Hmm... Problem :/

napisał/a: ~gość 2009-03-05 19:48
Mam problem... Jestem z facetem już ponad 2 lata i nadal strasznie się boję, jeśli chodzi o wyjścia na imprezy z jego kolegami. Kiedyś było tak, że nie mogłam z nim iść, to dowiedziałam się, że nieźle się upił :/ nie chodzi o to, żebym mu zabraniała spotykać się z kolegami czy coś, ale czy spotkanie z nimi musi się tak skończyć??? Rozmawiałam z nim już wiele razy na ten temat. A we mnie pozostaje jedynie strach przed każdą imprezą. Pilnuję go na każdym kroku i w ogóle... Co mam jeszcze zrobić??? :(
napisał/a: przemek0810 2009-03-05 20:19
Ale jakby poszedł sam to na 100% upiłby się czy tylko się martwisz?
napisał/a: shimmy 2009-03-05 20:33
i czy martwisz się,bo sie spije czy że spije się i "narozrabia"?
napisał/a: ~gość 2009-03-06 16:09
Zazwyczaj to tak się to kończy, jak sam idzie... I w dodatku się tłumaczy jakimiś byle błahostkami Po takiej jego (tzn. że idzie sam) imprezie jest zawsze kłótnia.

[ Dodano: 2009-03-06, 16:23 ]
Musicie mi jakoś pomóc, proszę.... :(
napisał/a: ~gość 2009-03-06 19:59
Spotkanie wcale nie musi się tak kończyć, a nawet nie powinno. Czy on często się upija tzn. czy podejrzewasz, że się uzależnił od alkoholu? Czy kłócąc się po alkoholu jest wobec Ciebie agresywny?
napisał/a: rygryska 2009-03-06 20:22
RyBkA napisal(a):Pilnuję go na każdym kroku i w ogóle... Co mam jeszcze zrobić???

Wydaje mi się,że nawet jakbyś chciała go upilnować to nie dasz rady. Na dłuższą metę jest to nie możliwe. Napisałaś,że rozmawiałaś z nim wiele razy i co ...? jak on do tego podchodzi?
Miałam podobną sytuację. Też lubił wypić z " kolegami" i różnie się to kończyło, ale poświeciliśmy na to parę szczerych rozmów i zrozumiał. Powiedz mu co czujesz,że boisz się.
napisał/a: przemek0810 2009-03-06 20:36
Dokładnie, poweidz mu, że się boisz! To musi pomóc. Jeśli nie to... Dałbym spokój
napisał/a: ~gość 2009-03-08 17:32
Rygryska napisal(a):Napisałaś,że rozmawiałaś z nim wiele razy i co ...? jak on do tego podchodzi?

Powiedział mi tak, że facet też musi się jakoś oderwać od codzienności i w ogóle.
A jeszcze pomyślałam, że może wpływa na to śmierć jego taty...?
Że sobie nie radzi i w ogóle...
Teraz akurat jest spokój,bo brzydka pogoda, ale na pewno będzie czas imprez i w ogóle... Musimy to jakoś sobie wyjaśnić.

[ Dodano: 2009-03-08, 17:36 ]
przemek0810 napisal(a):Dokładnie, poweidz mu, że się boisz! To musi pomóc. Jeśli nie to... Dałbym spokój

Nie chcę tego kończyć... Przecież dbaliśmy o nasz związek przez ponad 2 lata. A teraz tak po prostu mamy to skończyć??? Ja tak nie potrafię. Kocham go...
napisał/a: ~gość 2009-03-08 17:45
RyBkA napisal(a):Powiedział mi tak, że facet też musi się jakoś oderwać od codzienności i w ogóle
oczyeiście, kobieta również! ale są różne sposoby relaksu!
a może zapyytaj go czy będzie mu miło jak ty się tak spijesz?

RyBkA napisal(a):Przecież dbaliśmy o nasz związek przez ponad 2 lata. A teraz tak po prostu mamy to skończyć???
wolałabym póścić związek po 2 latach niż męczyć się całe życie i być w trójkącie - ty-on-alkohol
napisał/a: przemek0810 2009-03-08 18:00
AILATANka, ma całkowitą rację. Nie można całe życie męczyć się z kimś, kto pije, że tak powiem za dużo.
napisał/a: ~gość 2009-03-08 23:03
Wybrałaś sobie nieodpowiedzialnego faceta, jak sobie wyobrażasz wspólne życie?
napisał/a: shimmy 2009-03-08 23:25
mój znajomy w każdy weekend jest zawsze nieźle wstawiony,a jego dziewczyna uważa,że jak chce niech pije,to on bedzie miał kaca,to on będzie poobijany,to on bedzie wymiotował,to on bedzie sie później wstydził swojego zachowania.więc wyluzuj troszkę...
a co do uzaleznienie...żeby mozna o nim było mówić Twój partner musiałby wypijać ponad 21 jednostek alkoholu tygodniowo lub 5-6 jednostek dziennie.1jednostka to 1duże piwo,1lampka wina,1 "piateczka"
Poza tym wskazane jest aby mężczyźni pili jedną jednostke dziennie
moja rada - więcej luzu
chyba,że po alkoholu robi się mega agresywny,wdaje się w bójki itp.