Filmy pornograficzne

napisał/a: ~gość 2009-01-21 14:54
BeatrixKiddo, dokładnie tak jak piszesz. Jego kolega nawet jak jest w trasie to bierze sobie laptopa i ogląda ciagle, podczas gdy drugi kieruje i jeszcze bezczelnie pisze smsa, że właśnie sobie ogląda

Uważam, że wszytsko jest dla ludzi, ale trzeba z tego korzystać rozsądnie.

I kompletnie nie rozumiem facetów, którzy myślą że te laski w pornolach naprawde mają orgazm i sprawia im to przyjemność, bo większość tak właśnie myśli
napisał/a: Agata641 2009-01-21 15:22
Witam, każdy facet jest wzrokowcem i lubi patrzeć, to najzupełniej normalne. Jeśli robi to bez przerwy i oglądanie filmów porno jest jego nałogiem, to trzeba go leczyć, tak jak nałogowca. Błędem jest jak tu gdzieś wyczytałam twierdzenie, że jak kocha kobietę to po co ogląda inne, bzdura totalna, facet zawsze będzie oglądał inne kobiety a jeśli partnerka się z tym nie zgadza no to ma problem, co do filmów to wszystko ok ale z umiarem, każdy je ogląda, potem to przechodzi pozdrawiam:)
napisał/a: krzych432 2009-05-03 10:56
Witam
Ponieważ mogę co nieco powiedzieć o pornografii z autopsji własnego życia, chciałem was, szczególnie facetów przestrzec przed lekceważącym traktowaniem pornografii. Też kiedyś myślałem że pornografia to nic takiego, że pooglądać sobie można, i nikomu się nie dzieje krzywda. Że to moja osobista sprawa, i nikomu nic do tego. Ale prawda jest taka że pornografia prędzej czy później zacznie niszczyć ciebie i osobę, którą kochasz. Dotychczas bazując na pseudo-naukowo-populistycznych tekstach z różnych stronek, czy pisemek utwierdzałem się w przekonaniu że jest dobrze. Że jak wejdę na stronkę od czasu do czasu, to nic mi się nie stanie. Niestety kropla po kropli pornografii, którą sobie serwowałem coraz bardziej zaczęła drążyć skałę. Oglądając filmy coraz częściej zacząłem się onanizować, jednocześnie przysięgając sobie że to ostatni raz. Ostatniego razu jednak nie było. bo powracałem do tego jak narkoman do swoich prochów, i koło się zamykało. Nie łudźcie się że będziecie to w stanie kontrolować. Prędzej czy później was to wchłonie, i zdacie sobie sprawę z problemu dopiero jak wasz związek z kobietą, którą kochacie będzie w rozsypce. Osoba którą najbardziej kochacie i strzeżecie przed rożnymi niebezpieczeństwami będzie najbardziej zraniona przez nikogo jak właśnie przez was. Prasa populistyczna nie jest zainteresowana uświadamianiem ludzi o zagrożeniu pornografią, bo to dla niej biznes. Erotyką, i zakamuflowanymi elementami scen pornograficznych jest "opaczkowana" większość towarów dla nas. W dzisiejszej kulturze konsumpcyjnej nawet przy reklamie laptopa dobrze żeby stała półnaga panienka, bo to od razu dodaje atrakcyjności produktowi, nie wspominając już o ubraniach.

Moje podejście do pornografii bardzo się zradykalizowało, od momentu gdy zobaczyłem łzy mojej ukochanej z którą jestem ponad 2 lata, jak mnie nakryła że wchodziłem na strony pornograficzne. Od tego czasu postanowiłem że jeśli mam być z nią naprawdę blisko, i stworzyć w końcu udany związek oparty na miłości i zaufaniu, to nie może w moim życiu być miejsca dla pornografii.

Polecam ten artukuł: http://www.milujciesie.org.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=180&Itemid=259

Autor rzeczowo, i krok po kroku rozprawia się z "macoszym" (do niedawna również moim) podejściem ludzi do pornografii. Nie czytam już takich artów promujących porno, czy masturbacje jako formę rozładowania napięcia, a jak już coś przeczytam to się z tego śmieję. Nie onanizuję się już niemal 2 miesiące, i dopiero teraz czuję że żyję. Jąder od nadmiaru wyprodukowanego nasienia mi nie rozerwało, i wcale się na to nie zanosi. Nie jestem również bardziej agresywny przez tą wstrzemięźliwość, a wręcz odwrotnie wydaję się być bardziej wyciszony, i widzę życie w pełnych barwach jakimi ono się mi ukazuje (zarówno jasnych jak i ciemnych), bo życie składa się ze smutków i radości, i trzeba przeżyć je pełnią swojego życia, a nie w jakimś amoku pornograficznego transu. To może zbyt ostre słowa, ale ile z was nie przyzna mi racji widząc na ulicy piękną skąpo ubraną kobietę nie myśli o tym jak by z nią było w łóżku, a dopiero potem, albo w ogóle jaka ona jest, jaka jest jej osobowość, charakter, poglądy, podejście do zwykłych codziennych spraw, i w końcu czy byłaby dobrą, odpowiedzialną matką dla moich dzieci. NIE. Bo na 1 miejscu jest jej CIAŁO jako obiekt zaspokojenia swoich wykrzywionych przez pornografię potrzeb! Dla tego nic mnie nie przekona do tego że pornografia to nic takiego. Seks jest piękny i ma w sobie niesamowitą siłę łączącą ludzi tylko w tedy, gdy jest delikatny, intymny i pomiędzy dwojgiem ludzi.

Mam tylko nadzieję że uda mi się odbudować zaufanie, i poważnie nadwerężoną miłość ;-( mojej ukochanej, i że nie będę musiał do końca życia za to płacić.

Na koniec powiem jeszcze jedno może mało popularne (na tym forum słowo) słowo. Wiara czyni cuda. Bez niej nie wydostałbym się tak łatwo z tego syfu.
napisał/a: ~gość 2009-05-03 11:47
krzych432 napisal(a):ile z was nie przyzna mi racji widząc na ulicy piękną skąpo ubraną kobietę nie myśli o tym jak by z nią było w łóżku

nie każdy tak myśli ;) a ja odnoszę wrażenie że cały ten post był napisany głównie po to, żeby wpleść w niego reklamę pewnej subiektywnej strony ;) czy jest w nim prawda nie oceniam, ale jego cel jest wg mnie taki jak napisałam powyżej ;)
napisał/a: kirk 2009-05-03 12:53
krzych432 mysle ze masz racje ; )

ja mam dosc odmienny problem, bo dziewczyna wie że wchodze na takie strony i ze mam filmy, natomiast ich nie oglądam.
lubie tylko sciągnąć i mieć na dysku (nie jest to nawet karalne przez prawo).
czasami jak sie zabawiamy w lozku to proponuje zeby jakis włączyć i leci tam jakis pornol w tle, ale i tak skupiamy sie na sobie, tylko czasami zerkamy na monitor aby zobaczec jakis fajny pomysl na pozycje, czy sie jeszcze bardziej podniecic.

myslicie ze jest w tym cos zlego ?
napisał/a: ~gość 2009-05-03 13:00
jeśli wy nie uważacie że jest to coś złego to nie jest, wszystko zależy od was, każdy człowiek układa sobie normy i zasady wg których chce żyć, co to za sztuka żyć wg narzuconego schematu?
kirk napisal(a):krzych432 mysle ze masz racje ; )

a w czym konkretnie ma racje?
napisał/a: kirk 2009-05-03 13:03
w tym że pornografia może zniszczyć związek miedzy najblizsza ci osobą.

a co, napisal cos nie teges ?
napisał/a: ~gość 2009-05-03 13:06
ja napisałam swoją opinię powyżej, a Ciebie spytałam w czym ma rację, ponieważ można powiedzieć, że poruszył kilka kwestii związanych z pornografią i chciałam wiedzieć którą masz na myśli :) ja uważam, że owszem może zniszczyć, ale to wszystko zależy od umiaru i poglądów obydwu osób. JEśli para nie ma nic przeciwko takim filmom, oglądają je sporadycznie i bynajmniej nie coraz częściej, tylko nadal oboje są dla siebie najważniejsi, to nie ma tak źle :) gorzej jeśli facet nie może wytrzymać i mimo sprzeciwów dziewczyny jest uzależniony od tego (lub w drugą stronę) ;)
napisał/a: ~gość 2009-05-04 12:08
Ja tez myśle, ze oglądanie filmów erotycznych to nic złego, a juz na pewno nie oznacza braku miłosci do partnera. Ja jestem kobietą i tez oglądam, mozna sie z nich wiele nowego nauczyc. Z tym, ze ich oglądanie wiąże sie dla kazdego z czym innym. To nic dziwnego, ze facet czy kobita oglądają, to normalne, a jezeli nie mają seksu z partnerem na co dzien, w ogóle albo zbyt rzadko to dlaczego nie mają sobie chociaz pooglądac. Ja bym sie zmartwiła dopiero wtedy gdybym była z facetem i na początku uprawialibysmy seks, a potem raptem bysmy pzrestali i okazaloby sie, ze jemu wsytarczaja tylko filmy. No wtedy to jest juz cos nie tak i to zwłaszcza z psychiką takiego jegomościa. a najlepiej to jest czasem pooglądac razem
napisał/a: ~gość 2009-05-04 12:32
ALUTKA26 napisal(a):mozna sie z nich wiele nowego nauczyc.

Nie rozumiem. Czego sie można nauczyć? Jak głośniej jeczeć?

To dla mnie śmieszne, bo moim zdaniem żaden pornol niczego nie uczy. Jak ktoś ma wyobraźnię i chęci to nie potrzebuje sie uczyć z czegoś takiego. A jeżeli już chce się uczyć to jest mnóstwo dostępnych książek i innych materiałów.
napisał/a: ~gość 2009-05-04 13:03
Natalina1989 napisal(a):
Nie rozumiem. Czego sie można nauczyć? Jak głośniej jeczeć?

To dla mnie śmieszne, bo moim zdaniem żaden pornol niczego nie uczy. Jak ktoś ma wyobraźnię i chęci to nie potrzebuje sie uczyć z czegoś takiego. A jeżeli już chce się uczyć to jest mnóstwo dostępnych książek i innych materiałów.



Eee tam, nie ma to jak popatzrec, a nie o tym czytac. No chyba, ze kamasutre moznaby poczytac, ale nie widze nic złego w oglądaniu, wszytsko dla ludzi
A jak ktos ma ochote to niech sobie ogląda, tylko oczywiscie z umiarem i z rozsądkiem, tak zeby pornole nie przysłoniły związku. Jesli jest udany seks + raz na jakis czas filmik to jest ok. Kazdy niech prowadzi swoje zycie seksulane tak jak chce.
Wyobraznia wyobraznia, ale takie filmy tez czasem pomagają i nie mówie tu o hard corowych pornolach, tylko subtelnych filamch erotycznych.
A głośne jęczenie? czemu nie? jak jest odlot to dlaczego nie krzyczec i sie od czego kolowiek powstrzymywac?
napisał/a: sorrow 2009-05-04 14:09
ALUTKA26 napisal(a):nie mówie tu o hard corowych pornolach, tylko subtelnych filamch erotycznych.

To temat o filmach pornograficznych (obojętnie czy hardcore, czy nie), a nie erotycznych.