Dziwny związek

napisał/a: seditka 2009-06-06 15:20
Jestem ze swoim facetem 8 miesiecy, ostatnio konflikt wyniknął o dziewczynę, zreszta tą samą co zawsze. Mój chłopak twierdzi, że to tylko kolezanka, nie ma tygodnia żeby nie pisali smsow, spotykają się nie w gronie znajomych tylko zawsze sam na sam, ona przychodzi do niego do domu lub do pracy, chlopak twierdzi że tylko rozmawiają ale skad ja mam wiedziec ze nie robia czegos wiecej? niby mowil kiedys ze nas zapozna ale dziwnym trafem wychodzi na to ze widuja sie jak ja nie moge (mimo ze mam naprawde sporo wolnego czasu). Ostatnio w archiwum gg przeczytałam jak pisał ze nienawidzi kobiet ale ona jest wyjątkiem, ze ja bardzo lubi i wysłał kwiatka. Pozniej jak napisala ze bedzie sie odchudzac zeby miec ladny brzuszek napisał "chcesz zebym sie zakochal?". Dziwi mnie tez ona daje mu drobne prezenty, np nosi misiaczka od niej przy kluczach ehhh niby nic ale jednak jakies podejrzenie. Powiedziałam mu co mysle na ten temat, nic sie nie odzywał, powiedzial tylko ze nie uwaza ze zrobil cos zlego. Mowi, że czepiam sie bez powodu, zeby sie poklocic, zapytalam mam wyjsc? powiedzial jak chcesz, zero emocji ubralam sie i poszlam, nawet mnie nie zatrzymywal i nie odzywa sie juz tydzien czasu.
Druga sytuacja:
Pojechał na impreze z kolegami, po tygodniu czasu dowiedzialam sie ze obmacywal sie na parkiecie, kolezanki sie smieja ze mnie ze daje sie robic w balon, ze dawno by go rzucily, ale ja go kocham i uwierzylam mu ze to tylko taniec, no i komentarze do zdjec kolezanek, mniam albo schrupalbym Cie
Okłamał mnie też ze nie widzial sie ze swoja byla dziewczyna od momentu jak sie wyprowadzil, pozniej przez przypadek wygadal sie ze byl u niej. Tlumaczyl sie ze zaszedl do jej brata
Co sądzicie na ten temat? Czy ja jestem przewrazliwiona po prostu?
napisał/a: Mrs.Hyde 2009-06-06 16:07
nie jestes przewrazliwiona. uciekaj od niego gdzie pieprz rosnie. Ja wiem ze to trudne, ale zwiazek w ktorym niema zaufania i w ktorym on nie szanuje twoich potrzeb i obaw nie ma sensu;/ a ja niestety w przyjazn damsko-meska nie wierze- zawsze predzej czy pozniej sie cos wkrada... przykro mi.
napisał/a: kasiasze 2009-06-06 16:20
zdecydowanie chlopak Ciebie nie szanuje i co on właściwie robi przy Twoim boku? sprawdza swoją męskość?
napisał/a: seditka 2009-06-06 16:29
Wszystko poza tymi rzeczami jest wporzadku, wychodizmy razem, widujemy sie prawie codziennie, przytula mnie caluje.
Ale jak przychodzi czas rozmowy, zawsze mowi ze czepiam sie bez powodu, nigdy nie zapewnia ze kocha, nigdy nie przyzna sie do bledu a co najgorsze nigdy nie przeprosi(mowi ze taki juz jest i zawsze mial z tym problemy) jezeli o cos sie zdenerwowalam przewaznie odwracal ta sutuacje w takim sposob, ze ja czułam sie winna ze do niego sie przyczepilam bo on nic nie zrobil. może ja jestem za nerwowa i po prostu nie potrafie z nim rozmawiac:|
napisał/a: snapeuszek 2009-06-06 16:57
Przykro mi ale moim zdaniem powinnaś go zostawic, Ty jesteś jego dziewczyną więc powinnaś byc dla niego najważniejsza. Powiedz mu że nie podoba Ci się jego zachowanie i że jeśli tak dalej bedzie to odejdziesz od niego. Jeśli naprawdę zależy mu na Tobie to zostanie z Tobą a jeśli pozwoli Ci odejśc to wiadomo..nie jest wart Twojego uczucia i szkoda czasu na niego.
Powodzenia
napisał/a: rockon 2009-06-06 18:04
Dziwne żeby zapewniał Cię o swojej miłości do Ciebie po 8m-cznym związku.

Zdradził Cię obmacując się z inną dziewczyną, nie potrafi rozmawiać, nie masz do niego zaufania a i jego zachowanie jest bardzo podejrzane oraz wygląda jakbyś była mu obojętna - szkoda na niego czasu, zerwij z nim i poszukaj szczęścia z innym.
napisał/a: ~gość 2009-06-06 19:27
seditka, w zwiazku dwojga kochajacych sie ludzi powinna znalezc sie szczerosc i zaufanie. jesli tego nie ma nie ma prawdziwego zwiazku i predzej czy pozniej bedziecie sie ranic i ktos z was bedzie cierpialo. to nie jest zwiazek a Ty przejzyj na oczy i ratuj sie!!
napisał/a: bezuśmiechu 2009-06-06 19:37
No opis Twojego chłopaka idealnie pasuje do mojego. Był dokładnie taki sam albo jest (twierdzi że się zmienił). Romansował ze swoją byłam z którą mnie potem zdradził, zarywał inne i nie widział w tym nic złego. Mi wmawiał że mam obsesje i obrażał się twierdząc ze mu nie ufam. Teraz się zmienił. Albo sie dobrze kamufluje. Straciłam do niego zaufanie. Ale posłuchaj dobrych rad i zerwij z nim. Jeśli będzie mu na Tobie zależało to wróci do Ciebie. Nie pisz do niego pierwsza. Wytrzymaj tak do momentu kiedy on pierwszy zrobi krok. Jeśli tego nie zrobi znajdź w sobie siłe i zostaw go na dobre. On Cię po prostu poniża
napisał/a: ~gość 2009-06-06 19:42
Mam ochote sie Was spytac czy ten facet ma na imie Ł......
A wogole dla poparcia poprzednich slow.... Bylam w takim zwiazku bylam nieszczesliwa i sfrustrowana. Wszyscy widza ze teraz jestem inna wesola itp. A wiecie czemu?? Bo choc sie balam to wkoncu sie odwazylam i zerwalam. A teraz jestem szczesliwa w innym zwiazku i wychodze za maz i juz
napisał/a: seditka 2009-06-06 20:39
Magda_86 ten chłopak to R....

bazusmiechu masz racje zawsze ja miękłam i odzywałam się pierwsza

mowił mi juz o tej swojej "kolezance", że nie będzie się z nią spotykał bo chyba mam racje, że coś do niego ma, jednak pozniej i tak sie spotykal i jeszcze ta rozmowa na gg. Przecież to brzmi jak zachęta do czegos więcej, a dla niego to nic

rockon ale ogólnie on mi mowi ze mnie kocha, tylko jak jestem zazdrosna i mowie o kolezankach, ze jest nie wporzadku nie potrafi mi powiedziec czegos w stylu "mam Ciebie nikt inny nie jest mi potrzebny" wali focha ze zwrociłam uwage

ah i ja go zostawiłam wychodząc od niego, on mnie nigdy nie zatrzymuje mowi: jak tam chcesz ja wytrzymam
napisał/a: ~gość 2009-06-06 21:37
seditka, bez sensu jest byc z kims kto cie tak traktuje. przez bardzo krotki czas spotykalam sie z pewnym kolesiem- Lukaszem. super, ekstra gosc, ale mial przyjaciolke- madzie. madzia miala chlopaka. jak sie nieraz nawalil, to mi trul jak on to ja strasznie kocha (jak siostre). jak madzia sie poklocila z chlopakiem- to Lukasz byl przy niej,ze mna nie mial czasu sie zobaczyc. jak madzia byla ze swoim menem- wtedy Lukasz mial łaskawie czas. i jescze musialam sluchac jego nawijki jak on to bardzo cierpi. a gdy powiedzialam mu kilka slow na jej temat- co wogole o niej i o tej sytuacji sadze, to powiedzial ze nie mam prawa sie wypowiadac o madzi...
nasze spotykanie sie trwalo miesiac. i nic dobrego nie przynioslo. ciesze sie, ze w pore sie z tego wyrwalam.on potem rpzeprosil za wybuch zlosci, chcial sie spotkac- ale bylam nieprzejednana. nie bede czyims substytutem....

zostaw go dziewczyno i uciekaj gdzie pieprz rosnie. nie łudz sie, ze cos sie zmieni, ze dotrzesz do niego rozmowa- tak nie bedzie. co najwyzej gosc ci moze totalnie zwichrowac psychike... taki typ czlowieka... nic nie zrobisz.

zwiazek polega na tym, ze sie ufa, ze sie kocha, ze sie JEST i ze jest szacunek do drugiej osoby... w tym co opisalas nie widze ani jednego z tych skladnikow.
znajdziesz kogos normalnego, kto pokaze ci jak milosc i zwiazek moze wygladac....
napisał/a: mori 2009-06-06 23:38
Popieram poprzednie odpowiedzi. Facet nie zachowuje się jakby mu na Tobie zależało, wyraźnie Cię nie szanuje i poniża. To związek bez sensu i bez przyszlości. Najlepiej zrobisz jeśli to zakończysz. Na początku na pewno będzie ciężko, ale zobaczysz, otrząśniesz się i jeszcze będziesz szczęśliwa powodzenia!