hmm...czy z tego cos bedzie?

napisał/a: ktosek 2008-10-26 22:07
Witam :)
Od czasu gdy chodze do nawej szkoly poznalem pewna dziewczyne, od razu zwrocilem na nia uwage, wygladalo na to ze ona tez(dobrze nam sie rozmawialo). Na drugi dzien w szkole juz sie dobrze dogadywalismy, po szkole pisalismy na gg. I tak sobie mijal czas...Pisaliśmy co dziennie na gadu, w szkole prawie kazda przerwe spedzalismy razem, rozmawiajac, zartujac. Nastepnie przez kilka dni byla cisza, zero kontaktu na gadu, w szkole mniej gadania. Wiedzialem ze to przez to ze zoorientowala sie ze w klasie jest inny...fajny koles -.-...znow za kilka dni nawiazalismy "blizszy" kontakt, na gadu rozmawialo nam sie poprostu cudnie, co dziennie, w szkole podobnie...No ale coz po tygodniu znowu to samo co przed tem =(...No i oczywiscie zrozumialem ze znalazla sobie innego do towarzystwa...ehh...

Ostatnio bylismy na wycieczce szkolnej, caly dzien wtedy spedzilem z nia, wyraznie bylo widac ze byla mna zainteresowana(chwytala mnie za reke, kolono itd.) i nie nudzilo nam sie rozmawiajac ze soba caly czas...Tylko ze mowila mi tez ze nie ma chlopaka(i dodala ze powinienem sie cieszyc z tego powodu), lecz spotyka sie z pewnym kolesiem...
Hmm...Co ja mam o tym sadzic? ;\
napisał/a: sorrow 2008-10-26 22:58
Chyba tylko tyle, że masz konkurenta :). Ona chce podbudować trochę swoją wartość i podkręcić bojowo dwa "koguty" starające się o nią. Nie wiem co ci tu poradzić... to od ciebie zależy czy jesteś tym zainteresowany. Jeśli chcesz być z nią, to musisz ją zdobyć, a przy okazji zakasować konkurenta. A może być zupełnie inaczej... może to ciebie ona chce nakłonić do zrobienia dalszych kroków i stąd to wzbudzanie zazdrości przez "spotykanie się z kolesiem", a jednocześnie dawanie znać, że nie ma chłopaka. Jeśli ci się podoba, to do boju... może ona po prostu czeka na twój bardziej zdecydowany krok... a wtedy tamten gość już nie będzie się liczył.