Jak mu pomóc?? :(

napisał/a: Fragma_88 2008-09-04 12:21
Co powinnam zrobić w takiej sytuacji?

Moja dość bliska znajoma podrywa mojego kolegę.Wszystko by było piękne tylko że ona ma faceta od kilku lat... on zaś jest nią zauroczony! Znam go i wiem jaki jest wrażliwy.Ten koleś ma uczucia,wiem że liczy na coś więcej niż tylko przygoda.Wierzy chyba,że ona zerwie ze swoim byłym i zwiąże się z nim.Gryzie mnie to,że ją to po prostu bawi.Do niego dzisiaj słodziła a później za jego plecami mówiła że jest śmieszny i niesamowicie ją bawi.Mnie ten tekst zamórował,po prostu zabrakło mi słów!!! No i teraz nie wiem co zrobić.Powiedzieć koledze na czym stoi? Pewnie mi nie uwierzy.Czy może milczeć i patrzeć jak z biedaka zrobi się niedługo wrak? Może powinnam z nią porozmawiać? Wygarnąć jej co o niej myślę? Nie jestem konfliktowa i zawsze staram się jakoś łagodzić sytuacje ale czuję że jeśli zrobię coś w tej sprawie to napewno jedno z nich się na mnie wkurzy... a może oboje.

Wiem jednak jedno... nie będę raczej tak po prostu na to patrzyła.Wkurza mnie ta zabawa.Czy ona nie ma uczuć? Jak śmie go podrywać,bawić się nim skoro nie zamierza z nim być? To okropne,jestem zdruzgotana bo dopiero teraz widzę jaką mam koleżankę.Nigdy zresztą nie byłam w takiej dziwnej sytuacji.Tak nie można i nie mogę tego tak zostawić.Co on jej zrobił? Może nie jest modelem,ma zwyczajny typ urody i nie przyciąga uwagi ale jest wartościowy! Znam go od lat i wiem że można z nim pogadać o wszystkim,nie wyśmiał jeszcze chyba nikogo a nawet zdarzyło się że stanął w czyjejś obronie.Jest bardzo w porządku wobec mnie i wiem że bardzo przeżyje tą sytuację.To bardzo ładna dziewczyna,nie dziwię się więc że mu się podoba ale... czy on nie widzi jakie ma wnętrze? Jak mam mu pomóc kiedy patrzy w nią jak w obrazek?

Może jednak powinnam z nią pogadać? Spróbuję na luźno... spokojnie powiem że jej zachowanie jest nie w porządku wobec niego i powinna mieć na uwadze jego uczucia.Wiem że mnie wyśmieje,znam ją i jej charakterek ale chyba jednak wolę najpierw uderzyć w całe źródło zamieszania.Jak nie będzie wodziła go za nos to problem zniknie.

Co myślicie? Co zrobilibyście w takiej sytuacji? Macie jakieś propozycje? Z góry dziękuję za pomoc.
napisał/a: Monini 2008-09-04 16:36
Fragma_88 napisal(a): Może powinnam z nią porozmawiać? Wygarnąć jej co o niej myślę?

ja bym tak zrobila...
A jej chlopak, z ktorym jest juz tyle czasu wie, jak ona sie zachowuje? Podejrzewam, ze nie... wobec tego mozesz ja lekko nastraszyc, ze sie o wszystkim dowie. Takie jest moje zdanie
napisał/a: ~gość 2008-09-04 16:47
jak Cię wyśmieje ta koleżanka, to możesz powiedzieć, że 'ciekawe co by powiedział, jakby się o jej stosunku do niego dowiedział'
napisał/a: Fragma_88 2008-09-04 21:18
Monini podejrzewam,że jej facet nie ma o tym pojęcia.Obie z vanillą twierdzicie że powinnam z nią porozmawiać? Więc miałam dobry pomysł.Spróbuję jej wbić do główki to w delikatny sposób ale nawet jeśli coś pójdzie nie tak i się pokłócimy nie będę żałowała takiej znajomości.Kim ona jest skoro tak bawi się uczuciami innych? Szkoda mi faceta,jej faceta... pewnie trzyma go pod pantoflem :/
napisał/a: Monini 2008-09-04 21:30
Fragma_88 napisal(a):Kim ona jest skoro tak bawi się uczuciami innych?

ja bym juz znalazla wlasciwe okreslenie, ale zabrania tego regulamin....
Fragma_88 napisal(a):jeśli coś pójdzie nie tak i się pokłócimy nie będę żałowała takiej znajomoś

dokladnie.
A jej facetowi mimo wszystko bym naswietlila sprawe, naprawde wredna ta kolesiana...
napisał/a: Fragma_88 2008-09-04 21:47
Niestety tym razem przegieła i musi zrozumieć co wyprawia.Jeszcze się zastanowię czy wspomnieć o tym jej facetowi.W końcu w ich związek nie mam prawa się wtrącać.To pomiędzy nią a nim... ale kumpla tak zostawić nie zamierzam.Niech zarzuca sidła gdzie indziej (-:
napisał/a: Monini 2008-09-04 22:03
Fragma_88 napisal(a):W końcu w ich związek nie mam prawa się wtrącać

no ja sobie mysle, ze ona gra nie fair i to stwarza zagrozenie dla zwiazku. co z tego, ze jest ladna??? Powinna szanowac uczucia innych!

Fragma_88 napisal(a):ale kumpla tak zostawić nie zamierzam.Niech zarzuca sidła gdzie indziej

albo lepiej ich nigdzie nie zarzuca, bo to naprawde nie w porzadku. Ona po prostu oszukuje tego swojego chlopaka i robi innych w konia, pewnie chce zeby wszyscy sie nad nia "spuszczali" i cierpieli, a nie o to chyba chodzie.
Ja piernicze, jaka sucz... nie moge normalnie, podeslij ja do mnie
napisał/a: Fragma_88 2008-09-05 16:13
Nie widziałam się z nią dzisiaj więc nie miałam okazji z nią o tym porozmawiać.
napisał/a: ~gość 2008-09-07 23:53
A ja się zastanawiam Fragma_88 czy Twoja koleżanka na serio podrywa Twojego kolege, czy po prostu upewnia się w przekonaniu że jest najpięnkejsza na świecie. Niektórzy tak maja ze samo bycie w związku to nie wszystko. Może ta dziewczyna ma nature flirciary i moze nie ma zamiaru zdradzac, czy tez odchodzic od obecnego faceta, a jedynnie dowartosciowywac sie czyimś kosztem. Moim zdaniem rozmowa z taka osobą, czy tez z jej chłopakiem większego sensu nie ma.... skupilbym sie na koledze z kilku przyczyn:
Ingerencja w czyiś związek to temat bardzo problematyczny i raczej nieprzewidywalny w skutkach (jej chłopak może byc przez swoja dziewczyne tak nastawiony ze twój kolega moze miec nieprzyjemnosci z jego strony - to calkiem prawdopodobne jesli za nia szleje od kilku lat i pewnie jej ufa)
A druga sprawa to niskie prawdopodobienstwo ze wejdziesz jej tak łatwo na sumienie zeby w koncu odpusciła bo z tego co opisujesz to ma wreddny charakterek jest pyszna i cholernie pewna siebie.
Więc skoro znasz tamego kolege od kilku lat i sobie ufacie to proponuje z nim przeprowadzic rozmowe. Szczera, zaje..... poważna debate mówiac w sposób pewny i zdecydowany o tym co tak na prawde sie wokół niego dzieje i wszystko mu dobrze wytłumaczyć. To nie bedzie łatwa rozmowa, ale jesli koles ma poukładane to sie w tym odnajdzie:)
Proponuje wykorzystac pięte Achillesa Twojej kolezanki. Jak tylko Ci kolega uwierzy, to powinien za ta pięte ją mocno pociagnac.
Pieta Twojej kolezanki to pycha i zbytnia pewnosc siebie. Twój kolega jak by nigdy nic powinien sie jej odwdzieczyc za to co mu cały czas robiła w tak okrutny sposób. Powinien dać jej kosza.....powiedziec ze nie jest w jego typie....ze oprócz tego ze ładnie wyglada co w niej zauwazył na samym poczatki poza tym nic w niej wartosciowego nie widzi.....ze zal mu jej obecnego chłopaka.....ze załuje ze sie poznali......i ze nie wyobraza sobie bycia z osoba o akim wrednym usposobieniu.
Wydaje mi sie ze tak postepujac, Twój kolega niezle sie sam dowartosciuje, czegoś nauczy, a Twoja kolezanka bedzie miała niezła lekcje dobrych manier. Wydaje mi sie ze ona w zyciu nie słyszała takich słów pod swoim adresem i ze da jej to troche do myslenia.....
Oczywiscie spodziewałbym sie ostrych słów z jej strony w stosunku do Twojego kumpla, wszak bedzie sie ona bronic przed tymi argumentami ale tak na prawde wezmie to sobie głeboko do serca i nigdy o tym nie zapomni.
Tylko warunek jest taki ze ona nic nie moze wiedziec ze Ty rozmwaiałas na ten temat z twoim kolega, bo innaczej to sie moze nie udac...
Takie jest oje zdanie na ten temat POWODZENIA
napisał/a: ~gość 2008-09-08 10:04
pisząc to co pisałam wyżej, osobiście nie zakładałam, że koleżanka Fragmy będzie chciała zdradzić chłopaka, czy też odejść od niego... Po prostu ja bym się źle czuła na miejscu jej chłopaka, gdyby nawet niewinnie flirtowała, a przedewszystkim żal chłopaka- ofiary, dlatego radziłam rozmowę ;) oczywiście, że dziewczyna może chcieć się dowartościować, też lubię jak ktoś mi mówi, że ładnie wyglądam itp, ale ja tego nie prowokuję, nie bawię się nikim :) w sumie rada Szymon2759, jest dobra, dwa w jednym się załatwi ;)