jak zyc dalej?;(

napisał/a: ~gość 2009-02-13 21:27
zdaje sobie z tego sprawe, tylko moje pytanie brzmi: dlaczego on tak mnie potraktowal?? Czy przyczyna takiego traktowania tkwi we mnie czy moze to on ma ze soba problem??
napisał/a: przemek0810 2009-02-13 21:31
On jest typem kasanowy. To nic dobrego, to nigdy nie było nic dobrego. Wina jest po jego stronie, jednak za bardzo dałaś mu znać jak Ci na nim zależy i teraz on to wykorzystuje. Mój ojciec się wyporadzał kiedyś z domu do puki go z mamą nie spakowaliśmy i nie powiedzieliśmy "spiepszaj!". Więc on też kiedy straci grunt pod nogami skończy te żałosne gierki.
napisał/a: ~gość 2009-02-13 22:05
ja nie zycze nikomu zle, ale przydalaby mu sie szkola zycia taka, jaka ja z nim przeszlam!! Niech on kiedys poczuje sie zerem, nikomu niepotrzebny, bezwartosciowy...
napisał/a: przemek0810 2009-02-14 09:10
Nie czuj się zerem. Jesteś potrzebna swoim przyjaciołom, aby pomóc im w podobnych problemach. Jesteś potrzebna swoim rodzcom aby pokazać im, że ich wychowanie nie wyszło na marne. Jesteś potrzebna swojej drugiej połówce, która jeszcze nie wie, że będziesz nią Ty. Jesteś potrzebna chociażby nam, do korespondencji z Tobą
napisał/a: ~gość 2009-02-14 13:42
Dziekuje za te slowa:) ogolnie czuje sie lepiej juz teraz Po prostu chyba miarka sie przebrala i to co do niego czulam wyparowaqlo...
napisał/a: przemek0810 2009-02-14 14:33
I taki post mi się podoba.
Nie ma za co, od tego tu jestem.:]
napisał/a: ~gość 2009-02-14 16:24
Powiem Ci, ze ogolnie sama - chciaz nie bez pomocy innych osob, np forumowiczow:D (za co jesetm ogromnie wdzieczna;*) - prztlumaczylam sobie, ze to kretyn, ktorym nie warto sie zadreczac, ale w dzien taki jak dzis...;( To jest glupie ale spogladam w telefon czy przypadkiem cos nie przyszlo od niego a z drugiej strony wiem, ze gdyby cos jednak przyszlo to skasowalbym nie czytajac...
napisał/a: przemek0810 2009-02-14 21:10
Cieszę się, że mogłem pomóc.
napisał/a: ~gość 2009-02-15 12:43
Co ja mam robic?? ten kretyn wmawia mi jakies sytuacje, ktorych nie bylo i straszy, ze jak sie nie uspokoje to bedzie zle i zebym sie opamitala poki nie mam w nim wroga...
napisał/a: Darek1985 2009-02-15 12:57
Sorry, że to napiszę ale to co przeczytałem to aż mnie zatkało. Twój były (nawet nie myśl aby wracać do Niego jak będzie błagał o wybaczenie) to jest [Mod: pip-pip] wybaczcie za to słownictwo ale inaczej tego się nie da określić. Takich [Mod: pip-pip], które się bawią uczuciami ludzi ja bym potraktował jednym sposobem szkoda, ze nie ma gif boksera. Zerwij z Nim kontakt usuwaj to co do Ciebie pisze

Pokaż mu 2 spal za sobą mosty
napisał/a: ~gość 2009-02-15 13:00
Monika2108 napisal(a):ten kretyn wmawia mi jakies sytuacje, ktorych nie bylo i straszy, ze jak sie nie uspokoje to bedzie zle

ale moment o jakie sytuacje chodzi? bo cóż, może jest jeszcze jakaś dziewczyna, którą wykorzystał, zabawił się nią i to ona coś robi?
napisał/a: ~gość 2009-02-15 13:10
wmawia mi, ze go strasze kolegami, ze chca go pobic itd Nic takiego nie mialo miejsca.. Nawet specjalnie przyszedl do mnie osiadczyc mi, ze przesadzam... Powiedzilama mu wlasnie, ze moze ktos jeszcze ma go niego problem, ale on jest pewny, ze to wszystko moja sprawka...