kryzys

napisał/a: honeygirl87 2009-08-13 11:33
tak, lubi naturalność.Ja na szczescie nie klade tony tapety na twarz i nie przestraszyl sie jak widzial mnie bez makijazu ;P
Ja rozumiem jakie on ma zastrzezenia...ale chciaolabym zeby rozumiał i moje.Wiem, ze zdenerwował sie i dlatego pow mi nieprzyjemne rzeczy, ale jak dotąd nie przeprosił.Uwaza , ze nalezało mi sie.Najgorszemu wrogowi nie powiedzialabym tego, co on mnie.Musze to strawić, dlatego na razie nie odzywam sie do niego, bo teraz to ja bym mu nawrzucała..ochłone i wtedy postaram sie z nim pogadać.Teraz rozumiem , ze za bardzo sie uniosłam, ale on źle zareagował i nie powinnam nigdy usłyszec tego, co wczoraj
napisał/a: honeygirl87 2010-05-09 14:38
witam, jestem z moim narzeczonym od 2,5 roku.
Dzisiaj, kiedy mnie cos tknelo spr jego telefon. dodoam ze nigdy tego nie zrobilam wczesnije...ale mialam nosa...ozywiscie smy w skrzynce odbiorczej i nadawcej byly skasowane, ale raporty doręczenia z trescia wiadomosci juz nie. pisał w nich do jakiejs laski o seksie, o tym ze "nie ma sie czego ona obawiac bo zdązył go wyjąc". przedstwilam mu fakty, on sie wypiera. mowi ze z tego tel mogl pisac kto inny bo ona ma kilka tel po praownikach. tylko jak wytłumaczy ze pisal do niej podobne teksty co do mnie? jestem zdruzgotana, on nie tłumaczylk sie,,,, stwierdzil ze jakim prawem dotykam jego tel i ze jestem taka jak moja siostra, warta calej swojej rodziny. ze bede pewnie juz tak ciagle robić...co mam zrobic...on mnie zdradzil a plaowalismy juz slub. Nie powiem, ze nie dbał o mnie, ja dawałam mu wszystko. Jestem zadbaną, młodą kobietą. Napewno go pociagalam, pzry mnie byl najedzony, mial pospzratane, poprasowane, uprane, dobrze nam sie rozmawiało, nie bylo rutyny i nudy. zego wiec mogl szukac u innej?Stracilam czujnosc....bylam taka pewna jego i pzrez to naiwna...moze bylam za dobra? jestem taka zła na siebie...on nawet nie chce mi wyjasnic....
napisał/a: ~gość 2010-05-09 15:43
'nie ma sie czego ona obawiac bo zdązył go wyjąc"jakbym przeczytala cos takiego w telefonie swojego faceta odrazu bym sie domyslila zdrady !
on jest zly ze mu przeszukalas telefon i odwraca kota ogonem. Ja tez swojego faceta nakrylam na pisaniu na gg z inna powiedzialam mu o tym i nawet slowem nie powiedzial ze nie mialam prawa mu sprawdzic rozmow na gg. odrazu przepraszal i obiecal poprawe.
U Ciebie wydaje mi sie ze najmniejszym problem jest to ze mu przeszukalas telefon.
Szkoda ze nie spisalas numeru telefonu tej laski z raportu.
ja bym zakonczyla definitywnie zwiazek...
napisał/a: beatka950 2010-05-09 15:47
Ufff ... wpółczuje Ci bo to jak nic wygląda na zdrade , i jego tłumaczenia teraz na nic się nie zdadzą Byłaś taka dobra a on nie umiał tego docenić . Jeszcze tak jak mówi brzoskwinka1, odwraca kota ogonem ...
napisał/a: honeygirl87 2010-05-09 16:05
nie jestem taka glupia i spisalam jej nr....nap.smsa potem dzownila, ie odbierala, az pzred chilą odebrała....przedstawilams ie grrecznie i zapytalam ze nie pzreszkadzało jej spac z moim narzczonym i czy wiedziała ze (podalam jego imie) jest zajety. laska pow ze zna go bardzo dobrze i nie wiedziala....po cym dodoala z emnie nie zna i nie zapzrecza a ni nie potweirdza.... no ale sie wydala...zna go i moze naprawde nie wiedziala ze ona ma narzeczoną. Nic do niej nie mam, takich lasek jest zawsze na wyciagniecie reki. boli mnie ze człowiek ktorego tyle znalam tak sie zachował, tak perfidnie mnie wykorzystał i oszukał. dzownilam do niego, a on" no i co Ci ona pow?" nic wiecej nie pow , nie próbowal sie tlumaczyc, pow ze nie moze gadac. zachwował sie jakby mu bylo wszystko jdno,,,,jakby mial w dupie ten czas razem spedzony....i pomysles ze ja chcialam zajsc w ciaze w najblizszym czasie....
tak mi zle, nie wiem co ze soba zrobic...chce mis ei wyć...najgorsze jest ze ona nie pzryznal sie i zlewa to totalnie, powinien tu kleczec i blagac o wybaczenie...
napisał/a: ~gość 2010-05-09 16:20
w takim razie skoro on zachowuje sie jak typowy ham, przestan do niego dzownic, pisac i widywac sie z nim. Okazal sie totalnym smieciem !
Mam nadzieje ze szybko sie pozbierasz i zapomnisz o tym wszystkim.
jak widac mu nie zalezy zeby odbudowac zwiazek. mam wrazenie ze on to traktuje w ten sposob ze sie dowiedzialas o tym i mu to w zasadzie obojetne jest co zrobisz. Czy z nim bedziesz czy tez nie...
jesli by Cie kochal to by sie tlumaczyl i przepraszal na kolanach, taka jest zazwyczaj reakcja faceta ktory zdradzal.
Ja bym mu nie wybaczala... zdrada z premedytacja... moze ta laska byla z nim tez tak jak Ty od dwoch lat... nigdy nic nie wiadomo. dobrze ze sie teraz wydalo a nie pozniej. napewno dasz sobie rade!
napisał/a: honeygirl87 2010-05-09 16:38
nie chce mi sie zyc....chce zasnac i sie nie obudzic...jak pomysle sobie o tym co pisał....kochał sie z nią, a potem ze mną...to obrzydliwe, chce mi sie wymiotować. Jak sobie wyobraze co z nia robił, a pozniej mnie dotykał....jestem taka glupia!
napisał/a: ~gość 2010-05-09 16:43
Nie pisz ,że jestes glupia. wcale tak nie jest! to on zawinil i zachowal sie podle! On nie zasluguje na kogos takiego jak Ty. Otrzesiesz sie z tego, wiem ze narazie jest Ci bardzo ciezko. On nawet zadnych skrupolow nie okazuje, to tylko swiadczy o tym jakim jest on zerem.
Ja bym probponowala Tobie wylaczyc telefon zeby Ciebie nie draznil , i wyjsc na miasto z kolezanka, moze kino i przestac o tym myslec. To wszystko jego wina, to on to zniszczyl, nie win siebie , Ty go nie zdradzilas!
napisał/a: honeygirl87 2010-05-09 19:32
nie odzywa się, widać ten czas pedzony razem nic nie znaczył....

[ Dodano: 2010-05-09, 20:30 ]
co mam zrobic zeby zapomniec, nie moge sie na niczym skupic....chce zasnac i nie obudzic sie
napisał/a: ~gość 2010-05-09 21:18
Zerwij z narzeczonym, ten związek nie będzie miał przyszłości dopóki on nie dojrzeje i nie uzmysłowi sobie co robił.

A jak zapomnieć? Musisz się wypłakać, wysmutać i po prostu przeżyć te wszystkie emocje. Później powinnaś się uspokoić. Najważniejsze to całkowicie zerwij kontakt. To podstawa aby się odkochać, pospotykaj się z ludźmi, pograj, oglądnij film (bez zdrad i motywów milości ,najlepiej coś animowanego), wszystko co Cię odciągnie od myśli będzie w porządku. Z czasem Ci przejdzie i zapomnisz, ale nie nastawiaj się, że odkochasz się na pstryknięcie palca.
Pożegnaj go też listownie ,listu najlepiej nie wysyłaj. napisz w nim o wszystkich złych momentach i dobrych i "mentalnie" pozwól mu odejść.
napisał/a: honeygirl87 2010-05-09 23:25
wypiera się. pow ze nie zna tej kobiety. A jak wytlumaczy smsy które byluy pisane kilka dni temu? to on mial te smsy. Jak juz wczesniej wspominalam ten tel byl kiedy skogos inneo i on ponoc robił synchonizacje i ma pomieszane swoej smsy i kontakty z innymi osobami. Tylko ze chyba data wiadomosci i tres wiadomosci sie nie mieszają ze soba...koniec kwietnia on wysłal wiadomosc, bo kto inny? Wiecie jak sie bronil?atakował mnie, stwierdzil ze jestemchora psychicznie szukalam pretekstu do rozstania....ze jestem zazdorsna i wymyslam sobie glupoty, ze zadz do obcej kobiety. ze nigdy by nie ruszyl mojego tel i UWAGA: niewazne co bylo napisane ja nie zlapalam go za reke!!!! ciekawe ja kazda normalna dziewczyna zareagowalby na takie smsy ktore sa wysylane do jakies laski? on po ze to moja wina! ze nasz zwiazek jest juz pusta skrupka po jajku, ze on tak nie moze, ze widac ze sie staralam ale wskutek tego ze rodzina bardzo ingerowała w nasze sprawy wszystko zaczelo sie psuć. zapytalam kilkakrotnie czy mnie zdradzil...owijal w bawelne, twierdzac ze jej nie znam i jestem obrzydliwa ze go sprawdzalam!podkresle ze nigdy nie spr nikou tel ale dzis mialam pzreczucie i zobazcie co z tego wyszło
napisał/a: Magulka 2010-05-10 08:39
Reakcja Twojego faceta była całkiem normalna. Nie spodziewał się tego, widać, że chyba nawet nie brał pod uwagę faktu, że możesz się kiedykolwiek o tym dowiedzieć. Atakuje Cię, bo niestety nic innego mu już nie zostało. Żałosny typ...
Honeygirl87, niestety jedynym rozwiązaniem jest o Nim zapomnieć. To nie będzie łatwe, ale na pewno dasz sobie radę. Spójrz na to z innej strony. Pomyśl, jakie miałaś szczęście, że się teraz o tym dowiedziałaś. Nie po ślubie, nie jak w drodze byłoby dziecko - tylko teraz.
Zastanów się, czy chcesz być nadal z takim obłudnym kłamcą? Jeśli dojdziesz do wniosku, że to już na pewno koniec, to dobre rozwiązanie podsunęła Ci BeatrixKiddo, żebyś napisała list, bo to naprawdę pomaga. Przelej na papier co Cię boli, co do Niego czułaś i jak się czujesz teraz po tym, co Ci zrobił. Czytaj go zawsze, gdy poczujesz ochotę żeby do niego zadzwonić, wtedy na pewno ochota Ci przejdzie. Dobrym rozwiązaniem jest też powiedzenie rodzinie, czy dobrym znajomym o tym wszystkim. Po pierwsze będziesz czuła wewnętrzną mobilizację żeby zakończyć ten związek raz na zawsze, bo będzie Ci przed nimi głupio. Dałaś się raz nabrać i będziesz wiedziała, że nie możesz ich zawieść, że nie jesteś naiwna. Po drugie, wszyscy Ci ludzie będą dla Ciebie teraz dużym wsparciem, a wsparcie jest Ci teraz bardzo potrzebne. Nie martw się, wszystko się ułoży