Milosc czy przyjazn?

napisał/a: trok 2007-11-29 17:29
Witam! Mam problem z pewna dziewczyna w ktorej sie zakochalem! Problem jest dosc skomplikowany... Zaczne od tego ze dziewczyna jest odemnie wyzsza i to sporo. Mamy po 15 lat. Obecnie jestesmy od okolo miesiaca przyjaciolmi. Dowiedzialem sie od kolezanek kilku ciekawych rzeczy, jedne mowia ze ona chciala by ze mna chodzic ale mowi ze jestem za niski i wstydzila by sie przed innymi troche, a inne mowily ze kocha sie w takim innym a mnie zwyczajnie lubi. Sam nie wiem co o tym myslec. Po szkole chce sie ze mna spotykac, chce do mnie przychodzic do domu, sama mnie zaprasza do siebie. Wszyscy koledzy mowia mi ze sie jej podobam i zebysmy zaczeli ze soba chodzic. Tylko ze kiedys z nia rozmawialem na gg i powiedzial mi ze podoba jej sie inny chlopak, ale nie powiedzial ze ja nie mam u niej szans, i sam juz nie wiem co o tym wszystkim myslec i co robic? Przyajznic sie z nia dalej czy moze wyznac jej wszystko co do niej czuje, choc ona i tak o tym wie...
Zastanawia mnie tylko dlaczego ona podwala sie troche tez do takiego innego chlopaka ale jak z nia o tym rozmawiam to mowi ze sie nie podwala do niego tylko on jest przystojny...
Dodam jeszcze ze na lekcjach jak sprawdzil moj kolega patrzy sie na mnie non-stop a jak ja sie do niej odwracam to sie do mnie usmiecha. Sama do mnei zagaduje i wogole. Ale boje sie ze to przyjazn a nie milosc... I ze glowna przeszkoda jest wzrost ;( Co mam robic?
napisał/a: ~gość 2007-11-29 18:01
trok drogi !!!!
Wyznajesz i jestes facet z jajami i sie niczego nie wstydzisz- anie jej ani swojego wzrostu!
I wtdey jak dla mnie jestes super! (ale nie ja tu jestem ważna

A jak cie oleje to trudno- nigdy się nie dowie co straciła. Wiem, że to duza rozterka dla ciebie...ale bedzie jeszce duzo fajnych i nizszych dziewczyn.
Jesli tylko ci zalezy to próbuj i startuj do niej. Nie nalezy sie nigdy wstydzic swoich uczuć. Czasem mogą byc podeptane przez kogoś kto ich nie doceni...ale cóż, taka jest niestety miłość. Trudna. Ale jak znajdziesz TĄ JEDYNĄ, zobaczysz- moze byc naprawdę fajnie!!!!!
POWODZENIA
napisał/a: trok 2007-11-29 18:42
Ja sie nie wstydze tego ze dziewczyna jest odemnie wyzsza, zreszta mam nadzieje ze jeszcze troche urosne a moze nawet ja przerosne wiec tym sie az tak nie martwie, chodzi mi glowwnie o to ze ona kocha sie w innym chlopaku albo uwaza ze ja dla niej jestem za niski... Czekac nie mam zamiaru na to az urosne dlatego nei wiem co robic ;(
napisał/a: sorrow 2007-11-29 19:32
trok, z tego co piszesz wynika, że twoim problemem jest to, że nie jesteś pewien czy ona wstydzi się twojego wzrostu i czy nie podkochuje się w tym drugim. Bardzo prosto możesz swoje problemy rozwiązać. Zapomnij po prostu o tym drugim, a sprawy pomiędzy wami popychaj śmiało w kierunku, który cię satysfakcjonuje (czyli jak rozumiem, żeby zaczęła z tobą chodzić). Niewątpliwe wzbudzasz jej zainteresowanie, więc nie powinieneś mieć problemów. Zrozum... to czy poczekasz, czy nie, to nie będzie miało wpływu na jej decyzję. Jeśli rzeczywiście ma coś przeciwko twojemu wzrostowi, to się po prostu o tym szybciej dowiesz (lepiej dla ciebie). Po co więc się męczyć i zastanawiać? Zadziałaj i już. Wiem, że się trochę z tym wstrzymujesz, ale to tylko z obawy, że spodziewasz się właśnie takiego podejścia z jej strony. Czekanie tak czy inaczej nic nie zmieni.. tylko będziesz się dłużej męczył. Jak ją szybko do siebie przywiążesz, to nawet jak będzie miała problem ze wzrostem istnieje możliwość, że zupełnie przestanie to dla niej być ważne. Ruszaj w drogę!
napisał/a: trok 2007-11-29 20:08
Powiedziales cos co sprawilo ze czuje w sobie nowe sily do dzialania i za to wielkie dzieki :)
Nie mial bym problemow z dalsza droga do tego zebysmy byli razem gdyby nie to ze na przeszkodzie stoi kupa chlopakow ktorzy ja podrywaja ;] Pociesza mnie to ze jak jestem w ich towarzystwie to rzeczywiscie woli ze mna rozmawiac niz z nimi i mowi to otwarcie przy wszystkich ;] Jeszcze raz wielkie dzieki za to co napisales, rozwiales wszystkie moje watpliwosci!