Gdy miłość wygasa...

napisał/a: samsam 2006-08-17 14:15
Trochę smutno zaczynam temat w nowej kategorii, ale jest to bardzo ciekawy temat i interesuje mnie Wasze zdanie. Zdarzyć się może to każdemu (czego nie życzę oczywiście) i jestem ciekawa zatem, jak temu zapobiec.

Wszystko jest dobrze na samym początku. Miłość kwitnie. Ale kiedyś mogą nadejść chmury. W związek może wkraść się rutyna, nuda i ta wielka miłość nagle zaczyna wygasać.
Co więc robić, aby nie doszło do takiej sytuacji. Czy o miłość należy "walczyć" przez cały czas?
napisał/a: ami1 2006-08-17 15:53
No rzeczywiście smutno zaczęłaś. A ja myślę tak, że skoro wygasa - to nie była wielka. No ale jeśli chodzi o namiętność i brak rutyny, no to rzeczywiście trzeba podtrzymywać ten płomień. Zrobić coś szalonego, nieposkromionego, nowego...
napisał/a: indiend 2006-08-17 16:59
Ktoś kiedyś powiedział, że "Kto dla miłości walczy - Zwycięża" więc myślę, że o każdą miłość trzeba walczyc, bo jesli tego nie zrobimy to nie przekonamy sie jak silna ona byla....Znowu posluze sie jednym cytatem "Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, ale po czasie jej trwania" jak myslicie to prawda?
napisał/a: hgg 2006-08-17 17:20
indiend napisal(a):Ktoś kiedyś powiedział, że "Kto dla miłości walczy - Zwycięża" więc myślę, że o każdą miłość trzeba walczyc, bo jesli tego nie zrobimy to nie przekonamy sie jak silna ona byla....Znowu posluze sie jednym cytatem "Prawdziwą miłość poznaje się nie po jej sile, ale po czasie jej trwania" jak myslicie to prawda?


Myślę że to zależy od osoby. Ja bym wolała przeżyć krótką, intnsywną miłość, niż długą i nudną ...
napisał/a: ami1 2006-08-17 18:19
Na pewno miłość intensywna chociaż krótka jest bardzo ekscytucja, a nudna - to już chyba nie miłość.
napisał/a: indiend 2006-08-18 09:20
Zgadzam się z Tobą hgg, ale w tym też jest troche prawdy...bo skoro mimo nudy dwoje ludzi nie potrafi się ze sobą rozstać, to może taki układ im odpowiada... albo łączy ich bardzo silna więź...no chyba, że mówimy o przywiązaniu... to juz inna sprawa.

[ Dodano: 2006-08-18, 09:22 ]
Więc co myślicie o tym: "Lepiej cierpiec i kochać niż żyć bezmiłości w szczęsciu."
Bo to mozna polaczyc z tym wyzejnapisanym cytatem... ta prawdziwa milosc, dluga...moze byc niekoniecznie nudna tak jak napisala hgg...moze byc po prostu ciezka...ale teraz prawie kazdy idzie pod gorke...
napisał/a: samsam 2006-08-18 09:46
Uważam tak jak Asia, skoro dla parnerów ich miłość jest nudna, to czy to jest w ogóle miłość?
A co do tego ostatniego cytatu, to ja wybrałabym ciepienie w miłości.
Nie wyobrażam sobie żyć z kimś i nic do niego nie czuć. To byłoby cierpienie a nie szczęście. Bo jak można być szczęśliwym nie kocahjąc?
napisał/a: indiend 2006-08-18 19:17
Święta prawda...Miłość uskrzydla...jaka by nie była... no chyba, że faktycznie jest nudna...
napisał/a: ami1 2006-08-19 00:46
Nie myślę, że niestety nudzić można się tylko jakiś czas. Ale nie całe życie. Na dłuższą metę to się nie da i nie ma chyba aż takich masochistów .
napisał/a: indiend 2006-08-19 15:09
No chyba, ze ktos ma niska samoocene i boi sie samotnosci...to po prostu na sile trwa w nudnym zwiazku, bo boi sie, ze nikt inny jej nie pokocha...
napisał/a: samsam 2006-08-19 15:23
Właśnie, często jest tak, że ktoś kto potwornie boi sie samotności, jest z drugą osobą na siłę. Mimo, że nie ma miłości. To smutne
napisał/a: ami1 2006-08-20 20:44
Bardzo smutne