Malzenstwo

Chromowana napisal(a):

Nie rozumiem tylko ludzi którzy z góry zakładają, że się nie ułorzy, że bedzie zle, ze jak juz "wezmiemy slub", "Pobierzemy sie" to sie napewno pogorszy to miłośc napewno zniknie, wygasnie...... Niby dlaczego?

Ty zakładasz, że jest tylko lepiej po ślubie, a drugi powie, że jest gorzej.
Każdy ma prawo do swoich poglądów i nie można go za to tępić. Uważam, że obie strony podały swoje argumenty. Jeśli kogoś przekonały do zmiany, to temat działa z pożytkiem

cynik napisal(a):

Ty zakładasz, że jest tylko lepiej po ślubie, a drugi powie, że jest gorzej.

No właśnie chodzi o to, żeby nie "zakładać" i nie uogólniać, tylko przytaczać argumenty, pisać własne wnioski, doświadczenia, a nie pisac coś w rodzaju:"wszystkie małżeństwa" albo "ludzie po ślubie"... bo wtedy to wychodzi na to, ze wszyscy są tacy sami i maja takie sama doświadczenia.

misiaq napisal(a):

pisać własne wnioski, doświadczenia, a nie pisac coś w rodzaju:"wszystkie małżeństwa" albo "ludzie po ślubie"... bo wtedy to wychodzi na to, ze wszyscy są tacy sami i maja takie sama doświadczenia.

dokladnie! wczesniej bylam tu sama ze swoim zdaniem, ciesze sie ze sa jeszcze tacy, co mysla jak ja. Pozdrawiam!

misiaq napisal(a):

tylko przytaczać argumenty, pisać własne wnioski, doświadczenia

ja to czynię :)