Jak (i czy wogóle) jej to powiedzieć?

napisał/a: Matt1 2008-11-19 01:16
Witam,

W jaki sposób powiedzieć dziewczynie, że mi się podoba i że się w niej zakochałem?
A sytuacja wygląda tak: poznałęm ją przypadkowo ponad pół roku temu; jej mama pracuje w tej samej firmie co moja. Na początku nic specjalnie do niej nie czułem, ale im bardziej ją poznawałem tym bardziej mi się podobała. Aż sie zakochałem.

Problem jest taki, że ja studiuję w Krakowie i do rodziców przyjeżdżam tak co drugi weekend mniej więcej. Prawie za każdym przyjazdem się z nią spotykam, idziemy np do kina czy coś. i tyle.

I nie wiem czy ona też ma dla mnie uczucia, czy po prostu traktuje mnie jak kumpla. Gdybym mieszkał w tym samym mieście nie byłoby problemów. Spotykałbym sie częsciej i z czasem chyba stałoby się wyraźne czy mnie też lubi czy nie. Ale jak ją widzę nie tak często to nie wiem.
Wiem na 99.9% że nie ma chłopaka. tzn. nigdy nie powiedziała tego wprost ale tyle już o sobie rozmawialismy, że praktycznie dużo o niej wiem, i myślę że gdyby miała to bym wiedział.

Z jednej strony boję się, że ją stracę przez moją nieczynność i znajdzie kogoś innego, z dugiej strony jakoś nie potrfię ją się po prostu zapytac. Poza tym nie wyobrażam sobie tego. "-Cześć. -Cześć. -Co słychać? -Wszystko dobrze. -A tak właśnie to ja zakochałem się w tobie."

Więc poradźcie proszę. Jak mogę wiedzieć czy ona też coś do mnie czuje? I jak jej to powiedzieć bez wyjścia na idiote.

To pierwszy raz kiedy się w kimś zakochałem. Przedtem nie miałem dziewczyny.

Matt
napisał/a: krzema1 2008-11-19 03:14
Wydaje mi się, że powinieneś spróbować...Chociaż może nie tak od razu prosto z mostu Spróbuj najpierw dać jej jakiś znak. Nie wiem, może dać jej buziaka czy dać jakiś drobiazg albo napisać jakiegoś milszego smsa. To zależy od Ciebie - wtedy zobaczysz czy ona jakoś odwzajemni Twoje uczucia :) A ile masz lat?
napisał/a: Miche 2008-11-19 09:48
Idźcie gdzieś na spacer, czy po prostu wracając z kina złap ją za rękę, czy jakoś obejmij i powiedz:
"Wiesz co? Chciałbym mieć taką dziewczyne jak Ty ", dziewczyny lubią być zaskakiwane
ewentualnie jak zamilknie ( tylko odrazu się nie przejmuj ) to powiedz: "Co ty na to? "

Powodzenia i napewno dasz radę
napisał/a: Monini 2008-11-19 09:55
Unicorn, i Miche, maja racje, sprobuj na ktorys z tych sposobow.

Powodzenia
napisał/a: ~gość 2008-11-19 10:27
ja bym gratis dorzuciła jakąś różę :P
napisał/a: Lover 2008-11-19 13:57
Jak nic z tym nie zrobisz to nigdy się nie dowiesz czy coś by z tego było!!! Zacznij działać, bądź sobą.
napisał/a: tysiulka88 2008-11-19 14:09
Podobnie jak reszta dziewczyn uważam, że powinieneś (chociaż) spróbować, byś później nie żałował i nie zastanawiał się nad tym co by było gdyby... z tego co piszesz uważam ze masz szanse , masz kontakt z ta dziewczyna , trochę o niej wiesz, macie wspólne temety, punkt zaczepienia ;) Sms to dobry pomyśl czy spacer a może nawet jakiejś wyjście do kawiarni lub pubu(byle by nie było za głośno) i małymi kroczkami by nie postało to odebrane jako desperackie narzucanie ;) Kobiety lubią być zdobywane;)
napisał/a: Matt1 2008-11-20 01:13
tysiulka88 napisal(a):i małymi kroczkami by nie postało to odebrane jako desperackie narzucanie ;) Kobiety lubią być zdobywane;)


No i właśnie tu jest problem, że sie widze z nią tak z 2 godziny co 2 tygodnie. Gdybym się widywał codziennie, to małymi kroczkami byłoby łatwiej, a tak...

Dzięki wszystkim za rady. No cóż spróbuję. Chociaż już do "próbowania" zabieram się od dłuższego czasu i zawsze jakoś brak odwagi.

Do kawiarni chodzimy razem często. Jak będę następnym razem na weekend, znowu ją zaproszę i może jakoś to powiem.

Unicorn, 23 lata.

Jak ktoś ma jeszcze dobry pomysł lub jakąś radę w jaki sposób to zrobić (lub w jaki sposób tego NIE robić) to chetnie posłucham.

Jeszcze raz dziękuję.

Matt

[ Dodano: 2008-12-08, 20:25 ]
Oj spartaczyłem :( I teraz próbuję to jakoś naprawić.

[ Dodano: 2008-12-08, 20:32 ]
Matt napisal(a):
tysiulka88 napisal(a):i małymi kroczkami by nie postało to odebrane jako desperackie narzucanie ;) Kobiety lubią być zdobywane;)


No i właśnie tu jest problem, że sie widze z nią tak z 2 godziny co 2 tygodnie. Gdybym się widywał codziennie, to małymi kroczkami byłoby łatwiej, a tak...

Dzięki wszystkim za rady. No cóż spróbuję. Chociaż już do "próbowania" zabieram się od dłuższego czasu i zawsze jakoś brak odwagi.

Do kawiarni chodzimy razem często. Jak będę następnym razem na weekend, znowu ją zaproszę i może jakoś to powiem.

Unicorn, 23 lata.

Jak ktoś ma jeszcze dobry pomysł lub jakąś radę w jaki sposób to zrobić (lub w jaki sposób tego NIE robić) to chetnie posłucham.

Jeszcze raz dziękuję.

Matt



Oj spartaczyłem :( I teraz próbuję to jakoś naprawić.