Nie mam ochoty na sex

napisał/a: ANNAGALENZA 2007-10-03 14:12
Witam, mam ogromny problem i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić.
Jesteśmy młodym małżeństwem (mamy 1,5 roczną córeczkę), a mój problem polega na tym ,że nie odczuwam potrzeby kochania się ze swoim mężem. Kocham Go bardzo mocno ale w nocy wystarczy mi, że mogę się do niego przytulić i zasnąć. Przed ślubem też nie byłam wyjątkowo "chętna" ale było lepiej. Dodam, że mój mąż bardzo stara sie żeby bylo mi dobrze ale niestesty bez większych sukcesów. Proszę o radę.
napisał/a: vincentXvega 2007-10-03 14:26
Musisz sobie odpowiedzieć przede wszytskim co jest główną przyczyną tego stanu rzeczy.Czy ogólnie nie pociąga Ciebie seks i nie masz ani takiej potrzeby ani chęci związanych z tą sferą??Czy może nie masz ochoty na seks z Twoim mężem??
napisał/a: kratka4 2007-10-03 14:42
Napewno to "chwilowy" kryzys .Ja po urodzeniu syna też nie miałam ochoty na sex przez dobre 2 lata,ale jak urodziłam córkę z kolei to ochotę na sex miałam bez przerwy więc z całą pewnością to minie.pozdrawiam
napisał/a: ANNAGALENZA 2007-10-04 09:20
kratka ja mam nadzieję,że chwilowy kryzys, może mi kiedyś przejdzie!
vincent vega ja nie mam potrzeby ani ochoty wogóle,a nie tylko ze swoim mężem. Mój mąż jest bardzo przystojnym mężczyzną i kobietom sie podoba, dlatego trochę sie obawiam, że jeżeli moja niechęć do sexu bedzie trwała dłużej to on znajdzie sobie gdzieś pocieszenie.Pozdrawiam
napisał/a: Mari 2007-10-04 12:47
aniutek,
Masz problem... i bardzo dobrze , że zdajesz Sobie z tego sprawę.
Trochę Mnie zaniepokoiłaś tym,że przed ślubem też było nie za bardzo z Twoimi "chęciami".
Sory za bezpośrednie pytanie :eek: , czy mąż był i jest Twoim jedynym mężczyzną?(szukam na razie przyczyny Twojego "nie rozbudzenia"
napisał/a: ANNAGALENZA 2007-10-06 12:42
Tak, mój mąż był i jest moim jedynym kochankiem, z nikim innym nigdy nie spałam
napisał/a: Mari 2007-10-06 15:09
aniutek...,
Skąd Ja to wiedziałam...? :D , możemy Sobie podać ręce!
Nie załamuj się i nie martw.Czeka Cię co prawda duuużo pracy , ale uwierz Mi,że warto!.
Zależy to jednak od Was Obojga...
Rozmowa,,szczera rozmowa i do dzieła!.Twój Mąż też wyczuwa Twoją niechęć , a bule głowy czy miesiączka ci 15 dni nie robi na Nim na pewno dobrego wrażenia...
Nie wiem, skąd się wzięły popularne ostatnio na tym forum stwierdzenia ,że kobieta po porodzie nie mam ochoty na seks.., no cóż d dobie internetu znajdujemy różne ,wygodne tłumaczenia ,żeby tylko sie nie kochać z własnym ukochanym-to nie do Ciebie przytyk! :eek: ,to tak ogólnie...wpadło Mi.
Na pewno jesteś "nieśmiałą dziewczynką", czyż nie?.
Aniutku kochany !, nie marnuj życia!..,następnych miesięcy.., lat. Nie bądź taka jak Ja kiedyś!,...bo wstyd..,bo co On o Mnie pomyśli...,a może Mnie już przestał kochać....Następne pytania ,które Ci się "urodzą"! to: a może ma inną...
Weź Go za uszy, w łóżku i tuląc się do Niego opowiedz o swoim problemie..., co zaobserwowałaś ,co się z tobą dzieje...,upewniając Go jednocześnie ,że bardzo kochasz!..( BARDZO WAŻNE !)Poproś ,że musicie po eksperymentować,spróbować "pobawić" się swoimi ciałami wzajemnie,że pozycja "misjonarska"(żart!) Cię nie bardzo już podnieca .Szukajcie "wariacji",pomysłów!.Powiedz Mu ,że "życzysz" Sobie ,aby Cię wysłał do nieba,Ty Mu pomożesz ,ale to Jego zadanie! i oczywiście z wzajemnością... Ty także nie bój się i nie ociągaj.., powoli podpytuj..,jak ,gdzie i co masz "robić", aby spadł z łóżka... Wyobraź sobie.., Siebie na górce piachu ;) ,ileż cudów można z niego usypać!, ana początku to tylko bezkształtna kupka....
Z seksem jak z ty piaskiem ..,im dłużej i cierpliwiej budujesz ,tym piękniejsze i bardziej intrygujące powstają "budowle", im bardziej krytycznie i z namaszczeniem się przyglądasz Swojemu dziełu, tym chętniej poprawiasz i zmieniasz....na bardziej doskonałe... :p
Ja przez swoją nieśmiałość straciłam dwa lata!,ale mądrzejszy w tym momencie był Mój ukochany Mąż! i chwała Mu za to! ...nooo ma trochę przegrane teraz , ale sam tego chciał :D

a więc do roboty!
napisał/a: ANNAGALENZA 2007-10-07 14:18
Mari, bardzo dziękuje Ci za radę, z tego co napisalaś wynika ,że Ty też miałaś taki problem, W jaki sposób uporaliście sie z Twoją niechęcią i nieśmiałością. Nie musisz odpowiadać, to doć osobiste pytanie. Ja nie jestem nieśmiała wydaje mi się że w codziennym życiu jestem śmiała i pewna siebie ale w łóżku to jestem wstydliwa i skrępowana, nie wiem czemu kocham męża a mino to jakoś ciężko mi się przełamać.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje
napisał/a: Mari 2007-10-16 20:32
aniutek ,
Hmm ..to zasługa jednak męża .On chwaląc , prosząc żebyśmy kochali się przy świetle powoli przełamał Mnie i Mój "wstyd ..nooo... powiedz sama jak już wszystko dokładnie widzi to nie ma co ukryć ;) .
Od tamtej pory powoli On i Ja poprzez zabawę ,uniki i powroty "nauczyliśmy" się Siebie...Jest to zależne od Was dwojga ..,
aniutek ,
kochasz Go ,a więc i ufasz ...to powinno Cię prowadzić do szczerości :).
Powiedz ,aby Ci pomógł w zwalczaniu nieśmiałości , a zrobi to z wielką ochotą!.
Szczerością w małżeństwie zajedziesz daleko ,uwierz Mi...
Gdy tego nie uczynisz ...mogą między Wami powoli, z czasem....narastać jakieś nieporozumienia i po co?!

pozdrawiam :D
napisał/a: Kasiczek80 2009-02-25 11:20
Witam ,
Poszukuję par do udzialu w programie tv,ktore maja problem natury intymnej,tzn,kiedy coś w malżeństwie wygasa i partnerka nie ma ochoty na seks.

Prosze o kontakt:kate_1980@interia.pl
napisał/a: JAD 2009-02-26 11:07
Ja tez czasami nie mam ochoty na sex (zalezy od dnia) ...zawsze nan wieksza ochote gdy nie ma przy mnie chlopaka a jak juz jestesmy razem wystarczy mi ze sie przytulimy :P wiem tez ze bardzo mala ochote mialam na seks gdy bralam tabletki antykoncepcyjne...wtedy w ogole zle sie czulam fizycznie (przytylam troche) i psychicznie ale teraz juz od dluzszego czasu nie biore i jest OK :) pozdrawiam
napisał/a: JAD 2009-02-26 11:52
Moj facet ma ochote zawsze :P tak mi sie wydje bynajmniej :P jak tylko mamy okazje i warunki to sie kochamy :P njgorzej dla mnie jest "n spiocha" tzn. jemu sie zachciewa miedzy 3-5 rano...ociera sie o mnie i mnie budzi ... i co? no co? odmowic mu ? :P na wpol przytomna jestem ale jaazda:P z dwarazy mi sie zdarzylo odmowic to sie naburmuszyl i obrocil sie na druga strone spac...przeszlo mu jak o 8 ja sie do niego dobieralam :P