Niechęć do sexu u mojej partnerki

napisał/a: piotr.krol 2008-10-09 11:26
Witam

Jestem tutaj pierwszy raz, ponieważ szukam pomocy odnośnie problemu, który dotyczy mnie i mojej partnerki. Ona ma 21 lat a ja 23... jesteśmy ze sobą od maja tego roku, bardzo sobie przypasowaliśmy i wcześnie zaczęliśmy się kochać tj. już w lipcu jak pojechaliśmy nad morze... na początku było ok ale z czasem zaczęły się problemy objawiające jej nie chęcią do kochania... polega to na tym, że ja bardzo chce jak jesteśmy ze sobą w nocy (kilka razy w miesiącu) ona też zawsze jest bardzo podniecona i chce bardzo się kochać, gra wstępna idzie bez problemu ale jak juz zaczniemy to zaczyna się problem u niej w postaci bólu w tym miejscu, staramy się robić to w takiej pozycji żeby nie bolało i wychodzi ale ostatnio powiedziała mi ze nie ma ochoty na to i że tyle nie potrzebuje co ja i ze stara się dla mnie bardzo ale jakoś nie wychodzi, mówi ze na początku chce a potem ma myśli ze nie powinna tego robić ale ze bardzo by chciała żeby było wszystko ok, mówi ze z mojej strony jest wszystko ok i ze nie ma problemu i ze to jej wina ze poprostu tak ma i ze jej głupio i jest jej ciężko z tego powodu. Z drugiej strony ona bardzo by chciała mieć dziecko i tak myślę ze jak byśmy mieli sobie zrobić dziecko to tez by się zmusiła do tego?, kochamy się bez zabezpieczenia i bez zadnych urzywek typu nawilżacze itp itd, ona z poprzednim partnerem z którym była rok nie miała tego problemu i mówi ze wszystko było ok, zauważyłem też ze ona nie lubi jak ja czasami skończę sam na zewnątrz na jej brzuchu i ją zapytałem o co chodzi to tłumaczy ze wydaje jej się to ze ja to robie bo ona niby nie jest w stanie mnie zadowolić, tak samo nie ma ochoty na ręczne i ustne robótki, ja z mojej strony staram się ją zadowolić w każdy sposób i staram sie żeby było jak najlepiej i jak najmilej

Co o tym sądzicie i jak możemy sobie wzajemnie pomóc?, prosze o poważne podejście do tematu, możecie zadawać pytania na które z chęcią odpowiem.
napisał/a: ~gość 2008-10-09 14:53
hm jedyne co mi się nasunęło na myśl, patrząc przez pryzmat tego co i ja doświadczyłam, to to, że ją ból zniechęcił. Też tak miałam jakiś czas, do tego zaczęłam brać pigułki i to sumarycznie mnie bardzo zniechęciło. w końcu jednak się zmusiłam, no bo tak dziwnie nie mieć ochoty mimo że zawsze miałam dużą i po ostatnim razie czekam z niecierpliwością na następny :P wiesz, jeśli boli ją od otarć, to kupci sobie żel nawilżający, one naprawdę pomagają :) my mieliśmy ten czerwony z durexa, ale nie polecam jego stosowania na już podrażnione miejsca bo wtedy piecze niemiłosiernie, taki najłagodniejszy jest ten ciemneijszy niebieski, spróbujcie, może to zlikwiduje ból partnerki i zwiększy ochotę dzięki przyjemności :)
napisał/a: piotr.krol 2008-10-09 16:13
Proponowałem żel ale ona uważa że nie są jej potrzebne zadne żele, ona tłumaczy ze narazie nie chce/nie potrzebuje ale ja wiem ze jej to też sprawia przykrość ze chciała by a nie może bo zawsze podczas ma mysli że jednak nie powinna tego robić i to niby głównie przez to..., cały czas mowi ze to wyłącznie jej wina ze niby cos z psychiką i ze z mojej strony jest wszystko wporządku, powiedziała też że niby to ma tak od około 3 miesięcy, pamietam na początku ze było wszystko ok i sama chciała sie kochać
napisał/a: ~gość 2008-10-09 20:48
hm no to nie wiem co tu poradzić jeśli to kwestia psychiki. może stało się coś o czym nie wiesz, przez co nagle ma takie myśli... łączy je z Bogiem, czy tak po prostu 'nie powinna'? bo trochę nie rozumiem...
napisał/a: piotr.krol 2008-10-09 21:38
poprostu ma tak że gra wstepna idzie oki i jak zaczynalismy i skonczylismy to miala mysli ze nie powinna a ostatnio to jak zaczniemy to w trakcie jej sie odechciewa... tlumaczy ze to wylacznie jej wina i ze sama nie wie dlaczego tak jest i jest jej przykro i glupio z tego powodu

kiedys cos wspominala ze zanim mnie poznala spotykala sie pare razy z kolesiem ktory przy ostatnim spotkaniu chcial to robic a ona tego nie chciala i jakos uniknela tego szczesliwie
napisał/a: kiniunia2 2008-10-09 23:11
Wydaję mi się że jest kilka powodów tego że nie ona nie chce się z Tobą kochać.
Po pierwsze jak pisały już osoby wyżej, zraził ją ból. Jednak jak kobietę boli to powinna iść do lekarza, może ten ból spowodowany jest wadą budowy, chorobą lub po prostu psychiką. Po drugie wydaje jej się że nie powinna tego robić, czuje się winna... Może przez te wyrzuty sumienia, np. że robi to przed ślubem sprawia że nie ma ochoty na dalsze zabawy...

kiedys cos wspominala ze zanim mnie poznala spotykala sie pare razy z kolesiem ktory przy ostatnim spotkaniu chcial to robic a ona tego nie chciala i jakos uniknela tego szczesliwie


Jeśli tak wspominała to możesz podpytać jej przy odpowiedniej okazji, jakiś rozmowach intymnych o to. Złe wspomnienia/początki związane z seksem potrafią obrzydzić kobietę. Dlatego nie naciskaj na nią, nie sprawiaj aby ona czuła się winna, aby robiła coś na siłę. Bądź wyrozumiały, ale porozmawiaj z nią i może jakaś wizyta u lekarza?!
napisał/a: Fila 2008-10-11 15:14
I. Może to świadczyć albo o tym, że brakuje jej czegoś w związku (nie tylko może chodzić o seks, ale całą gamę spraw).
II. Powodem bywa też podrażnienie dróg rodnych- dziewczyna powinna udać się do ginekologa.
Zwłaszcza powinna do niego pójść po pigułki! Chyba, że stosujecie codziennie i metodycznie metody naturalne (nie chodzi o kalendarzyk!). Czy staracie się o bobasa?? Stosunek przerywany nie jest metodą antykoncepcyjną.
III wariant- pochwica lub dyspareunia
pochwica- brak rozluźnienia wejścia do pochwy podczas wprowadzania członka. W łagodnych przypadkach udaje sie odbyć stosunek, ale powoduje on otarcia, więc i ból jest realny
dyspareunia- odczuwanie bólu w podbrzuszu lub pochwie podczas stosunku (mimo braku fizycznego powodu).

Dlatego napisałam o ginekologu i pigułkach, bo powodem zaburzeń może być między innymi:
- strach przed ciążą
-przekonanie (czasem nieświadome), że uprawiając seks, robi się coś złego, wyrzuty sumienia (może dziewczyna została wychowana w religijnym domu)
- złe doświadczenia z przeszłości
- i inne.

Opisane zaburzenia mogą objawiać się w związku z jednym partnerem, a innym nie. Są one jednak uleczalne (we współpracy z ginekologiem i seksuologiem)

Czy dziewczyna ma opory z wprowadzaniem czegokolwiek do pochwy (np. tampona)

[ Dodano: 2008-10-11, 15:18 ]
Acha- wyrozumiałość wyrozumiałością, ale trwała rezygnacja z seksu nie jest rozwiązaniem. Trzeba dążyć do spokojnego rozwiązania problemu.

[ Dodano: 2008-10-11, 15:20 ]
heh- jeszcze raz ja- rezygnacja z seksu może mieć miejsce jeśli ona jest praktykującą katoliczką. Z tym, że nie masz pewności, czy po ślubie nie będziesz musiał ponownie o nią walczyć.
napisał/a: piotr.krol 2008-10-14 19:28
Wczoraj u niej spedzilismy jako ze w domu była mała imprezka urodzinowa ale nie jej... ja sie na nic nie nastawialem a raczej nastawiony bylem na to ze normalnie bez niczego pojdziemy spać... ale było inaczej zaczela sama coś "kombinować" tj. calowanie i przytulanie i "wykombinowała", że sie kochalismy, troszke miałem obawy przed tym ale naszczescie było cudownie, robilismy to delikatnie itp itd... rano pojechala do pracy a ja do domu i zaczelismy pisac smsy i napisala ze jej sie wczoraj bardzo podobało, miala wielka ochote i ze ma nadzieje ze bedzie tak zawsze, nic ja nie bolalo i nie miala tej blokady czy lęku...

Ogolnie to ona nie ma leku przed ciążą, nie jest z bardzo religijnej rodziny co by sex był czymś złym i nie ma problemów z wprowadzaniem np. tamponów itp itd, była sie przebadać i wszystko jest ok
napisał/a: zuzaz89 2008-10-14 21:28
nie przeczytałam dokładnie wczesniejszych wszystkich postów
ale w moim przypadku też już tak jest
Wydaje mi się to wszystko monotonne
Przynajmniej raz dziennie sex
Ale nie wiem jak mu to wytłumaczyć
Chce się z nim kochać ale nie tak często
napisał/a: Fila 2008-10-14 22:23
No to życzę Wam dużo bezbolesnej praktyki! Cieszę się, że tym razem było dobrze Pozdr.