Jak się tego nauczyć?

napisał/a: honey82 2008-11-19 21:20
Witam Drogie Panie!

Moja wizyta tutaj związana jest z nowym etapem w moim życiu. Przeżyłam ostatnio wiele trudnych chwil i postanowiłam zmienić w nim coś na lepsze. To "coś" to między innymi jakość mojego erotycznego;)

Jestem w stałym związku od ponad 6 lat. Zaręczona, w trakcie kupna wspólnego mieszkania. Związek ogólnie udany (przedmiot podziwu wielu znajomych), ale po dość głębokim kryzysie :( z którego wyszłam dość pokiereszowana :(

Problem z jakim się zmagam to moje doznania erotyczne. Kocham się z moim partnerem od początku związku, był moim pierwszym. Ani razu nie osiągnęłam orgazmu :( Wciąż czuję się wewnętrznie spięta, w zasadzie jest mi naprawdę dobrze tylko gdy jestem pijana :( Mój partner bardzo się stara, ale mam przekonanie że cała ta sytuacja to moja wina. Nigdy nie zainteresowałam się na poważnie co mi sprawia największą przyjemność. Nigdy nie zabawiałam się sama ze sobą, może to dziwne - ale nie umiem! :mad:

Mam mocne postanowienie i potrzebę żeby to zmienić. Chcę wreszcie cieszyć się seksem w 100% bo wiem że i mój partner będzie czuł się wtedy bardziej szczęśliwy i spełniony.

Proszę o rady, będę bardzo wdzięczna. :)
napisał/a: Gracja6 2008-11-20 08:39
Piszesz, że jesteś spięta. Może pora się otworzyć? Otworzyć na seks, na swojego mężczyznę, pooglądać jakieś filmy erotyczne, najpierw sama później z nim ;) ale piszesz też że jesteś po poważnym kryzysie. więc może powinnaś raz na zawsze to zamknąć i szczerze wybaczyć swojemu mężowi, a wszystko pójdzie łatwiej?
Zacznij czytać "Cosmopolitan"- pomaga :D I te ich niby śmieszne i głupowate wskazówki zacznij po troszkę wcielać w Wasze życie. Skup się na sobie, na swoich doznaniach, i z czasem zobaczysz co Cie kręci. Tylko jest jedna zasada: szczerość i otwartość wobec męża! Sama nie dasz rady. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Powodzenia.
napisał/a: monika98 2008-11-20 11:55
jestescie w trakcie kupna wspólnego mieszkania a teraz razem mieszkacie?
bo jesli nie to moze brakuje ci bezpieczenstwa, moze dlatego jestes spieta
napisał/a: honey82 2008-11-20 17:13
Dziękuję Wam za wypowiedzi :)

Rzeczywiście, nie mieszkamy razem. Niestety najczęściej jest tak, że kochamy się podczas gdy ktoś inny przebywa w domu :( Z tego powodu kontroluję się i nawet jeśli rzeczywiście mamy okazję być sami i mamy dla siebie czas to i tak czuję się podobnie - myślę że odruchowo. We wspólnym mieszkaniu gdzie będziemy już sami rzeczywiście upatruję szansy na poprawę ;)

Myślę że sam kryzys i wydarzenia które go spowodowały nie są przyczyną napięcia. Było już tak przedtem i uważam wręcz że jednym z powodów kryzysu może być brak mojej pełnej satysfakcji.

Czytałam, że aby poznać to co nas najbardziej kręci warto zabawiać się samemu ze sobą ;) Szczerze - nie wiem od czego zacząć.
napisał/a: Aga_TM 2008-11-20 17:27
Szczerze... najłatwiej moim zdaniem zacząć pod prysznicem:p Prysznic skieruj na łechtaczke i wargi sromowe. Możesz stać lub kucać jak Ci wygodnie. Zamknij oczy wyobraź sobie coś przyjemnego, cos co Cie kręci... może to byc Twoj partner lub zupełnie inna sytuacja... z nieznajomym w windzie, Ty uczennica, ktoś nauczyciel; pokójówka z Panem domu;) scenariusz musisz wybrac sama...:p Reguluj sobie cisnienie wody, ciepło-zimno... powinno byc dobrze. To naprawde bardzo łatwe...
Dalej juz jakos pójdzie...
Napisz ma na priva czy pomoglo;) Na mnie działa zawsze... i co gorsza nie moge sie oprzec tej pokusie w kapieli;)
Powodzenia!!!
napisał/a: arronia 2008-11-21 00:26
Sposobów robienia sobie samej dobrze, to jest chyba tysiąc pięćset sto dziewięćset I każdy dobry - jak kobiecie odpowiada. Spójrz choćby na te dziesiątki "wyznań": http://the-clitoris.com/f_html/mast_indx.htm Ale mi się zdaje, że w poszukiwaniach właśnie to jest fajne i ważne, że się nie bierze żadnej mapy, tylko szuka, eksperymentuje. W końcu jak Ci będzie przyjemnie, to zauważysz

Ogólnie warto też, żebyś zaczęła regularnie ćwiczyć mięśnie Kegla. One bardziej a propos samego stosunku i ew. orgazmu od stymulacji pochwy, ale ogólnie warto mieć kontakt ze swoim ciałem, żeby umieć korzystać z jego dobrodziejstw. A poza tym te ćwiczenia są po prostu zdrowe.

Spotkałam się z teorią, że jedną z przyczyn kłopotów z osiąganiem orgazmów może być zbyt staranny trening czystości dziewczynek. Dziewczynkę uczy się pełnej kontroli nad ciałem, że nigdy absolutnie nie wolno sobie odpuścić - a to odwrotnie niż przy orgazmie, bez pewnego luzu ani rusz. A jak jeszcze wchodzi w grę uciskanie punktu g czy tam przedniej ściany pochwy w ogóle (co może dawać podobne odczucia, jak wtedy, kiedy się chce siusiu), to z jednej strony otwiera się drogę do orgazmu (miłe odczucia) a z drugiej zamyka (pełna kontrola, zwłaszcza jak się włączy tryb powstrzymać popuszczenie siusiu). Można sobie spróbować z lekka odkręcić ten "przedobrzony trening". Krok po kroku.
napisał/a: ~tedybear27 2008-11-21 07:41
zanueszkacie na wspolnym mieszkaniu i bedzie o wiele lepiej. komfort psychiczny ze nikt nie wejdzie, bedziecie robili to co bedziecie chcieli bez zadnego strachu ze ktos wejdzie. bedziesz chciala chodzic nago to bedziesz to robila, bedziesz chciala pokrzyczec to pokrzyczysz. mowie Wam nie ma to jak swoje wlasne. poza tym nie jestes osamotniona w tym ze nie masz orgazmu. w przeciwienstwie do nas TY musisz sie tego nauczyc. najpierw komfort psychiczny a potem do dziela.
napisał/a: monika98 2008-11-21 11:19
Tedy ty to jednak fachowiec jestes, ale ze z tym uczeniem sie tak jest to nie wiedzialam ( ale ja zdolna jestem to moze i samo przyszlo) :)
napisał/a: arronia 2008-11-21 12:19
Kiedyś mi się zebrało na porozpisywanie o nauce http://forum.polki.pl/showthread.php?t=8666&page=4
napisał/a: Gracja6 2008-11-21 13:17
Aga_TM napisal(a):Szczerze... najłatwiej moim zdaniem zacząć pod prysznicem:p Reguluj sobie cisnienie wody, ciepło-zimno... powinno byc dobrze. To naprawde bardzo łatwe...
Dalej juz jakos pójdzie...
Napisz ma na priva czy pomoglo;) Na mnie działa zawsze... i co gorsza nie moge sie oprzec tej pokusie w kapieli;)
Powodzenia!!!

Znam to skądś ;) I już przestałam się tej pokusie opierać:D :p