CZY TO JEST NORMALNE?

napisał/a: on24 2008-04-21 13:48
jestes my ze soba 6 miesiecy.. jak w kazdym normalnym zwiazku mamy swoje wzloty i upadki ..kochamy sie i klocimy...

4 miesiace temu przeprowadzilismy sie do obcego miasta gdzie nikogo w zasadzie nie znamy ..w rodzinne strony jezdzimy co 2 ..3 tygodnie na 2 dni wiec wszystkich w tym czasie nie da sie odwiedzic

moja dziewczyna ostatnio powiedziala ze na weekend zaprosila 2 kolegow z rodzinnych stron(kiedys ich poznalem przy okazji jakiegos wyjscia na piwo)
i zebym sie nie gniewal bo ona ma prawie tylko samych kolegow i ze kocha tylko mnie wiec nie ma sensu na zadne domysly..najdziwniejsze jest to ze chce sie z nimi pobawic na dyskotece a ja mam zostac w domu...wiem ze gdy nie bylismy jeszcze razem to w jednym z nich sie podkochiwala...dla mnie to wyglada jednoznacznie..

troche mnie ten jej pomysl przeraza ale nie chce wyjsc na gnojka ...z drugiej strony nie jestem naiwny...

pisalem troche chaotycznie ale nie chcialem pisac powiesci i zanudzac podalem najistotniejsze fakty...

poradzcie co powinienem zrobic i czy to jest normalne ze majac chlopaka chce sie wychodzic z innym na dyskoteke bo mnie to powoli przerasta lecz nie chcialbym wyciagac pochopnych wnioskow
napisał/a: ~gość 2008-04-21 13:57
napisal(a):chce sie z nimi pobawic na dyskotece a ja mam zostac w domu...


własnie takie rzeczy w związkach mnie przerastają. po co być z kimś, jak się czuję ptorzebę wyszumienia...
napisał/a: jente8 2008-04-21 13:58
Na Twoim miejscu nie rozpędzałabym się za bardzo z podejrzeniami, bo to może jeszcze nic nie jest, ale to, że:
on24 napisal(a):chce sie z nimi pobawic na dyskotece a ja mam zostac w domu...

...moim zdaniem jest nie do przyjęcia. Skoro jesteście razem i istnieje możliwość, żebyś poszedł z nimi (co innego, gdybyś np. akurat wyjechał albo coś i nie mógłbyś iść), to powinieneś i to rzeczywiście dziwne, że ona chce, żebyś został w domu
Powinieneś to z nią przedyskutować, zadeklarować, że chcesz iść z nimi, ale jeśli będzie przeciwna, to niech Ci poda konkretne argumenty, dlaczego miałbyś nie iść.
napisał/a: on24 2008-04-21 14:10
to nie do konca tak ze nie pozwala mi isc z nimi na dyskoteke...
niedawno skrecilem noge i jeszcze boli wiec wyjscie na dyskoteke to ostatnia rzecz jaka powinienem zrobic:)
powiedziala mi ze jak chce to moge isc z nimi... ale przez kontuzje powinienem zostac w domu...

na moj sprzeciw ze nie chce by poszla mowi ze wszystkich jej zabieram ze nie moze z nikim wyjsc i zamykam ja w zlotej klatce...
nie mam pojecia co zrobic
napisał/a: jente8 2008-04-21 14:18
on24 napisal(a):niedawno skrecilem noge i jeszcze boli wiec wyjscie na dyskoteke to ostatnia rzecz jaka powinienem zrobic:)
powiedziala mi ze jak chce to moge isc z nimi... ale przez kontuzje powinienem zostac w domu...

No to zupełnie inaczej sprawa wygląda Moim zdaniem w takim razie nie ma w tym nic podejrzanego. Pozostaje kwestia zaufania - czy ufasz jej na tyle, żeby jej pozwolić wyjść samej z tymi kolegami, czy nie. Czy zrobiła kiedykolwiek coś, co sugerowałoby, że nie możesz jej ufać?
Skoro ich zaprosiła, to byłoby trochę nie fair, gdyby teraz musiała to odwoływać.
napisał/a: ~gość 2008-04-21 16:24
tak jak powiedziała ula_jente, nie widzę w tym nic złego, bo iść z nimi możesz jesli masz takie życzenie. mieszkacie razem? zaprosiła ich do Waszego mieszkania na week? jesli tak, to wydaje mi się, że najpierw powinno się obgadać to z drugą osobą, nie chodzi o wzajemne pozwalanie sobie, tylko o zwyczajną rozmowę - wiesz, słuchaj pomyślalałam, żeby zaprosić na week znajomych, myślisz,że to zły pomysł?
napisał/a: T-omek 2008-04-21 19:09
on24 napisal(a):to nie do konca tak ze nie pozwala mi isc z nimi na dyskoteke...
niedawno skrecilem noge i jeszcze boli wiec wyjscie na dyskoteke to ostatnia rzecz jaka powinienem zrobic:)
powiedziala mi ze jak chce to moge isc z nimi... ale przez kontuzje powinienem zostac w domu...


...a nie dziwi Cie fakt, że ona właśnie idzie w tym czasie kiedy Ty teoretycznie nie możesz???
Przeanalizuj to: znacie sie tylko 6 miesiecy, ona idzie z kolesiem w którym sie podkochiwała dodaj do tego alkohol i jak Ci nie wyjdzie, że bedzie sie z nim min. całować to jestes naiwny !!!
napisał/a: cynik 2008-04-21 19:54
napisal(a):poradzcie co powinienem zrobic i czy to jest normalne ze majac chlopaka chce sie wychodzic z innym na dyskoteke bo mnie to powoli przerasta lecz nie chcialbym wyciagac pochopnych wnioskow


Nie wiem ile macie lat, ale powiem ze swego punktu widzenia i moich znajomych.

1. Kumpel i kumpela. Oboje są w związkach. Mają ona - 27lat, on 34, ja 21. Znamy się z pracy w pewnej firmie. Zawsze potrafiliśmy się świetnie porozumiewać, dowcipkowanie, żarty. Ona bardzo przystojna, On również ma powodzenie.
Często się spotykamy na piwku w PUBie i gadamy sobie o różnych głupotach (bo obecnie nasze drogi porozchodziły się). Czasem ja ich odwiedzam w pracy, oni mnie odwiedzają - i tak sobie żyjemy.
Na początku Ona miała dyskusję na temat tego, że spotyka się z nami (chłopak obawiał się, że Bóg wie co z Nią robimy), ale wytłumaczyli sobie wszystko.

2. Znowu trójkącik :P Kumpel, Kumpela i ja. Poznaliśmy się w szkole. Przez jakiś czas Ja i Ona byliśmy parą, ale nie wyszło - mieliśmy inne poglądy na życie, ale pozostaliśmy przyjaciółmi.
W czasie roku doszedł On. Pokochali się, a także okazało się, że On został dobrym Ziomkiem.
Nie ma imprezy, abyśmy nie spotkali się. Kiedyś nawet Mundial oglądaliśmy w składzie Ja, On, Ona - my obaj się upiliśmy a ona musiała spełniać nasze "pomysły" :D.
Często też spotykamy się na kawie - a to z Nią, a to z Nim - nikt nie robi wyrzutów, bo wiemy, że jesteśmy przyjaciółmi i możemy na siebie liczyć.

Po prostu musisz wiedzieć, że istnieje coś takiego jak przyjaźń. Dodam, że istnieje przyjaźń między mężczyzną a kobietą.
Nie każdy kto się spotyka z płcią przeciwną - ma być odrazu kochankiem.
Więcej luzu, bo pękniesz.

Ja rozumiem jakbyś miał obawy i pretensje, gdyby:

a) były poważne powody, czyli jakbyś się dowiedział, że jesteś zdradzany

b) jeżeli więcej czasu Twoja dziewczyna spędzałaby z Twoimi znajomymi niż z Tobą- wkrótce związek dwojga ludzi do czegoś zobliguje.

Nie możesz trzymać nikogo na krótkim sznurku. Każdy ma prawo wyjść ze znajomymi i porozmawiać sobie w spokoju.
Czasem warto jest od siebie odpocząć kilka godzin w tygodniu.
Nie jesteście starym małżeństwem.

Jeśli będzie w przysżłości ze sobą (małżeństwo) - to jeszcze będzie Wam brakować dyskotek, imprez i pewnej swobody.

Ty rób to samo.