czy ktos pomoze mi zrozumiec

napisał/a: kasiti 2008-02-28 15:55
jestem w zwiazku z chlopakiem od ponad 2 lat. od samego poczatku dbalam o szczerosc i otwartosc i bylam przekonana ze z drugiej strony tez tak jest. ale ostatnio sie pogubilam. moze ktos uzna to za niedzisiejsze ale kilka lat temu postanowilam sobie ze nie zwiaze sie z kims kto mial problemy z narkotykami (mialam przyjaciela na ktorym mi bardzo zalezalo, ale niestety sie zatracil,co bardzo mnie bolalo). tak wiec mowilam o tym otwarcie mojemu chlopakowi, jeszcze zanim zdecydowalismy sie na bycie razem, wiedzial ze to dla mnie wazne.i pozwolil mi uwierzyc ze on jest pod tym wzgledem ok. ostatnio zupelnie przypadkiem zeszlam na temat dragow i jakos sie oburzyl dziwnie, i tak sie dowiedzialam ze jego przygoda trwala dwa lata. powiedzial ze nie chcial sie przyznac wczesniej bo sie bal ze nie bede chciala z nim byc , a on uwaza to za przeszlosc i nie chce do tego wracac. poczulam sie oszukana, bo zylam w jakies iluzji, zaczelam sie zastanawiac czy w innych sprawach tez mnie oklamuje.
jak juz pisalam zawsze stawialam na szczerosc, mowilam otwarcie o tym co mysle i co czuje, o przeszlosci tez. wiedzial ze mialam przed nim chlopaka, ale ze nie bylo tam wielkiego uczucia, raczej oboje lubilismy spedzac wspolnie czas, poki chodzilismy tymi samymi drogami. on mi opowiadal ze mial wiele dziewczyn, ale to bylo wszystko na etapie zrywania przed pierwszym pocalunkiem. nigdy mi nie przeszkadzalo to ze chlopak mial jakis blizszy kontakt z jakas dziewczyna wczesniej. dlatego zatkalo mnie jak wczoraj dowiedzialam sie ze wlasciwie to ma wieksze doswiadczenie niz mi wczesniej mowil.tylko ze on uwaza ze mimo wszystko to nie mial fizycznego kontaktu z zadna dziewczyna, bo to ze sie z jakas calowal(to ona chciala i ona zaczela) i to ze na imprezie prawie sie przespal z inna(to ona zaciagnela go do sypialni bo miala na niego ochote,a on w ostatnim momencie sie wycofal). to nie ma dla niego znaczenia. tylko nie mam pojecia po co te bajki. prawde powiedziawszy jakbym o tym wiedziala wczesniej, to nie zrobiloby to na mnie wrazenia tylko teraz czuje sie oszukana, jakbym zyla w jkiejs zamiennej rzeczywistosci, nie rozumiem co nim kierowalo ze nie byl wczesniej szczery, i co nim kieruje ze teraz zaczal mowic.. czy ktos pomoze mi sie w tym polapac?
napisał/a: Asior 2008-02-28 16:14
kasiti napisal(a):nie rozumiem co nim kierowalo ze nie byl wczesniej szczery,

kierował nim strach widocznie że może Cie stracić
kasiti napisal(a):i co nim kieruje ze teraz zaczal mowic

teraz wie, że może Ci całkowicie zaufać.
Może nie oceniaj go aż tak bardzo źle. Spróbuj zrozumieć. Faceci zwykle sie przechwalają ile to nie mieli partnerek wcześniej, Twój postąpił inaczej, ale czyto jest teraz istotne? Kocha Cie i widocznie ta miłość pozwoliła mu zrozumieć, że ukrywanie czegokolwiek nie ma sensu. Widocznie teraz czuje sie bezpieczny. Doceń to zamiast robić awantury z rzeczy które już dla niego nie mają żadnego znaczenia, bo teraz liczysz sie tylko Ty.
napisał/a: goliat2 2008-02-28 16:29
Wedlug mnie poczul sie pewniej w zwiazku i postanowil pokazac swoje prawdziwe ja. Ale nie jest to nic takiego. Ludzie gdy wstepuja w zwiazki, kierowani poprzednimi zlymi lub dobrymi doswiadczeniami, chca sie pokazac z jak najlepszej strony. Moze nie tyle do konca klamia, co ukrywaja niektore rzeczy. To jest naturalne. Nie wiem dlaczego Twoj chlopak teraz nagle zaczal mowic. Nie znam was i nie chce spekulowac. Z doswiadczenia tez wiem, ze szczerosc niestety czasami nie poplaca. Ja z kolei w swoim zwiazku bylem szczery do bolu. I potem to odwrocilo sie przeciwko mnie.
Wydaje mi sie, ze Twojemu chlopakowi zalezalo na tym zeby Cie zdobyc, dlatego zatail to przed Toba, a teraz mozliwe, ze dreczy go sumienie i dlatego śpiewa jak ta lala. Wszystko to sa bardzo trudne tematy. Czlowiek chcialby byc od samego poczatku szczery we wszystkim, ale z drugiej strony zycie nas uczy, ze miekkie serce to twarda d**a, nieprawdaz.
Pozdrawiam