Nic mi nie zostało;((( POMOCY

napisał/a: BlAcK AnGeL 2008-02-02 21:42
hej jestem tu nowa... :)

mój chłopak zerwał ze mna 3 dni temu... a naprawde wszytsko sie ukłądało swietnie... powodem było to ze ma problemy w które nei chce mnie mieszac... i nie chce abym przez niego była na cokolwiek narażona... powiedziałam mu że za bardzo go kocham zeby go zostawic ze chce go wspierać i nei obchodzi mnei to ze jestem na coś narazona...(nie wiem na co)... to tak bardzo boli... ale on powiedział ze nei zmieni swojej decyzji... ze nei mozemy byc juz razem

nei mam siły na nic... po prostu moje serc pękło na pół... z ostatniej nieudanej miłosci leczyłam sie rok...a teraz to potrwa całą wieczność \

nei wiem co mam robic... co zrobic ze swoim zyciem... wszytsko mi sie z nim kojarzy... widuje go codziennie bo chodzimy do tej samej szkoły... mam dosć wszytskiego:(((( heelp
cały czas oglądam jego zdjecia...próbuje sie z nim skontaktować jednak nei wiem czy moge nei chce sie narzucać ;((( moej życie legło w gruzach... co robić??
napisał/a: darson1 2008-02-04 13:04
hej!sluchaj moim zdaniem on poprostu nie chce byc z toba i nie wie jak to ci powiedziec i dlatego sciemnia!ja bylem z dziewczyna 4 lata wszystko bylo dobrze a tu nagle ona mowi ze jej uczucia sie wypalily ni z tad ni z owad!a co wyszlo zostawila mnie dla goscia z ktorym mieszka na studiach!powiem ci tyle to boli bardzo jak dzieje sie cos takiego u mnie minelo 3 tyg od rozstania ale jakos sobie radze i szczeze mowiac po malu mi przechodzi bo wiem ze ja nie zawinilem nic i to tylko ona pokazala jaka jest!duzo osob mi tlumaczylo i powiem ci szczerze ze w takich sytuacjach najbardziej pomocni sa przyjaciele i rodzina bo ja dzieki nim zrozumialem wiele rzeczy!zycze ci zebys jak najszybciej sie z tego otrzasnela bo swiat nie konczy sie na jednym facecie!wiem ze jest ci ciezko ale zobaczysz czas pomoze!zagoi rany!jak masz ochote to zobacz moj post,,pomoze mi ktos,, to zobaczysz w jakiej ja sytuacji bylem!pozdrawiam i trzymam kciuki
napisał/a: Andziulka4 2008-02-04 13:06
sory,ale raczej z waszego zwiazku nic nie bedzie.Daj sobie z nim spokój.Zacznij sie rozglądac za kims innym,bo on gdyby naprawde chciał z Toba być to by był mimo wszystko.To raczej nie mam sensu.to trudne ale musisz sie z tym pogodzic.
napisał/a: messer1 2008-02-05 10:10
darson napisal(a):hej!sluchaj moim zdaniem on poprostu nie chce byc z toba i nie wie jak to ci powiedziec i dlatego sciemnia!ja bylem z dziewczyna 4 lata wszystko bylo dobrze a tu nagle ona mowi ze jej uczucia sie wypalily ni z tad ni z owad!a co wyszlo zostawila mnie dla goscia z ktorym mieszka na studiach!


To samo mialem Ci napisać , on dal ci do zrozumienia ,ze nie chce byc z tobą wlasnie przez taka zmyslona powiedzialbym standardową historyjke o tym ,ze nie mozecie ,ze sytuacja....Wywalic wszystko co go przypomina ,wszystko! i najlepiej znienawidzieć,pomocy szukac wsrod rodziny i przyjaciól, naprawde rozmowa pomaga i czekac czekac,w koncu czas zagoi rany tak chociaz w to trudno uwierzyć ja tez nie wierzylem, a teraz ok pol roku po rozstaniu i moge funkcjonowac normalnie ,zyc nie myslec o tym, choc jeszcze czasem sa takie dni ,ze pomysle ,lezka w oku sie zakreci ...


Jeszcze do darsona kurcze czytalem Twoje posty ,jak pisales o ukochanej ,ze to jest milosc ,pozniej o tym ,ze jestes zazdrosny ,uh widzisz to sie jednak potwierdza jesli czujesz ,ze cos nie tak w zwiazku ,nagle pojawia sie brak zaufania mimo ,ze ukochany ukochana zapewnia nas ,ze wszystko ok, to najprawdopodobniej wlasnie jest cos nie tak:/.Ja mialem tak samo moja po jej wyjezdzie za granice pojawil sie kolega ot jak kazdy inny niby nic niezwyklego w koncu nie raz sie pojawiali jacys tam koledzy :),ale kurcze wtedy poczulem ze jest cos nie tak,jeden sms niby nie rozniacy sie od pozostalych i juz wiedzialem co sie swieci ,mimo jej pozniejszych zapewnien ,ze jest ok. No i mialem racje kolega okazal sie kochankiem pozniej chlopakiem...
napisał/a: darson1 2008-02-05 10:27
tak to wlasnie jest jak pojawia sie w zwiazku ktos trzeci!ja np. nigdy nie zrozumiem jak moze wypalic sie uczucie od tak sobie tak jak bylo w moim przypadku!to jest nie mozliwe!to tak samo jakby wygaslo uczucie do wlasnej mamy ktora ja np. kocham nad zycie!dla mnie poprostu czlowiek ktory tak twierdzi chyba do konca nie wie co znaczy slowo milosc!aj ale powiem wam jedno ludzie ktorzy postepuja w taki sposob np. zdradzaja lub np. koncza zwiazek bo pojawil sie ktos drugi kiedys sami sie na tym przejada!i zobacza jak to jest!trzymam kciuki za wszystkich ktorym sie nie udalo w zwiazku i zycze zeby znalezli ta prawdziwa druga polowke!pozdrawiam:)
napisał/a: sorrow 2008-02-05 10:44
darson napisal(a):nigdy nie zrozumiem jak moze wypalic sie uczucie od tak sobie

Właśnie od tak sobie to może się wypalić. Bez ciągłego dbania o to uczucie (co jest szczególnie ważne, kiedy znika już etap zakochania) ono po prostu obumiera. Najgorsze jest to, że dzieje się to w różnym czasie dla zaangażowanych osób. Jedna wtedy zachowuje się jak zakochana - zaprasza, całuje, mówi miłe rzeczy, szczebiocze. Druga nie nadaje już na tych samych falach i wszelkie gesty od tego drugiego tylko denerwują. Sama się z tym źle czuje, bo wie, że to dobry człowiek i tyle robi dla związku. Czuje się źle tylko biorąc i nie czując potrzeby dawania. Wtedy właśnie się wszystko wypala i to jest początek końca. A koniec następuje w zupełnie różny sposób w zależności od osoby wypalonej.
napisał/a: messer1 2008-02-06 08:45
napisal(a): Sama się z tym źle czuje, bo wie, że to dobry człowiek i tyle robi dla związku.

No niestety to jednak wiekszosc osob ma to w dupie czy 2 osoba jest dobra i sie stara tylko szybciutko znajduja sobie nowy obiekt zainteresowan .
Ja takze nie wyobrazalem sobie tego ,ze moze ot tak sie znudzic to uczucie ,tym bardziej ,ze mozna kogos kopnac w dupe i zmienic szybko na inną osobe, bo jak Darson napisales jakby wygaslo uczucie do matki:/ to nie mozliwe i teraz jak slysze slowo kocham to mi sie smiac chce, bo moze "kilka" osob ma naprawde pojecie co to znaczy a reszta doprawia sobie rogi na lewo i prawo dalej szastajac tym słowem...
A Jak moja kolezanka mi ostatnio powiedziala przez takie szmaty( tu miala na mysli te osoby ktore zdradza zostawia dla kogos innego i maja w dupie nasze smutki) czlowiek ktory stawial milosc na pierwszym miejscu robi sie czesto takim nieczulym draniem ze skrzywionym spojrzeniem na zwiazki .
napisał/a: darson1 2008-02-06 13:55
no wlasnie jak mozna kogos kochac i nagle kopnac go w dupe i od razu byc z druga osoba!ja to wogle dowiedzialem sie ze moja byla 2 dni po rozstaniu znalazla sie u tamtego w lozku a dowiedzialem sie tego od jej kolezanki bo nie mogla wytrzymac patrzac na mnie jak sie czuje ciagle myslac ze to moze moja wina to rozstanie!messer ziomek jak bedziesz mogl to odezwij sie na gg