jego byłe

napisał/a: sreber028 2008-05-22 09:55
dziewczyny jakie jest wasze zdanie w tym temacie?czy jego byłe są dla Was problemem?
Bo ja chyba podchodze do tego zbyt emocjonalnie.
jestem z facetem od prawie 5lat, kochamy się, i czuję sie z nim cudownie. a i dodam, ze jest starszy ode mnie o 8 lat-teraz ma 29lat.
tylko czasami nachodzi mnie myslenie o jego poprzednich dziewczynach. Moj facet miał przede mną 3 partnerki seksualne, bo nie chodzi mi o dziewczyny , z którymi się całował bądz chodzil za rączkę, tylko własnie o sex. Ja przed nim nie miałam nikogo-jest moim pierwszym. i to dziwne uczucie kiedy pomysle, ze to samo robił z innymi dziwczynami.
bo to jak ja smakuje wie tylko on, to jak on smakuje nie było tylko moją wyłącznością.

mimo wszystko uwielbiam go, uwielbiam sex z nim a on ze mna, mozemy kochac sie kilka razy w ciagu dnia jestem jego pewna, on setki razy tlumaczyl mi, ze przeszlosc nie ma dla niego znaczenia, szukał miłosci, nadzwyczajnosci i znalazł mnie-twierdzi, ze gdyby wiedział, ze mnie spotka czekał by tylko na mnie...
tylko powiedzcie mi jak przestac myslec o tamtych raz na zawsze!
kurcze, skoro tyle czasu jest ze mna to chyba jestem dla niego wyjątkowa!!

nie wiem, podzielcie się waszym zdaniem!!
napisał/a: MonikaDaria 2008-05-22 10:23
Nie mam tego problemu obecnie, bo mój partner miał przede mną tylko jedną partnerkę przez 7 lat.

Ale kiedy byłam z poprzednimi mężczyznami, to myślałam tylko o tym że jest nam dobrze ze sobą i że jestem lepsza od nich, bo ja jestem "tu i teraz" a one są już przeszłością. Myśl o Was a nie o jego ex, bo to już zamknięty temat. Ich nie ma... a Ty jesteś
napisał/a: Wiedziemka 2008-05-22 10:55
czasem się przejmowałam, zależy od stosunku partnera, a czasem nie - właściwa postawa to przyjąć, ze były i zapomnieć jak najszybciej, bo przecież każdy ma jakąś przeszłość i swoich byłych
napisał/a: eska1 2008-05-22 11:18
Czasami o tym myślałam. Jednak to tylko na początku, później dochodziłam do wniosku, że to ja jestem najważniejsza i to ja jestem najlepsza, bo wybrał mnie. :) Nie ma sensu się nad tym zastanawiać, bo takie myślenie nic nie da, a może tylko pogorszyć humor.
napisał/a: ~gość 2008-05-23 08:58
no ja mam niestety czasem podobnie... krótko jesteśmy ze sobą, bo tylko kilka miesięcy, na początku luźno do tego wszystkiego podchodziłam, ale ostatnio mi sie tak jakoś zaczeło myśleć... miał jedną poważną dziewczynę i to chyba dla mnie jest gorsze... bo jakby miał jakieś takie przelotne to wiadomo, że bez uczucia itp.. ah sama nie wiem, spróbuje o tym nie myśleć, bo faktycnznie to tylko psucie sobie krwi :(
napisał/a: sreber028 2008-05-23 09:37
naprawdę Cię rozumiem!! Chociaz moj facet przyznaje, ze jego byłe to nic kompletnie nie znacząca dla niego przeszłość-uwielbiam jak On tak mówi-bo czuje, ze tak faktycznie jest(wiem to!!)ale takie myslenie samo mnie nachodzi.

wczoraj znowu pokłóciliśmy się o to samo, po co??!!to ja robie problem, wiem o tym, dlatego od wczoraj postanowilam zacisnac zeby i zapomniec o tym, przestac o tym poprostu myslec, bo szkoda naprawde czasu na kłótnie, bo w zupełnie inny sposob moglibysmy go spożytkować
takie jest moje postanowienie i sprobuje w koncu zamknac ten temat raz na zawsze-tylko czy mi sie uda-chce!!!


Dlatego z własnego doswiadczenia, wiem, ze lepiej dla Ciebie jak bys sprobowala o tym nie myslec, bo raczej sama się nakręcasz i denerwujesz tym tematem, a Twoj chlopak moze juz nawet o niej nie mysli, bo jest z Toba, wiec kocha Ciebie!!daj mu do zrozumienia, ze potrzebujesz nieco wiecej czulosci od niego.
ja tak powiedzialam wczoraj mojemu chlopakowi, zeby swoim zachowaniem pomogł mi zrozumiec ,ze kompletnie nie potrzebnie zawracam sobie tym tematem głowe.I ROBI TO!!!
bo sie kochamy, od 5 lat z dnia na dzien coraz silniej, wiec naprawde nie warto!!
jestem mloda(22lat),ale z 5 letnim doswiadczeniem ze starszym facetem, wiec lepiej nie poelniaj mojego bledu, bo bedziesz czasami plakala tak jak ja- w gruncie rzeczy przez sama siebie
napisał/a: ~gość 2008-05-23 20:57
eh no włąśnie dzisiaj (jakby na zawołanie :/ ) zeszło ogólnikowo na nieco pokrewny temat i znowu niechcący mu się wspomniało na temat seksu (żeby to tak czarno nie wyglądało, rozmawialiśmy o hormonach :P) i zrobiło mi się smutno, ale powiedziałam mu o co mi chodzi i przeprosił i powiedział, że nie chciał, że to mówił ogólnie a nie chodziło mu, żeby mówiąc o niej sprawić mi przykrość... no ale dziwnie... no nic, od jutra zaczynam nie myśleć o tym ;)
napisał/a: Shizuka1 2008-05-23 22:50
To ja nie mam z tym żadnego problemu generalnie, one były, ja jestem nie rusza mnie to w ogóle.
napisał/a: 100krootka 2009-07-22 17:12
odświeżam temat...

Czy przeszłosć Waszych byłych ma dla Was znaczenie? I od razu dodam, że zazdroszczę tym, które odpowiedzą, że nie...

Jako zwolenniczka teorii Freuda uważam, że przeszłość ma znaczący wpływ na przyszłość... niestety, takie myślenie nie jest dla mnie dobre i czasem powoiduje stwarzanie sztucznych problemów Dlatego czasem lepiej nie wiedzieć niektórych rzeczy...
Ale jeszcze gorsze jest wiedzieć odrobionkę, a reszty sie domyślać, poproszę o zobowiązanie wszystkich ludków do zastosowania się do zasady wszystko- albo nic

vanilla napisal(a):miał jedną poważną dziewczynę i to chyba dla mnie jest gorsze... bo jakby miał jakieś takie przelotne to wiadomo, że bez uczucia itp.. ah sama nie wiem, spróbuje o tym nie myśleć, bo faktycnznie to tylko psucie sobie krwi :(
A ja bym powiedziała całkiem odwrotnie... skoro był z kimś długo to znaczy że potrafi tworzyć związek, angażować się itd. Nie wyszło? O.K. było- minęło.. Znacznie gorsze są historie przelotne, niby mniej ważne... bez zobowiązań, a jednak znaczące heh...
ja i moja pogmatwana głowa
napisał/a: ~gość 2009-07-22 21:33
100krootka, sama czytając moje posty z tego wątku, które pisałam rok temu nieco się dziwię sobie :D masz rację, mi się myślenie też zmieniło, ale nie wiem, podświadomie chyba coś we mnie siedzi, bo mam problemy z dojściem do orgazmu np... Jeśli chodzi o przeszłość, to ostatnio wyjechałam z głupim pytaniem, czy nas porównuje, nie wiem po co to zadałam, przecież miliardy razy mówił mi jaka to cudowna jestem a wiem, że jego była była niechętna dość do seksu, więc chyba spytałam po to tylko, żeby usłyszeć odpowiedź ;) ja uważam, że pytać o przeszłość seksualną należy na początku związku, dowiedzieć się tego, czego się chce póki jeszcze są motylki i te takie tam inne robaczki w brzuchu, a nie ma jeszcze uczuć, bo wtedy takie przeszłościowe rewelacje bardziej ranią. Ja wiem co potrzebowałam wiedzieć i ine rozmawiamy o tym :)
100krootka napisal(a):Ale jeszcze gorsze jest wiedzieć odrobionkę, a reszty sie domyślać
oj racja racja, ale ja wtedy nauczyłam się pytać (no dobra, dalej się uczę :P ) i jest ok :)
napisał/a: szprycha1 2009-07-22 21:39
Ja nie posiadam takiego problemu bo chlopak mial tylko jedna wczesniej ale krotko ale i zdazyla go duuuzo nauczyc w sferze seksu ale jak napisala

Shizuka napisal(a):one były, ja jestem nie rusza mnie to w ogóle.


I to jest prawda!!! popieram
napisał/a: empe1 2009-07-23 15:43
Myslalam, ze jestem jedynym przypadkiem, ktory jest zazdrosny o byle. Myslalam, ze jest ze mna cos nie tak. Dzis mam akurat nastroj 'mysliciela/rozmyslacza/analizatora'.

Najbardziej jestem zazdrosna nie o 'prawdziwa byla', ale o te, z ktorymi umawial sie na 2 - 4 randki, by zobaczyc czy cos z tego bedzie. Bylo moze z 10 takich dziewczyn, ale nic z tego nie wyszlo. Jednak czasem jakas potrafi do niego napisac. Drazni mnie to straznie i raz wybuchlam tzn. troszke go ochrzanilam.

Pojde za waszym sladem i moze uda mi sie o tym nie myslec. Choc nie mysle o tym, gdy jest obok mnie. A gdy nie ma, to 'rozmyslam' czasem.