Miłość czy da się przed nią "uciec"?

napisał/a: I'm 2009-05-24 16:40
Witam,mam takie pytanie.Czy da się "uciec" przed miłością? Dokładniej chodzi mi o to żeby się nie zakochać...i żeby nikt się we mnie nie zakochał.Są jakieś sposoby?
napisał/a: przemek0810 2009-05-24 21:48
A możesz opisać jakoś swój bąź czyjś przypadek?
napisał/a: ~gość 2009-05-25 00:12
Hmmm... takie wyjątkowo filozoficzne pytanie, które dla mnie nie ma sensu. Po co w ogóle "uciekać"? Tak jak napisał przemek0810, możesz sprecyzować o co w ogóle chodzi?
napisał/a: kasiasze 2009-05-25 00:19
złośliwym szują należy być, ale w miarę od razu! dobroć głęboko schować.
i nie wychodzić z domu przed zmrokiem a wracać przed świtem.
może pomoże?
napisał/a: Zazi 2009-05-25 01:04
Oj nie da sie i tak Cie dopadnie tylko sam/sama nie bedziesz wiedziec nawet kiedy i o to chodzi
napisał/a: Misia7 2009-05-25 08:13
I'm napisal(a):Czy da się "uciec" przed miłością?

Nie da się. Przecież miłośc nie zależy od nas. To są uczucia a nimi nie można kierować.
przemek0810 napisal(a):A możesz opisać jakoś swój bąź czyjś przypadek?

Właśnie. Napisz może o co Ci dokładnie chodzi.
napisał/a: ~gość 2009-05-25 08:55
kasiasze napisal(a):złośliwym szują należy być, ale w miarę od razu!
wbrew pozorom tacy działają na sporą część jak lep na muchy ;)
kasiasze napisal(a):i nie wychodzić z domu przed zmrokiem a wracać przed świtem.
tylko że jak się na noc w klubie zaszyje, to może być efekt odwrotny do oczekiwanego :D
napisał/a: sorrow 2009-05-25 10:14
I'm napisal(a):Czy da się "uciec" przed miłością?

Oczywiście, że tak. Co więcej... bardzo trudno ją złapać i utrzymać. Wystarczy, że przez chwilę przestaniesz o nią dbać (lub twoja partnerka) i od razu wam ucieknie.

I'm napisal(a):Dokładniej chodzi mi o to żeby się nie zakochać

A to inna sprawa. Musiałbyś unikać wolnego czasu i kontaktów z kobietami. Polecam popadnięcie w pracoholizm i spędzanie wolnego czasu w domu przed TV. Do Internetu lepiej też nie wchodzić, bo jeszcze znajdziesz kogoś z kim ci się dobrze rozmawia i źle się to może skończyć. Poza tym dużo porno, żeby utrwalił ci się konkretny obraz kobiety.

I'm napisal(a):żeby nikt się we mnie nie zakochał.

Myj się raz na jakiś czas (włącznie z zebami i włosami), tyle żeby uniknąć innych problemów (jak choroby skóry np.). Nie zmieniaj ubrań za często. Nie odzywaj się nie pytany w towarzystwie, a jeśli już, to nie odpowiadaj wprost, tylko przerywaj zdania wstawkami "yyy", "eee". Nie interesuj się i nie trać czasu na żadne pasje, w których mógłbyś mieć kontakt z kobietami, albo na takie, które mogłyby zaimponować kobiecie. Nie uprawiaj żadnych sportów. A... jest jeszcze jedno, co zauważyłem czytając to forum (inny wątek)... koniecznie ubieraj białe skarpety do sandałów.
napisał/a: ~gość 2009-05-25 10:49
sorrow napisal(a):koniecznie ubieraj białe skarpety do sandałów.

dla mnie już to wystarczy xD
napisał/a: I'm 2009-05-25 20:53
BaltazarGąbka napisal(a):Hmmm... takie wyjątkowo filozoficzne pytanie, które dla mnie nie ma sensu. Po co w ogóle "uciekać"? Tak jak napisał przemek0810, możesz sprecyzować o co w ogóle chodzi?

Po to żeby się nie zakochać,żeby nie doświadczać już miłości...
Jednym słowem nie mogę się zakochać...


sorrow napisal(a):A to inna sprawa. Musiałbyś unikać wolnego czasu i kontaktów z kobietami. Polecam popadnięcie w pracoholizm i spędzanie wolnego czasu w domu przed TV[...]

Nad tym muszę się zastanowić...to chyba jedyny sposób.

sorrow napisal(a):Nie odzywaj się nie pytany w towarzystwie, a jeśli już, to nie odpowiadaj wprost, tylko przerywaj zdania wstawkami "yyy", "eee". Nie interesuj się i nie trać czasu na żadne pasje, w których mógłbyś mieć kontakt z kobietami, albo na takie, które mogłyby zaimponować kobiecie.


To już od dawna robie...częściowo działa.

a dalszej części nie ma co czytać bo tylko dla żaru sobie napisałeś...


Zazi napisal(a):Oj nie da sie i tak Cie dopadnie tylko sam/sama nie bedziesz wiedziec nawet kiedy i o to chodzi

Mam nadzieje ze jednak to oszukam i mnie nie dopadnie.
napisał/a: przemek0810 2009-05-25 21:13
napisal(a):Jednym słowem nie mogę się zakochać...

Jednym słowem nie rozumiem po co.
napisał/a: ~gość 2009-05-25 21:28
I'm napisal(a):a dalszej części nie ma co czytać bo tylko dla żaru sobie napisałeś...
wiesz niby dla żartu, ale jako kobieta mogę Ci powiedzieć, że nie wiem dlaczego, ale skarpetki do sandałów naprawdę mnie odrzucają i jeśli to jeden ze składników jestestwa danej męskiej jednostki, gdzie reszta też odpycha, to jest od razu na przegranej pozycji ;)