JAK POSTĄPIĆ

napisał/a: ROZDARTA 2007-08-29 09:54
PROSZĘ O RADĘ BO NIE WIEM JAK POSTĄPIĆ, JESTEM Z MOIM NARZECZONYM 5LAT, TO KAWAŁ CZASU JEST MI Z NIM WSPANIALE ZAWSZE MODLIŁAM SIĘ O TAKIEGO MĘŻA I GDY GO SPOTAKAŁAM MYSLAŁAM ŻE TO ZNAK OD BOGA, SAMA NIE MIAŁAM DOBREGO OJCA ZAUFAŁAM bOGU MÓJ NARZECZONY NIGDY MNIE NIE ZAWIÓDŁ., JEST WSPANIAŁY TERAZ MUSZĘ PODJĄC DECYZJĘ O MAŁŻEŃSTWIE, ON JEST DLA MNIE CAŁYM MOIM ŻYCIEM ALE MAM WĄTPLIWOŚCI, CZY GO KOCHAM POMIMO NICH OGLĄDAM JEGO ZDJĘCIA , WSZĘDZIE GO WIDZĘ, PŁACZĘ MYŚLĄC CO BEDZIE GDY ODPOWIEM MU NIE, CAŁY CZAS PRZYCHODZA MI8 NA MYŚL TE PIĘKNE CHWILE SPĘDZONE RAZEM, Z NIM NAWET WYJŚCIE DO SKLEPU BYŁO WSPANIAŁE , MI SIĘ WYDAJĘ ŻE NA NIEGO NIE ZASŁUGUJE ŻE NIE KOCHAM GO TAK JAK NA TO ZASŁUGUJE BO ON ZASŁUGUJĘ NA WIELKA MIŁOŚC, NIE CHCĘ ZOSTAĆ SAMA GO STRCIĆ, CHCĘ CZUĆ DOTYK JEGO DŁONI, WIEM ŻE JUZ NIKT NIE BĘDZIE TAKI JAK ON, DLACZEGO WSZYSTKO NISZCZĘ
napisał/a: Kinia 2007-08-29 10:37
Nie powinnaś myśleć, że na niego nie zasługujesz, jesteście razem, jest Wam dobrze i pielęgnuj Wasz związek, a nie stwarzasz problemy, których nie ma!
napisał/a: Patka2 2007-08-29 10:47
Dlaczego myslisz że nie zasługujesz na jego miłość??
Naprawdę go nie kochasz??
napisał/a: ROZDARTA 2007-08-29 11:06
nie wiem czym jestmiłość nie widziałam jej, wiem że go szanuję, ŻE JEST DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZY NA ŚWIECIE, ŻE PRAGNĘ JEGO DOBRA, ŻE ODDAŁABYM ZA NIEGO ŻYCIE, KOCHAM GO PRZYTULAĆ, GŁASKAĆ, PODOBA MI SIĘ
napisał/a: Kinia 2007-08-29 11:07
Nie rozumiem nie wiesz czy go kochasz ? To po co przez 5 lat z Nim byłaś?
napisał/a: Patka2 2007-08-29 11:11
ROZDARTA, moge sobie wyobrazic jak sie czujesz, bo ja tez mam problemy z określeniem i nazwaniem uczuć związanych z miłością. Ale myslę co do Twojej sytuacji że jak juz tak długo jesteście razem to wszystko jest bardzo dobrze. Kochacie sie. Piszesz o nim bardzo dobrze.
On Cie kocha i nie łam mu serca. Moze nie jestes przekonana o swoich uczuciach ale zastanów sie dobrze nad nimi. Masz wspaniałego chłopaka który napewno bedzie dobrym i kochajacym mężęm.

A może czegos Ci brakuje w zwiazku?? tak sie zastanawiam teraz.
napisał/a: ROZDARTA 2007-08-29 11:12
WIERZYŁAM ŻE TO TEN JEDYNY, ŻE TO BóG POSTAWIŁ MI GO NA DRODZE ON POKAZAŁ MI JAK WYGLĄDA MIŁOŚC JAK WCZEŚNIEJ WSPOMINAŁAM NIE MIAŁAM DOBREGO WZORCA MĘŻCZYZNY Z DOMU

[ Dodano: 2007-08-29, 11:15 ]
WSTYD SIĘ PRZZNAĆ CHCIAŁABYM ŻEBY BYŁ DLA MNIE BARDZIE STANOWCZY, ŻEBY NA MNIE CZSEM NAKRZYCZAŁ , TO CHYBA SYNDROM DZIEWCZYN KTÓRE MIAŁY COŚ TAKIEGO W DOMU

[ Dodano: 2007-08-29, 11:18 ]
Z DRUGIEJ STRONY BOJĘ SIĘ ŻE JUZ NIGDY NIKT MNIE TAK NIE BĘDZIE DOTYKAŁ JAK ON, A ŻYCIE MOJE BEZ NIEGO TO WIELKA PUSTKA, WIEM COŚ O TYM BO GO PRZY MNIE TERAZ NIE MA JET ZA GRANICĄ OD 4 MIESIĘCY
napisał/a: neo1 2007-08-29 11:18
o kurde.....

[ Dodano: 2007-08-29, 11:20 ]
Dziewczyno tworzysz sobie problem
napisał/a: Patka2 2007-08-29 11:22
ROZDARTA, osobiście zazdroszczę Ci takiego faceta. Niektóre moga tylko pomarzyc o takim. Rozumiem że on jest w Tobie zakochany i bardzo Cie kocha i daję Ci to poznac po sobie.

Ja mysle że powinnas sie zastanowic czego naprawdę chcesz.
napisał/a: Patka2 2007-08-29 11:22
a może Ty poznałaś kogoś??
napisał/a: ROZDARTA 2007-08-29 11:27
NIE NIE POZNAŁAM NIKOGO, ZRESZTA NIE SZUKAM, ON BYŁ MOIM PIERWSZYM INAWET BYM NIE CHCIAŁA
napisał/a: agatek2 2007-08-29 11:30
ja tez jestem chlopakiem 5 lat i bardzo bym pragnela tego zeby mi sie oswiadczyl, ale mnie nie jest to jeszcze dane, przynajmniej przez najblizsze 2 lata....zawsze jest cos na co trzeba wydac kase, a przede wszystkim szkola i oplaty za nia...dlatego dziewczyno cezko mi jest cie zrozumiec. chlopak ci sie oswiadzyl, skoro przyjelas oswiadczyny to chyba cos znaczy???????? a z drugiej strony. po 5 latach (patrzac na swoj zwiazek) moge powiedziec ze milosc nie polega na siedzeniu i patrzeniu sobie w oczy i wznawaniu milosci na akzdym kroku ale na rzeczach ktore nie sa zauwazalne. jak potrzeba przytulenia, jak np to ze zrezygnuje dla ciebie z planow zeby cie gdzies zawiesc, ze cie bedzie wspieral w trudnych chwilach, podejmie z toba decyzje, bez mrugniecia okiem pojedzie do twoich rodzicow na obiadek......... jest wiele rzeczy w ciagu dnia korych mozna nie zauwazyc a ktore jednak swiadcza o ym, ze ludzie sie kochaja i daja o siebie.... mniesie wydaje ze sie obawiasz ze nie ma w tobie milosci, bo motylk juz dawno opadly. a gdzie wyczytalam ze okres zaduzenia trwa okolo 3 miesiecy, zakchania d 3 lat (dlatego jest tyle par o sie rozchodzi w tych wlasnie latach), a potem???? jesli ludzie sie kochaja i wl;anie dbaja o siebie to buduja zwiazek na partnerstwie i wzajemnym szacunku i zaufaniu. jesli otrzymujesz tp od partnea i z tego co przeczytalalm co czujesz do jego osoby to na twoim miejscu by sie nie zastanawila czy go kocham czy nie bo byloby to oczywiste..... a najlepszym dowodem byloby dla ciebie jaky jakas baba zawiesila na nim oko..........jak ci podiesie cisnienie to samo ci sie wyjasni..... nie ma milosci bez zazdrosci.................