Jak Wy byście się zachowali?

napisał/a: no name 2009-03-08 02:02
sprawdziłem wszystkie tematy w listopadzie 2008, i w zadnym nie ma frazy:

Było super i nie wiem czy gdyby nadażyła się okazja to czy nie zrobiłabym tego ponownie

może podaj nick swojej dziewczyny, będzie łatwiej spojrzec na to z jej perspektywy...
napisał/a: misiula34 2009-03-08 08:11
Przeżywam to samo więc wiem dokładnie co czujesz.Mój chłopak zachowuje się identycznie. Non stop tajemnicze telefony, sms.Odwiezie mnie do domu ponieważ musi coś pilnego załatwić a za chwile pokazuje mi ,że jest dostępny na skeypie i gg.Od kiedy kupiłam sobie laptopa ma wiecznie pretensje ,że pewnie romansuje i nie wiem całymi nocami siedzę przy kompie.. Ocenia mnie po sobie:( To przykre,ja tak samo jak ty nie potrafię się od tego uwolnić, choć dotarło już do mnie ,że to nie ze mną jest coś nie tak tylko z nim. To on musi się leczyć.Trzymaj się i nie pozwól sobie na takie traktowanie, ja już powoli przygotowuję się na odejście. Mam nadzieję ,że mi się to uda bo to my cierpimy a oni mają na to olew uwierz mi.Pozdrawiam.
napisał/a: justaguy 2009-03-09 12:18
No name, opisy są widoczne na innym forum, przepraszam Cię ale jeszcze w chwili obecnej nie mogę podać Ci tego forum, nie jestem na to gotowy...wkrótce podam Ci ten adres na priva, pozdrawiam
napisał/a: kitty1 2009-03-09 13:30
justaguy, nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że jesteś w toksycznym związku. To nie jest miłość, ani przyjaźń, ani przywiązanie. To jest po prostu uzależnienie! Sama byłam kiedyś w takim związku, więc chyba wiem, o co chodzi. Nie ma tu mowy o relacjach partnerskich, zrozumieniu i zaufaniu, jest tylko zazdrość, strach i niezrozumiałe być może dla ciebie samego uzależnienie. I nie wiem, dlaczego tak jest, co Cię trzyma przy tej osobie (sama tak kiedyś miałam, dlaczego tak się dzieję, nie mam pojęcia do dziś). Z tym, że ja wiedziała, że nasz związek nie ma szans na dłuższą chwilę, tym niemniej kurczowo się trzymałam partnera, jakby był ostatnią deską ratunku, jakbym bez niego nie mogła funkcjonować. Twój związek moim zdaniem również nie ma szans, nie wierzę, że kobieta, z którą obecnie jesteś się zmieni. Trzeba z tym zerwać, im wcześniej, tym lepiej. Wiem, jak to boli, mnie długo bolało (kilka tygodni płakałam dzień w dzień, na szczęście wyjechałam z tego miasta, więc w ogóle nie miałam kontaktu z tą osobą). Miałam też niesamowite szczęście, ponieważ później spotkałam na swojej drodze cudownego faceta, który pokochał mnie taką, jaką jestem, który mnie dowartościował i docenił. I jestem pewna, że z Tobą będzie tak samo. Wystarczy tylko spróbować czegoś innego, spróbować być w innym związku i porównać, na ile może być inaczej z kimś innym. Gdzieś jest kobieta, z którą możesz być szczęśliwa, która nie będzie cię ograniczać, poniżać, tylko kochać, doceniać, ufać! Na pewno nie od razu. Najpierw musi być ból i łzy. Jednak trzeba z tym skończyć, inaczej się doprowadzisz do szału i choroby! Kobieta, z którą jesteś nie zasługuje na ciebie, nie pozwalaj jej na takie traktowanie! Trzymam mocno kciuki i wierzę, że Ci się uda
napisał/a: jkonecko 2009-03-09 21:31
Witam

mam nadzięję że to co napisze ci pomoże może dla tego że byłam w podobnej sytuacji, nigdy nie zapomnisz zawsze będziesz pamiętał i tylko od twojej dziewczyny bedzię zależało czy wyjdziesz z całej tej sytuacji z podniesiąna głową z tego co piszesz to wydaję mi się, że ci w tym nie pomaga ,zastanów się czy warto bo kochasz a moze zostało już przyzwyczajnie. Wiesz jest fajne przysłowie " tego kwiata to pół świata" może zastanów się czy nie czas na zmiany lepiej do póki nie macie dzieci, wtedy myśli sie innymi kategoriamy z tego co napisałeś jesteś ciepłą osobą wiec wtedy juz nie zostawisz ani twojej partnerki ani dzieci. Nikt nie pomoże ci podjac takiej decyzji sam musisz do niej dojrzec Ale nie daj się cen siebie a wtedy ona zacznie też to robic!!!!Pozdrawiam
napisał/a: no name 2009-03-11 01:28
justaguy, no i coś się udało zrobić?

Mam pytanie, privy mi nie chodza więć tutaj: czy jej chłopak/kochanek ma tatuaż na plecach? Laska jest od 4 lat w Wawie, tak? Jak ma na imię Twoja dziewczyna?

coś chyba kojarze tą historię... sprawdź czy chodzi o kolesia z tatuażem na plecach... Bo chyba ona była tutaj na tym forum tez, ale pod innym nickiem. I chyba nie tylko z nim Cię zdradziła,, a drugi skok w bok był w lutym...ale na krótko - koles z dyskoteki poznany.

sorki, za pytania tego typu, ale wydaje mi się, że ona zastosowała podwójną ściemę, że sciemnia o tamtym kolesiu...mimo iż przerobił trzeciego...

aha, no w sumie widziałeś kolesia live? ale mysle, ze dała Ci namiary na złego..dlatego tamten unika spotkania, bo wszystko jest ustawione. Ty myslisz, że koleś, którego widziałeś na oczy to ten, ale tak na prawdę...jest jeszcze inny... napisz mi, tutaj na forum, imie kolesia...jezeli podała Ci prawdziwe... a ja zaraz sprawdze historie wstecz postów, i dopasuje fakty, będziesz miał nowy obraz, bo pamiętam brałem udział w zażartej dyskusji z panną, która przypomina mi Twoją, tutaj na forum... ale musze to poukładać, bo ona miała multikonto tutaj. 3 inne nicki. tylko nie pamiętam jakie, jeden był chyba - nieznajoma...ale nie dam 100%.

trzym się, rozwiążemy ta sprawę.
pozdro
napisał/a: lukijaa 2009-03-11 01:44
echh...moze czas zakonczyc ten przykry zwiazek?!:(
napisał/a: justaguy 2009-03-11 02:09
Nie, to nie ten , ale dzięki za pomoc, my jesteśmy z innego regionu kraju, dzieki serdeczne za linki, ucze sie :P
pozdrawiam
napisał/a: no name 2009-03-11 02:12
to miłej nauki, tez się ucze... czytam tabsy...

napisał/a: aniolek8900 2009-03-12 23:00
Ona cie nie kocha! jest nadzwyczja głupia (sorki ale musiałam tak ja nazwac). Juz to ze nie daje ci spojrzec na swoje gg czy na telefon oznacza ze cos ukrywa. Ty ja kochasz i wszystko jej wybaczasz-ona sie toba bawi... nie daj sobą dłuzej pomiatac i zostaw ja. Znajdziesz ta swoją jedyna i wtedy zobaczysz co znaczy kochac ze wzajemnoscia
napisał/a: justaguy 2009-03-12 23:11
Mówi że to sfera prywatna i chce jakąś sobie zachować a ja nie wiem o co chodzi

[ Dodano: 2009-03-13, 13:04 ]
A co myślicie o takiej sytuacji?.
Wyobraźmy sobie, że facet jest ślepo zapatrzony w swoją dziewczynę, ma jednak wątpliwości w jej uczucia, wierność itp. wg niego stosunek zaangażowania w związek wynosi 70/30. Traktuje ją jak dar niebios, dla niej wszystko, do tego stopnia, że spłukuje się każdego miesiąca.W tym wydałem na nia pół pensji, porobiłem opłaty za mieszkanie, ubezpieczenie auta + paliwo, sobie drobny gadzet za 60 PLN i mamy środek miesiąca a ja mam może z 50 PLN na koncie . Powiecie, że nie potrafię gospodarować kasą, i tu zonk. Ja zawsze planuję wydatki, dokładnie, może czasami aż do znudzenia określam ile mogę na co przeznaczyć, zawsze zostawiam kasę "rezerwową" jednak... no włąśnie, chodzi o nią.Uwzględniam nasze wspólne wyjścia i ją w wydatkach na poziomie ok 25%.Jednak w tym miesiący Dzień Kobiet, jeszcze jej prośba o kasę na coś pilnego-jakiś ciuch, kosmetyk i jestem na minusie 200-300 PLN. Kiedy zapytała wczoraj czy mógłbym jej pożyczyć, zamurowało mnie.Przecież wie ile ja zarabiam!!!Nie potrafi dodawać czy ma to gdzieś?Kiedyś z nią rozmawiałem to powiedziała, że ona mi sie do wydatków nie wtrąca itp.Kiedy jej wczoraj odpowiedziałem, że mnie najzwyczjaniej w świecie nie stać, nie stać mnie nawet na życie w chwili obecnej to się zasmuciała z wyrzutem w oczach Nosz qrna ja tego nie rozumiem!!!Powiedzcie mi co o tym sądzicie i jak to ukrucić, a jeszcze jedno pytanie brzmi, czy w sytuacji kiedy dziewczyna jest pewna, że jej facet zawsze stoi za nią i że nie musi się już praktycznie starać o niego, że może go olewać bo on i tak ją przeciez kocha ponad życie, gdyby on czyli ja nagle zaczął ją delikatnie "ignorować" dając do zrozumienia, że jednak powinna zwrócićna niego uwagę,zadbać o niego itp. to czy takie moje zachowanie nie przekreśli związku?Chodzi o to żeby dziewczyna nie pomyślała sobie, że już jej nie kocham i poprostu olała, to zabrzmi dziwnie ale nie kojaże faktu gdy ona o mnie kiedykolwiek walczyła Jedyne co pamiętam to przykre słowa z jej ust: "Jesteś nikim" czy "Jesteś śmieciem" kiedy dowiedziała się, że zalogowałem się na jej forum.
napisał/a: kachna35 2009-03-13 14:15
justaguy
Powiedz mi dlaczego Ty sie nie szanujesz????
Nosz qrna!!!! Twoja dziewczyna mówi do Ciebie, ze jesteś nikim, smieciem....... Ja wiem kochasz ją, ale na miłosc boską szanuj się, bo jeśli Ty sam sie nie szanujesz to jak ona ma Cię szanować????

Nie wiem jak mozesz być z taka kobietą? To jakis chory układ!!! Nie związek!!!
Pozdrawiam
Kasia