JESTEM ZA MŁODA NA POWAŻNE ZWIĄZKI

napisał/a: BRZOSKWINKA 2007-08-06 23:30
Witam wszytskich:) Jestem mlodziutka osobka, ktora wlasnie nie dawno zakaczyla swoj pierwszy roczny powazny zwiazek... Juz nie placze i nie smuce sie:) Czuje blogi spokoj i optymizm. Lubie mego bylego faceta... Mysle, ze jestem za mloda na powazne zwiazki. Dopiero ide na studia, Chce sie bawic, imprezowac, prubowac zycia. Chce byc singlem. Szukac kogos na powaznie zaczne dopiero po 25-26 urodzinach. Wiadomo czlowiek jest juz jako tako dojrzaly. Do tego czasu bede sie poprostu dobrze bawic. GOWNIARSKIE PODEJSCIE NIE?
napisał/a: Patka2 2007-08-07 08:36
baw się, baw :)
napisał/a: mikrus2 2007-08-07 08:59
Najważniejsze że zakończyłaś związek a teraz to się baw ile tylko chcesz i ja bym takiego podejścia do życia nie uważał za GÓWNIARSKIE
napisał/a: patricja 2007-08-07 09:20
BRZOSKWINKA, bez urazy, ale to brzmi jak słowa zdesperowanej czy zbuntowanej dziewczyny, coś jak: "na złość babci odmrożę sobie uszy". Jak dla mnie partnera na stałe się nie szuka, po prostu kiedyś się go spotyka, tak jak to Necia napisała.
Ja mam lat 17, druga klasa liceum, w związku byłam i po tym jak zerwałam nie uważam, że nie dojrzałam psychicznie, ba, nawet uważam swoje postępowanie za rozsądne.
napisał/a: jente8 2007-08-07 09:22
Plany to jedno, a rzeczywistość drugie... Jak poznasz fantastycznego faceta mając 23 lata, to co: nie dasz mu szansy, bo jeszcze nie nadszedł Twój zaplanowany moment na szukanie poważnego związku? Żeby się nie okazało, że jak ten moment nadejdzie, to nikogo już nie będzie... Ale oczywiście baw się, od tego jest młodość, a jeśli nie czujesz się gotowa na poważny związek, to nie ma się co zmuszać.
napisał/a: Cubanita 2007-08-07 09:31
Nigdy nie jest się za młodym na poważny związek... miłość nie wybiera - i sama wie najlepiej kiedy ma przyjść, nie patrząc na wiek. Czasem jest tak że juz młodziutkie osoby zakochuja się i ich związki trwają do dziś, są małżeństwem i tworzą rodziny udane. Czasem ludzie do późnego wieku balują, nie szukaja miłości i związku... aż pewnego dnia. Na wszystkich przyjdzie kolej...każdy ma coś zapisane
napisał/a: Iria 2007-08-07 10:58
podzielam zdanie ula_jente i Cubanity.
Miłość Życia (jeśli oczywiście w taką wierzysz) może cię spotkać w każdym wieku - nieważne ile masz lat.
Znam pary, które są ze sobą od 15-14 roku życia, a teraz już są po ślubie. Ja sama mając 17 lat byłam w rocznym związku, było pięknie, ale coś się w końcu skończyło, wypaliło.
Teraz mam lat 20 i podchodzę do sprawy zupełnie inaczej, w końcu czuję, że jestem w poważnym związku - takim z planami na przyszłość, ze wzajemnym zrozumieniem, z kompromisami... I jestem na to gotowa, nie ciągnie mnie już do "zabawy", trafiłam na odpowiedniego mężczyznę i czuję to w końcu "tam w środku". Czuję coś czego nie odczuwałam wcześniej - nawet podczas mojego rocznego związku.

Jeśli ty chcesz się bawić to baw się, ale nie planuj, że zaczniesz szukać kogos wtedy i wtedy, bo tego, kiedy spotkasz faceta swojego życia nie da się nigdy przewidzieć.
napisał/a: Anetha07 2007-08-07 12:41
Iria, zgadzam się w całej rozciągłości.
napisał/a: Caroline1 2007-08-07 22:35
Nie wiem jakie podejscie, ale czytam kolejny temat Twojego autorstwa i nie wiem po co tak naprawde go piszesz.
Chcesz sie wygadac ? Oczekujesz jakies porady, czy co ?

Wydajesz sie byc taka osoba ktora wie czego chce, a wiec nie wiem po to ten caly szum.


Baw sie, korzystaj z zycia, bylebys troche podszkolila jezyk polski, bo to wstyd.
napisał/a: Wariat 2007-08-08 09:04
haha ciekawe tylko jaki facet bedzie potem chciala byc z Toba skoro z niejednego talerza jeszcze ebdziesz jesc:) szczerze wpsolczuje, ale masz racje jestes niedojrzlaa emocjonalnie osoba, kiedys pewnie sie zmienisz choc nie gwarantuje...mimo wsyzstko...skacz na byka:)
napisał/a: Patka2 2007-08-08 11:51
Wariat napisal(a):ciekawe tylko jaki facet bedzie potem chciala byc z Toba skoro z niejednego talerza jeszcze ebdziesz jesc:)

a to widać na oczy że się jadło z niejednego talerza co???
głupota i tyle.
napisał/a: Cubanita 2007-08-08 12:16
Patka napisal(a):a to widać na oczy że się jadło z niejednego talerza co???
hmm.. niby nie widać - ale świat jest mały: ludzie patrzą, obserwują, opinia sie niesie. zresztą czasem wystarczy posłuchać wypowiedzi takich dziewczyn, jakie mają podejście do różnych spraw.. no chyba że się zmienią totalnie. Mój R. zawsze powtarza ,że op dziewczynie to widać że to taki "puchar przechodni"