Jak długo...

napisał/a: Beata353 2009-04-14 12:00
Rozwodzę się od przeszło 2 lat. Mąż przebywa zagranicą.To ja wniosłam pozew.Miało być szybko i bez problemów. Wyszło inaczej. Zaczął od ,,udowodniania" mojej winy, następnie chciał ograniczyć mi prawa rodzicielskie(dzieci są ze mną)On nie zajmuję się nimi, nie interesuje. Przesyła dobrowolnie 200 zł(!!) na dziecko.Dzisiaj miała odbyć się następna sprawa, ale ...jemu nie pasuje! Więc jest przełożona na lipiec. Chciałabym wiedzieć czy można tak ot sobie przekładać rozprawę. Z tego co wiem musi być konkretna przyczyna, a praca to nie powód aby zmieniać termin. Tym bardziej, że był w Polsce 2 tyg.temu bez specjalnej okazji.
napisał/a: mamaXsamotna 2009-04-19 09:46
Wiesz nie wiem konkretnie czy można tak to robić w nieskończoność. Słyszałam, tylko o czymś takim że bezkarnie można przełożyć termin rozprawy bodajże dwa razy, jeśli osoba nie stawi się na rozprawie wtedy sąd ma prawo prowadzić rozwód bez jego obecności...
napisał/a: Beata353 2009-05-12 13:33
Dziękuję za odpowiedz. Mam adwokata, ale ona chyba nic nie robi w tej kwestii. Już sama nie wiem co mam robić.