się lepiej niż kiedykolwiek. Prawdopodobnie spowodowane to było poczuciem winy lub chęcią odsunięcia od siebie podejrzeń. Całe szczęście że w końcu sprawa wyszła na jaw.

mysle ze brak seksu w zwiazku, albo unikanie seksu moze byc pierwszym objawem zdrady. zgadzacie sie z tym?

Brak albo unikanie seksu w związku wcale nie musi być objawem zdrady. Może oznaczać np. to, że związek po prostu zaczyna się walić. Może coś wygasa i trzeba to ratować?

Nie da się określić objawów zdrady;). Na szczęście kobiety mają intuicję i po prostu wiedzą. Albo przeczuwają.

zdrada to nie choroba nie potrzebne są objawy.
ludzie zdradzają bo jest im nudno w związku szukają tego czego nie może lub nie chce spełnić partner/partnerka . mogą być to fantazje seksualne , sposób życia
powiem tak gdyby partnerzy byli szczerzy wobec siebie mówili otarcie o swoich potrzebach nie było by zdrad tylko że do różnych naszych ludzkich fantazji jedna ze stron musi dorosnąć albo odważyć sie na urozmaicenie życia , nie do końca tylko w sferze seksualnej.
Znam kobietę która zdradza nao krągło męża i twierdzi że zdrada to miód dla małżeństwa.
nie myślę tak , żeby nie było zdrad trzeba zacząć mówić i nauczyć sie słychać .
dołożyła bym nie bać się życia.

niestety mowia ze faceci zdradzaja pewnie tak ale dla tego ze zadowlaja faceta i szuka leprzgo sexu,ale jesli chodzi o zdrade powiem ze kobiety dopiero zdradzaja

Mnie wkurzają te wszystkie podziały na zdradę psychiczną i fizyczną. Co za bzdury! Że niby facet nie zdradza, tylko uprawia seks z inną, a kobieta zdradza, bo się zaraz angażuje emocjonalnie. Zdrada to zdrada! Nawet cyberseks to zdrada. Koleżanka ostatnio przyłapała męża na wirtualnym flircie z jakąś laską. Udusiłabym dziada golymi rękami!! Zorientowala się, że coś jest nie tak, bo gościu szybko zamykał okienko przeglądarki i wychodził z pokoju, gdy ktoś do niego dzwonił. Jak go przyparła do muru, to wyszło szydło z worka. A małżeństwem są dopiero półtora roku i mają 7-miesięczne dziecko! Dziad jeden.

lady.bird napisal(a):

Mnie wkurzają te wszystkie podziały na zdradę psychiczną i fizyczną. Co za bzdury! Że niby facet nie zdradza, tylko uprawia seks z inną, a kobieta zdradza, bo się zaraz angażuje emocjonalnie. Zdrada to zdrada! Nawet cyberseks to zdrada. Koleżanka ostatnio przyłapała męża na wirtualnym flircie z jakąś laską. Udusiłabym dziada golymi rękami!! Zorientowala się, że coś jest nie tak, bo gościu szybko zamykał okienko przeglądarki i wychodził z pokoju, gdy ktoś do niego dzwonił. Jak go przyparła do muru, to wyszło szydło z worka. A małżeństwem są dopiero półtora roku i mają 7-miesięczne dziecko! Dziad jeden.

hmmm mają 7-miesięczne dziecko facet ma potrzeby a kobieta może nie miec ochoty na współżycie no tak też sie zdarza więc facet zaczyna szukać gdzieś indziej.
po drugie każdą kobietę by to bardzo zabolało tym bardziej że woli przez neta sie bawić niż np: zrobić sobie dobrze przy swojej ukochanej moim zdaniem to nie jest przykre gorzej jak on ma kogos w wirtualnym swiecie.