Dziewczyna mnie nie docenia...?

Sunset, nie wiem ile Twoja dziewczyna ma lat, ale z tego co czytam, to wydaje mi się, że nie dojrzała do związku... To takie zachowanie - tylko brać i nic nie dawać z siebie, nie interesować się, mieć potrzeby drugiego człowieka gdzieś. To nie tak. Nie na tym polega związek. Ważne, żeby sobie uświadomić swoje potrzeby i nauczyć się siebie nawzajem. Porozmawiaj z nią poważnie, powiedz o tym czego Ci w waszym związku brakuje. Rok to już jakiś czas bycia ze sobą. A często się spotykacie? A tego typu sytuacja była od zawsze czy jakoś niedawno zaczęło się tak dziać?

bez sesnu...jak facet w porzadku to dziewczyna odpiernicza...ja nie wiem...porozmawiaj z nia szczerze...niec Ci pwoie co czuje...i wogole napoisz cos jeszcze bo ciezko powiedziec co i jak

konewka napisal(a):

Sunset, nie wiem ile Twoja dziewczyna ma lat, ale z tego co czytam, to wydaje mi się, że nie dojrzała do związku... To takie zachowanie - tylko brać i nic nie dawać z siebie, nie interesować się, mieć potrzeby drugiego człowieka gdzieś. To nie tak. Nie na tym polega związek. Ważne, żeby sobie uświadomić swoje potrzeby i nauczyć się siebie nawzajem. Porozmawiaj z nią poważnie, powiedz o tym czego Ci w waszym związku brakuje. Rok to już jakiś czas bycia ze sobą. A często się spotykacie? A tego typu sytuacja była od zawsze czy jakoś niedawno zaczęło się tak dziać?

Chyba tak było zawsze ale teraz już mnie to przerasta...
Rozmawiałem , parę razy ale niestety rozmawiałem a nie rozmawialiśmy...Bo nawet nie chciała ze mną gadać , siedziała i nie interesowała się tym co mówiłem.
Ja nie proponuje teraz spotkań , dałem jej pole do popisu i co?
Od 4 dni się nie widzieliśmy...

A mowila Ci, że Cię kocha? Nie? Bo może Cię nie kocha, nie chce Cię na zycie, tylko na razie jestes jej wygodny?
Ty masz wobec niej uczucie, ona nie ma - rozmijacie sie w oczekiwaniach.
Pomysl nad rozstaniem jesli Ciebie to przerasta.

Może znajdzie się ktoś kogo jeszcze pokocham?
Nawet jeśli mnie nie kocha to po co ze mną jest? - Jeszcze mnie okłamuje
Zrywam definitywnie.

Bardzo proszę o zamknięcie i skasowanie tematu - przypomina mi złe chwile.