Jak ją zrozumieć?? Ona czuje pustke...

napisał/a: pawelli 2008-12-16 22:23
Witajcie mam pewien problem i chciałbym się z Wami z nim podzielić w nadziei że mi pomożecie. Tutaj może panie bardziej będą wiedziały o co chodzi bo kto zrozumie lepiej kobietę jak nie kobieta.
Do meritum.
Pewnego dnia pokłóciłem się z dziewczyną tzn dostrzegałem błędy w Naszym związku i od razu chciałem je naprawiać a dokładniej rozmawiałem ze swoją dziewczyną o nich.
Mówiłem jej o nich lecz nie widziałem żeby cokolwiek robiła żeby to naprawić. I marudziłem jej marudziłem potem doszły do tego problemy rodzinne. Wszystko na mojej głowie myślałem że zwariuje. Zadzwoniłem do niej i dalej narzekałem że nie widzę żadnych postępów przy okazji chciałem z nią szczerze porozmawiać o moich problemach. No i tak narzekając do tego telefonu powiedziała że wkurza ją już moje zachowanie i ma tego dosyć. Dzwoniłem do niej tego samego dnia cały dzień pisałem smsy lecz nie odpowiadała. Następnego dnia przyjechałem do niej z samego rana z kwiatkiem (9 miesiąc już nam leci) i szczerze porozmawiałem. Powiedziała że nie wie czy chce nadal być ze mną, nie dosłownie ale że zastanawia się nad zakończeniem związku.
Dałem jej czas do namysłu. No i powiedziała że da nam szanse żebyśmy zaczęli od nowa właśnie pewnego dnia przed pracą się spotkaliśmy poszliśmy razem na zakupy i wydawało się być ok. Przyszedł czas kiedy miała wolne od pracy i się spotkaliśmy. Fajnie spędziliśmy czas i było wszystko ok.
Tak na marginesie to pisała ze swoim byłym przedostatnim ale już nie pisze zrozumiałem to bo chciała w końcu z kimś porozmawiać o czymś innym aniżeli tylko o niepowodzeniach swojego związku.
Gdy odprowadzałem ją na przystanek powiedziała że czuje jakąś dziwną pustkę. I tu pytanie co to może być. Odkąd zaczęliśmy od nowa to ciągle ja dzwonie do niej ona odbiera rozmawia ze mną ale bardzo rzadko co sama zrobi jakiś krok i napiszę, zadzwoni. Czasami się czuję jakbym się jej narzucał. Odnośnie naszych uczuć to powiedziała że mnie kocha i jej na mnie zależy tzn zapytałem się jej o to i odparła że tak. Ale ja tego jakoś nie czuje z jej strony czuje i obserwuje jakąś obojętność. Lecz gdy się spotykamy to jest fajnie i w ogóle super.
Zapomniałem dodać że nie dawno założyła internet który ją bardzo wciąga. Na dodatek piszemy pracę licencjacką razem i studiujemy. Ona jest z natury wyrywna jak coś na studia to od razu szybko. Czasem przekłada się to na nasz związek tzn mało ze sobą się widujemy a jak już się widujemy to ciągle robimy coś na studia. Ja to rozumiem ale przecież na wszystko można znaleźć czas i wszystko ze sobą pogodzić.
Kocham ją bardzo zależy mi na niej i nie chce się czuć ja ktoś nie potrzebny. Czemu ona tak rzadko do mnie pisze ze swojej inicjatywy. Co może oznaczać ta pustka ?
Ta pustka tzw pojawiła się właśnie nie w czasie gdy zaczynaliśmy od nowa lecz po krótkim czasie od tego zdarzenia. Rozmawiałem z nią o tym i powiedziała że nie będzie się to przekładało na nasz związek i że to nic groźnego lecz mnie to nie pokoi a po za tym jeszcze brak jej własnej inicjatywy. Powiem Wam że od tamtego czasu staram się być zajefajny i w ogóle krystaliczny i taki jestem bez przesadyzmu. Dwoje się i troje a w zamian co dostaje..? :/
Zaczynam mieć tego po woli dosyć serio, rozmawiam z nią o tym a ona odpowie że trzeba coś z tym zrobić i niby wszystko jasne tylko że ja nie widzę żadnych rezultatów. Chyba ten internet i studia pochłonęły ją dogłębnie. nie wspominam o pracy bo przecież pieniążki trzeba zarabiać.

Co mogę zrobić w takiej sytuacji. Pokazuje jej że mi bardzo zleży ale nie widzę tego z jej strony :/ Jak się wobec niej mam zachowywać? Jak ją zrozumieć? Jak to naprawić?
Proszę pomóżcie!
napisał/a: Zakk 2008-12-17 00:17
obawiam sie że ona niestety wygasa...Piszesz że jak jestescie razem to jest ok, a kiedy osobno, to ona rzadko szuka kontaktu, traci inicjatywę, czujesz z jej strony obojętność, brak zainteresowania i innych "rzeczy" związanych z byciem z sobą...To jeden z objawów, wiesz czego... Przecież jeżeli by jej zależało, jeżeli myślałaby o Tobie, tęskniłaby, to zadzwoni, napisze kilka smsów dziennie jeżeli nie możecie się zobaczyć, zaproponuje spotkanie...przecież co by jej szkodziło, nie kosztuje to ani jej czasu, ani pieniędzy, a jedynie czytą chęć...I nie wierz ślepo w hasła typu pustka czy mętlik w głowie...Bo nie ma sensu zbytnio się oszukiwać, może ona ma zbyt mało odwagi żeby Ci to powiedzieć teraz, może to jeszcze pociągnie, a Ty poprostu pocierpisz trochę dłużej.
Pogadaj z nią, ale tak szczerze, odsłoń wszystkie karty, no chyba że wolisz tak "być", będąc oszukiwanym tylko dla uspokojenia siebie...
Sorry za ten pesymistyczny akcent, ostatnio mnie też się nie układa
napisał/a: Lukasz111 2008-12-17 01:25
Nie zgodze sie z opinia kolegi wyzej. Moim zdaniem powinienes zrobic jej jakas mila niespodzianke, niespodziewanie odwiedzic z kwiatkiem, zabrac do kina, na kolacje... I to nie raz, musisz ozywic swoj zwiazek. Wprowadzic jakas odmiane w rutynie wszego zwiazku. Jezeli zostawisz to tak jak w tym momencie to wygasnie,a przeciez wcale nie musi. Wprowadz w jej zycie element milego zaskoczenia, spedzaj z nia wiecej czasu. Jednoczesnie nie mozesz miec pretensji ze ma mniej czasu teraz. Wspomniales ze pisze prace, widocznie pozadnie i powaznie do tego podchodzi wogole do swojej nauki. Z tym ze to wlasnie bardzo dobrze, to musisz zrozumiec napewno ze ma z tego powodu tez mniej czasu i zaakceptowac. Czyli tak jak wspomnialem wyzej staraj sie badz wyrozumialy i opiekunczy a mysle ze bedzie ok. Jezeli chcialaby odejsc to by to zrobila podczas ostatnich waszych problemow w zwiazku..
napisał/a: ~gość 2008-12-17 08:47
pawelli napisal(a):Czemu ona tak rzadko do mnie pisze ze swojej inicjatywy.


Zależy co rozumiesz pod słowem "rzadko"? I jak często Ty do niej dzwonisz/piszesz? Jeżeli po kilka razy dziennie, to odpuść sobie na jakiś czas, sam napisałeś że wciągnęła ją praca, studia, może jest tak pochłonięta zajęciami że nie znajduje chwili aby wysłać smsa. Nie pisz do niej ani nie dzwoń, poczekaj parę dni, pewnie ją to zaniepokoi że przestałeś się odzywać i będzie szukała z Tobą kontaktu, a jak zapyta dlaczego się nie odzywasz, to powiedz że czujesz jakbyś się jej narzucał, bo ona nie wykazuje żadnej inicjatywy w kontaktowaniu się z Tobą. Pewnie ona wogóle nie wie, że tak Cię to boli.
napisał/a: ~gość 2008-12-17 11:38
Ja myślę że rzeczywiście za bardzo jej nadskakujesz, daj trochę na luz, zwolnij tępo, niech ona tez pokaże że jej zależy, w końcu związek to dwie osoby a nie jedna, ale z tym że "czuje pustke" to mnie trochę rozwaliło przyznaję, jak można rzucać takie teksty bez wyjaśnienia ?
Już macie swoje lata, więc chyba możecie normalnie pogadać bez takich haseł, powinieneś chyba bardziej stanowczo z nią pogadać na czym stoisz i tyle
napisał/a: pawelli 2008-12-17 15:36
Mówicie żebym dał sobie trochę luzu rozumiem. Ale gdy dzisiaj się nią spotkałem znowu było pięknie i cudownie otoczyłem ją szczególną opieką zabrałem do kawiarni i miło spędziliśmy razem czas. Zapytałem jej się czy czuje tą pustkę jeszcze a ona mi rzekła: "ta pustka się powoli wypełnia". Rozumuje to w ten sposób że moje starania jednak na coś się zdają.
No właśnie teraz nie wiem czy mam się słuchać Was i się nie odzywać czy mimo wszystko być troszkę nachalnym i tą pustkę zlikwidować.
Co byście poradzili?

Proszę wypowiadajcie się im więcej odpowiedzi tym większe mam pole do popisu i więcej możliwości gdyż każdą odpowiedź indywidualnie analizuje.
Dziękuję za napisane już odpowiedzi i liczę na następne.
napisał/a: ~gość 2008-12-17 17:24
Stary my nie jesteśmy wyrocznią i tak naprawde to twoje zycie, twój wybór i ty znasz te dziewczynę
Pogadaj z nią o swoich obowach tak jak tu nam sprawę wyłuszczasz to powiedz jej jak to widzisz.
Jeśli jej zależy potraktuje cię poważnie i nie będzie ściemniać.
Jak będzie ściemniać gadając jakimiś hasłami to pytanie czy tobie to starcza i czy taki charakter dziewczyny ci odpowiada ?
Pogadajcie szczerze bo później znowu się nazbiera i będzie miał niepotrzebny żal do niej i znowu tu będziesz pisał
Zapytaj jak ona widzi wasz związek, może ma inne zapatrywania od ciebie, temat rozmów z byłym tez bym poruszył, bo wisz ... poczytaj forum i inne wątki
Naprawdę wyjaśnijcie sobie wszystko bo mówię z doświadczenia jak sie nazbiera to później jest jeszcze gorzej, znasz ją obserwuj czy jest szczera i czy cię po prostu nie zwodzi
napisał/a: Bartekd 2008-12-17 18:40
Gdyby nie te słowa że ta pustka się powoli wypełnia napisał bym Ci to samo co zakk.
Wiesz skora nie wykazuje zainteresowania to coś jest nie tak, ale pustka się wypełnia więc może warto powalczyć. Staraj się nie narzucać aż za bardzo, pomyśli sobie że może robić co chce, że Ty i tak zawsze będziesz ją kochał i Ci bokiem to wyjdzie. Kobiety łatwo panikują kiedy są zagrożone, wykorzystaj to, stań się bardziej atrakcyjny, trochę zagadkowy, nieprzewidywalny. Niech zauważy że interesują się Tobą inne, ale Ty nie wykazuj nimi specjalnego zachowania.

To tylko takie moje teorie co ja bym zrobił, z boku zawsze jakoś łatwiej się wydaje:P