Moja pierwsza miłość

napisał/a: mXodziutka21 2009-04-10 12:16
Witam jestem tu nowa i nie wiem jak zacząć, może tak, 10 lat temu bylam z chlopakiem ja miałam 11 lat on 13,spotykalismy sie w wakacje ponieważ mieszkaliśmy daleko od siebie.Tamtych pamiętnych wakacji rozstaliśmy sie i przez 10 lat sie nie widzielismy.Teraz odnaleźliśmy sie przez nk i się spotykamy.Nic w tym nie było by dziwnego gdyby nie to że ja jestem mężatką pół roku a on jest zaręczony.Spotkaliśmy się już 3 razy i na tym trzecim spotkaniu doszło do czegoś więcej (sex).To była chwila zapomnienia i stało się.Mimo wszystko nie żałujemy.Chcemy sie nadal spotykać i tu jest problem bo nie powinniśmy, żyjemy w swiecie klamstwa i sami się oszukujemy,że może kiedys w przyszłości znow będziemy razem.prosze o rade czy powinnismy kontynuować tą znajomośc czy rozstać sie i więcej nie spotykać?Jestem rozdarta i nie wiem co mam robić...
napisał/a: dgw 2009-04-10 13:38
Sparafrazuję Twoje ostatnie zdanie

Nie wiesz co robisz i dlatego się "rozdarłaś".

21 lat to wiek, który zobowiązuje do odpowiedzialnego traktowania siebie i partnera, nie dorosłaś do tego i robisz przykrość swojemu mężowi.


Ty decydujesz i nie sądź że ktoś powie żebyś zdradzała męża a na próbę baraszkowała z kolegą sprzed lat.
napisał/a: voice02 2009-04-10 14:43
Cała głębia sytuacji zasadza się na wspomnieniu, że miałaś 11 lat, a on 13... Jeżeli w wieku 21 lat uznałaś, że warto się bzyknąć z kumplem z piaskownicy, i to jakiejś piaskownicy wakacyjnej, to wybacz, ale po prostu jesteś głupia... Serio mówię. G Ł U P I A.... Normalnie, nie znajduję ani słowa wytłumaczenia...

No i jeszcze Portal z Klasą

http://forum.we-dwoje.pl/topics31/portal-dla-ludzi-z-klasa-vt7903.htmhttp://forum.we-dwoje.pl/topics31/portal-dla-ludzi-z-klasa-vt7903.htm
napisał/a: Monini 2009-04-10 17:06
młoda21, rozwiedz sie z mezem, niech Twoj kolega z piaskownicy zerwie zareczyny i spedzcie ze soba piekne wakacje, a pozniej z podkulonymi ogonami powroccie do swoich dotychczasowych partnerow.

Nie wiem w ogole jak tak mozna, ale widac, ze tak. Zal
napisał/a: Magdalena32 2009-04-10 17:51
co masz zrobić? odpowiedź jest prosta, odejdź od męża i zwiąż się z pierwszą miłością a nie będziecie romansować na boku (bo skoro się kochacie to bądźcie oficjalnie parą a nie będziecie się kryć).
Twój mąż ma prawo być szczęśliwy a Ty tego prawa chcesz go pozbawić dla własnej wygody i tchórzostwa, zacznij myśleć jak kobieta (chociaż osoba żyjąca dziecięcą miłością nadal pozostaje małym dzieckiem)...
napisał/a: ~gość 2009-04-10 18:59
faktycznie to jakaś epidemia. Albo wysyp żywych trupów.
Młoda21, musisz sama przyznać, że jesteś łatwa. 3 dni i już? kiepsko ,w pokrewnych tematach jest coś na kształt kuszenia przez węża i doprowadzania lub nie do upadku aniołów.
Aha, nie żałujesz ,chcesz się dalej spotykać, dalej mieć męża ,on swoją narzeczoną i dalej chcecie ich zdradzać. To jakaś gra? urozmaicenie sobie zycia erotycznego poprzez zdrady (ach ta adrenalinka i jeszcze w dodatku obcy facet - fantazja wielu kobiet) Z resztą po co tu przyszłaś - pochwalić się? Mamy Ci podać sposoby jak się bezpiecznie kryć z romansem, bo chyba pytanie "rozstać się" to wyszło tylko po to by post elegancko brzmiał, hmm?
napisał/a: mXodziutka21 2009-04-22 08:24
Kiedy spotkałam tamtego w małżeństwie mi się nie ukladało było już naprawde żle.Teraz wszystko wróciło do normy ale ja nie moge zapomnieć o NIM piszemy smsy do siebie narazie nie chce sie z nim widzieć.
BeatrixKiddo to nie było w przeciągu trzech dni tylko w ciągu miesiąca.
Może i jestem głupia bo jestem młoda...
napisał/a: Misia7 2009-04-22 08:41
młoda21, jesteś dorosłym człowiekiem. Masz męża. Musisz ponosić odpowiedzialność za to co robisz. Podejrzewam, że macie krótki staż z mężem. Nie wiem po co w ogóle ten ślub, skoro ty po tak krótkim czasie zdradzasz męża. dla mnie instytucja małżeństwa jest święta. Nie rozumiem jak można być mężem czy żoną i zdradzać! W ogóle nie rozumiem zdrady. I to nie jest żadna miłość do kolegi z piaskownicy tylko zwykłe wyrachowanie. Powinnaś jak najszybciej skończyć tą znajomość i skupić się na swoim małżeństwie.
napisał/a: Magdalena32 2009-04-22 10:27
Misia7 napisal(a):Powinnaś jak najszybciej skończyć tą znajomość i skupić się na swoim małżeństwie.


powinna zakończyć swoje małżeństwo, bo skoro już teraz zdradza go z uczucia do pana sprzed lat po krótkim czasie od ślubu, to co będzie później po kilku latach przy innym kryzysie?
niech odejdzie i da mężowi szansę na poznanie kogoś kto będzie go szanował i dla kogo ślub nie będzie tylko założeniem białej sukni aby pokazać koleżankom jaka ja jestem piękna tego dnia a potem zabawa tak jak by się tego ślubu nie miało.
napisał/a: Misia7 2009-04-22 10:32
dominik25, piszę, żeby została z mężem bo uważam, że małżeństwa (jak już się w nim jest) nie powinno się tak szybko przekreślać. Myślę, że ona jest w stanie się zmienić, że w końcu sobie uświadomi, ze jest mężatką.
napisał/a: liana1 2009-04-22 10:35
wypowiem się i ja "Niewierna Żona", po pierwsze zadaj sobie pytanie dlaczego to robisz. dlaczego w ogóle pomyślałaś o innym facecie. Wydaje mi się, że powinnaś też przeanalizować swoje małżeństwo i swoje podejście do związków. Rozumiem sentyment, emocje, cały romantyzm sytuacji... bywa... ba jestem w stanie zrozumieć nawet chwilę zapomnienia kontrastującą z chwilami z małżonkiem. Wszystko to mam nadzieję ma szerszy kontekst i nie jest zwykłą "chcicą świeżej krwi". Pomyśl jednak co oprócz seksu może was połączyć, w jaki sposób mozecie być razem. Zastanów się co łączy Cię z mężem...a później podejmij decyzję. Nie trwaj w zawieszeniu, zbyt dużo osób to skrzywdzi.
napisał/a: Misia7 2009-04-22 10:37
liana napisal(a):Nie trwaj w zawieszeniu, zbyt dużo osób to skrzywdzi

Tu się zgodzę. Musisz coś zdecydować i nie czekać, że sparaw się sama rozwiąże.