Czy to ma sens pomóżcie!!!!!!!!!!!

napisał/a: mika1982 2007-05-29 11:04
Sama jestem w podobnaj sytuacji, tan mam przyjaciela, który zabiega o moje względy, ale nie jestem jeszcze gotowa na związek, ale co będzie czas pokaże, nie jestam ani na tak ani na nie i on o tym wie doskonale...
napisał/a: danieloss2525 2007-05-30 16:14
Chyba nic z tego nie będzie, bo 2 dni temu znalazłem jej stronkę na serwisie randkowym. Szkoda, że za późno to znalazłem.
napisał/a: Ancja 2007-05-30 16:46
ja tez mam taka stronke a mimo to jestem szczesliwa z chlopakiem wiec...
napisał/a: danieloss2525 2007-05-30 17:02
Czasami już nie wiem czy to ma wszystko sens czy nie, nie jest to łatwe. Sam czasami mam dość, a czasami mam wielką nadzieję, że to się poukłada, ale ciągle ta niepewność, która jest chyba w tym wszystkim najgorsza.

[ Dodano: 2007-06-29, 10:51 ]
Dziś poleciała do mamy na cztery miesiące do australii, jak się z nią zegnałem to powiedziała mi że jestem jej najlepszym i najbardziej zaufanym przyjacielem, ma nadzieje że tam wypocznie i jak wróci to zobaczymy co z naszej przyjaźni będzie. Co mam teraz robić. hmmm sam nie wiem????
Pomóżcie!!!
napisał/a: Ramirez 2007-06-29 11:00
Ciężko powiedzieć, chyba będziesz musiał poczekać???? nie wiem
napisał/a: Cubanita 2007-06-29 19:56
hmmm...ciężka sprawa, ale mi to wygląda raczej na wersję: jesteś najlepszym przyjacielem, mogę ci wszystko powiedzieć i wypłakać się przy tobie ale nie ma między wami iskry. ona sama nie wiem, dlatego potrzebuje czasu i wydaje mi sie że gdyby ktoś trzeci zjawiła sie w jej życiu teraz..to nie miałbyś szanas.
Przykro mi, ale tak mi to właśnie wygląda
napisał/a: danieloss2525 2007-06-29 20:43
Masz dużo racji, nie rozumiem jednej rzeczy powiedziałem jej o wszystkim przed wyjazdem i wygląda na to że potrzebuje czasu, myślę że w przyszłości się okaże. Jeszcze raz dziękuję za pomoc!!!

[ Dodano: 2007-06-29, 20:44 ]
Pytanie co ja mam robić, bo zależmy mi na niej???????
napisał/a: ~gość 2007-06-30 19:36
jedno bądź przy niej i wpieraj skoro chcesz o nią walczyć. Nic innego nie można ci doradzić. A a propo chemi itd, to nie jest to takie oczywiste i konieczne od samego początku!!!! Nie każda miłość musi tak wyglądać. Ja jestem na to żywym dowodem i przykładem. Maiłam z moim obecnym narezconym identyczną sytuację jak ty- tyle że 6 lat temu??? I co da się? Jesteśmy juz ze sobą 5 lat!
Miłośc ma wzoloty i upadki, ale jest piękna i WARTO CHŁOPIE!
napisał/a: danieloss2525 2007-06-30 23:02
Ja nie zrezygnueję, albo usłyszę od niej słowa kocham cię, albo sorry stary nic z tego nie wyjdie!!! Będę czekał ile trzeba i dam radę ;)