Jak zrozumieć to zachowanie????

napisał/a: majka1988 2008-12-10 13:44
Witam
Chcę wam opisać parę sytuacji które nie dotyczą mnie ani mojego związku


Mój Luby ma brata o 1rok i 5 dni młodszego...jest sympatycznym chłopakiem z poczuciem humoru i ogólnie jest fajny...ale ma taką dziewczynę że nawet świątynia spokoju by z nią niewytrzymała...nie chce jej oczerniać tylko zrozumieć czemu ona traktuje T jak sponsora i może to głupi zabrzmi ale wydaję mi się że ona lubi go dręczyć...czasami jak T ją przywiezie to ona nawet przy jego rodzicach zrobi mu taka awanturę że mi się głupio robi ...oczywiście T zaraz za nią leci i stara się przepraszać...

No a jak T pracował w warszawie zarabiał dobrze to i ona była szczęśliwa że on ma kasę i że zawsze gdzieś ją zabierał...że stać go było na wycieczki itd... ostatnio nawet wymyśliła że jest w ciąży ale nie wie czy chcę żeby T wychowywał z nią to dziecko...to już moim zdaniem szczyt wszystkiego...

Mój chłopak już tyle razy radził T żeby sobie odpuścił bo się wykończy nerwowo i nie daj bóg coś sobie zrobi...ja może nie powinnam tego była robić ale pojechałam do niej żeby tak pogadać że niby przypadkiem byłam w Piszu to zaszłam do niej... i kiedy tak gadaliśmy przy herbacie zapytałam się jej jak się czuję w ciąży?? zamilkła i wstała do okna powiedziała że to zmyśliła...bo była zła na T ;( aż mi się słabo zrobiło...zapytałam jak ona mogła? czy ona wie co robi z T?? a ona powiedziała że się docierają...to już mnie rozłożyło na łopatki...on tam się zadręcza że nie będzie miał kontaktu z maleństwem a on mi tu mówi że to zmyślone i że to jest docieranie... nie chciałam się mieszać ale powiedziałam że albo sama mu powie albo ja to zrobię bo nie mogę patrzeć jak on Cierpi...kiedy wróciłam do domu był u mnie Mój Luby opowiedziałam mu wszystko dopiero mu się ciśnienie podniosło końcu chodziło o jego brata...


Teraz nie wiemy co mamy zrobić czy czekać aż sama mu powie czy jednak mu powiedzieć...strasznie mi go żal jest młody a już tyle musi cierpieć...



Co wy o tym sądzicie??
napisał/a: ~gość 2008-12-10 14:47
Jeżeli ona mu natychmiast nie powie, to może wy powinniście. Chociaż nie wiem, czy dobrze jest się tak mieszać. Jeśli brat świata poza nią nie widzi, to może się zdenerwować i wyjdzie na to, że to wy jesteście Ci źli.

Na Twoim miejscu dałabym jej troche czasu. jeśli nie powie, sama to zrób.
napisał/a: ~gość 2008-12-10 22:45
Natalina1989 napisal(a):Jeżeli ona mu natychmiast nie powie, to może wy powinniście. Chociaż nie wiem, czy dobrze jest się tak mieszać. Jeśli brat świata poza nią nie widzi, to może się zdenerwować i wyjdzie na to, że to wy jesteście Ci źli.

Na Twoim miejscu dałabym jej troche czasu. jeśli nie powie, sama to zrób.



Brat chłopaka czyli T jest bezgranicznie zakochany i żadne argumenty do niego nie trafią.

Jeżeli nawet jemu powiecie, że jego dziewczyna kłamie odnośnie ciąży - to ona powie, że właśnie poroniła i to wy wyjdziecie na osoby rozpowiadające plotki i pragnący wykorzystać tragedie dziewczyny dla własnych celów.
Na taką miłość jest tylko jedno lekarstwo - chłopak musi się zawieść na dziewczynie ( np. zdradzi go na jego oczach ).
napisał/a: Fragma_88 2008-12-10 23:04
majka1988, smutno mi to stwierdzać ale już takie Typiary na tym naszym świecie są i raczej nic na to nie poradzisz.

I niestety zakochani faceci nagle stają się przy nich bezbronni jak myszki. Kiedyś sądziłam, że takie cuda zdarzają się tylko w filmach, że tego typu triki trafiają tylko w aktorów... ale przyznaję, że byłam naiwna jak 5 letnia dziewczynka. Do dzisiaj jednak nie pojmuję dlaczego faceci uciekają przed kobietami, które są troskliwe i kochane a przy takich, które zapewniają mężczyźnie ciągłe rozrywki i ciągle ich zaskakują są wielbione i dosłownie pożerane wzrokiem przez swoich facetów. Nie wiem, czy może wynika to z tego, że lubią walczyć i takie "życie na bombie" ich podnieca czy może one mają coś w sobie, w jakiś sposób przyciągają? W każdym razie nie rozumiem jak można biegać za kimś kto ciągle 'kłuje", "rani"... a przed cieplejszymi uczuciami uciekają... Co jest??

Chyba jestem mało kumata... bo jakoś nie potrafię skumać tego faktu.
napisał/a: majka1988 2008-12-11 08:52
onomatopeja12345, masz racje lepiej będzie jak to zostawię losowi...co ma być to będzie ;)

dzięki za porady:)
napisał/a: ~gość 2008-12-11 10:31
a ja chyba bym powiedziała... już taka jestem i pewnie bym nie wytrzymała.......
napisał/a: ~gość 2008-12-11 22:13
Ja też bym chyba powiedziała...
napisał/a: marti2009 2008-12-11 22:56
Ja myśle ze straszna z jej egoistka to napewno,chcialbym nim rzadzic i robic co jej sie podoba,milosc powinna sie opierac na wzajemnym dbaniu o siebie a nie zadreczaniu sie.A jesli chodzi o T to on musi byc w niej bardzo zakochany wiec on zrobi dla niej wszystko,wiadomo milosc jest slepa.....;(Moze powinni sie rozstac na jakis czas moze T powinnien to przemyslec,bo kiedy sie od niej oderwie moze to zrozumie,inaczej bedzie dalej nenkany przez nia,i dalej zaslepiony.......T powinnien sie zabawic isc gdzies z kolegami i miedzy czasie przemyslec to ......Moze wspolnie z chlopakiem zabierzcie go gdzies do klubu ,zaproscie jakies kolezanki,moze pozna inna lepsza i wtedy pomysli"co ja robilem z tamta"????????
napisał/a: majka1988 2008-12-11 23:04
marti2009, wiesz żeby on wył skory do jakiegoś wypadu to już dawno bym to zrobiła heh... zamknął się w sobie...

a ostatnio tzn wczoraj dzwonił do mnie czy ja coś wiem o K czy gadałam z nią...udałam że nie mam zasięgu i się rozłączyłam...

może powinnam Mu powiedzieć??? może odtworzę mu oczy ...


napisał/a: ~gość 2008-12-11 23:07
majka1988 napisal(a):powinnam Mu powiedzieć???
tak

majka1988 napisal(a):może odtworzę mu oczy
tego nie wiesz ale..........
piszesz że nie chcesz się mieszać! wmieszałaś się idąc do niej dlatego myślę, że może być później zły.. jak się dowie, że wiedziałaś a nei powiedziałaś, a oszukałaś....
napisał/a: majka1988 2008-12-11 23:15
jejku ale nie poszłam tam żeby szpiegować...chciałam tylko zobaczyć jak ona się ma i czy tak samo jak T cierpi z tego co wynikło...wiem nie powinnam ale już taka jestem najpierw robię a potem się zastanawiam co z tego może wyniknąć

może i się w mieszałam ale jeśli mu powiem to będzie dopiero mieszanie się ;( aj czuję się między młotem a kowadłem ;(


p.sAILATANka, to nie było tak że ja ją pierwszy raz odwiedziłam bywałam u niej już wcześniej a ten raz fakt był trochę naciągany ale musiałam...;( mam nadzieję że T zrozumie że nie chciałam źle zna mnie nie od dziś...
napisał/a: ~gość 2008-12-11 23:22
majka1988 napisal(a):mam nadzieję że T zrozumie że nie chciałam źle zna mnie nie od dziś
dlatego wydaje mi się, że powinnaś powiedzieć

ja bym powiedziała... już taka jestem :)