Czy istnieją jeszcze porządni faceci ??

napisał/a: Izka1822 2008-11-18 10:49
Prawie rok temu poznalam swojego teraz już byłego faceta. Szczerz mówiąc nie chciałam z nim byc dużo złych opini o nim słyszałam. Bardzo nalegał żeby chociaż z nim spróbowała, że jeżeli będę z nim to się zmieni skończy z narkotykami, imprezami itd. nawet powiedział, że jestem jego ideałem, że chciał miec taką dziewczyne jak ja: spokojną, cichą wtedy stwierdziłam że warto spróbowac jak nie wyjdzie to nie trudno się mówi i naprawdę się zmienił po tygodniu już wiedziałam że go kocham i że to ten jedyny ... dopiero jakieś dwa miesiące temu zaczęło się między nami psuc nie przyjeżdżal tak często jak kiedyś, czasami potrafił się przez cały tydzień nie odzywac a w sobote przyjeżdżal jak gdyby nigdy nic próbowałam mu o tym z nim porozmawiac ale on mówil że to normalne, że w każdym związku nadchodzi taki okres ale mniejsza już o to ...
Teraz jakoś byliśmy razem na osiemnastce u mojej koleżanki cały czas mnie olewał pisał z kimś i nie chciał mi powiedziec z kim a nigdy tak nie było mogłam czytac jego sms-y nawet sam mi dawal tel. potem jak osiemnastka się skończyła pojechalismy na dicho prosilam go żebynie pił bo widziałam że już nie może przed wejściem zobaczył kolege i spytał się czy może isc do niego (chociaż niewiem po co boi tak zrobił jak chcial) to ja wtedy, że skoro ma zamiar mnie samą zostawic to ide do domu a on na to "DOBRA" nie poszłam czekałam na niego dobre 15min. wreszcie zdenerwowałam się i sama tam poszłam w ręku miał kieliszek jak mnie zobaczył to zaraz go odrzucił zdenerwowałam się jeszcze bardziej bo przecież prosiłam go żeby nie pił wylałam napój na niego i spoliczkowałam go a on wypchnął mnie z samochodu i zaczął się szarpać ze mną i wtedy powiedział to: "ODEJDŹ JUŻ CIĘ NIE CHCE" wtedy wsiadł z kolegami w samochód i pojechali zostawił mnie samą stałam jak ta idiotka http://forum.we-dwoje.pl/templates/iCGstation/images/ranks/icon/icon8.gif
http://forum.we-dwoje.pl/templates/iCGstation/images/ranks/icon/icon8.gif całą noc nie spałam martwiłam się w niedziele nie odpisywał na smsy nie odbierał szukałam go wszędzie a on mi powiedział potem powiedział, że jeździl sobie tu i tam iże przez te dwa dni więcej klubów zwiedził niż ze mną przez cały rok a mojej koleżance powiedział, że ja się zmieniłam że wolałby mieć taką trochę szurniętą dziewczynę niż taką jak ja że za każdym razem jak gdzieś byliśmy razem tzn. chodzi mi o imprezy, wesela i takie rzeczy to wstydził się mnie powiedział tez że wie co teraz będzie, żeja się nie podniose że teraz to kompletnie się załamie jest mi ciężko ale próbuje nie pokazywac chcemu udowodnic że sie mylił chce żeby tego żałował a http://forum.we-dwoje.pl/templates/iCGstation/images/ranks/icon/icon8.gif
http://forum.we-dwoje.pl/templates/iCGstation/images/ranks/icon/icon8.gif i się skończyło ...

Piszcie co wy o tym myślicie. Czy to naprawdę moja wina (on tak uważa) ?? Ja po prostu myślę że się znudził i tylko szukał pretekstu do tego żeby mnie rzucić...
napisał/a: majka1988 2008-11-18 11:04
witam...
Nie powinnaś czuć się winna...
To on zachował się jak ostatni dupek... skoro nie umiał docenić Ciebie...najpierw Cie rozkochał a potem no cóż chyba mu się znudziło udawanie grzecznego... i chyba masz racje że szukał tylko pretekstu żeby Cie zostawić
moim skromnym zdaniem ten typ faceta nie potrzebuje miłości tylko porządnego kopniaka od życia....


odpuść go sobie...i poszukaj kogoś bardziej ludzkiego i kogoś kto Cię pokocha i będzie Cie traktował poważnie...
-------
3-maj się
napisał/a: ~gość 2008-11-18 13:28
To nie jest Twoja wina. Nie ma szansy na stworzenie poważnego związku z kimś, dla kogo ważniejsze są imprezy, alkohol itd. Nie masz czym się martwić. Znajdziesz kogoś kto na Ciebie zasluguje. A teraz pokaż mu co stracił
napisał/a: Izka1822 2008-11-18 15:22
chociaż mi ciężko to jednak czuje ulgę było mi źle w tym związku poprostu męczylam się chociaż nadal go kocham i nie wiem jak mam zapomniec to jednak dobrze że tak się stało ... jestem na niego wściekła że tak mnie potraktował chciałabym żeby kiedyś zrozumiał co zrobił ... zupełnie nie wiem jak mam teraz życ trzeba życ chwilą nie planowac nic na przyszłośc bo wtedy pozostaje tylko żal i zastanawianie się " co teraz zrobic ze swoim życiem bo przecież on był całym moim światem a teraz go nie ma". teraz zrozumiałam że nie był mnie wart skoro chciał na siłę mnie zmieniac i ciągle wytykał mi błędy na koniec powiedział mi że jestem ładna ale nic poza tym szkoda że wcześniej nie był ze mną taki szczery no nic teraz wiem że musze myśle co sobie bo jeżeli sama nie zadbam o swoje szczęście to nikt tego nie zrobi za mnie
napisał/a: ~gość 2008-11-18 15:44
Mądra dziewczyna zawsze jest ciężko, kiedy coś trzeba zakończyć, zwłaszcza jeśli wydawało się, że to to czego ciągle szukamy. Ale trzeba se podnieść i szukać dalej
napisał/a: Zakk 2008-11-18 19:35
jak wyżej - dobrze zrobiłaś i już najlepiej olej go zupełnie bo życie niestety jest za krótkie żeby tkwić w pomyłkowych związkach z ludźmi, którzy często na nas nie zasługują.
A co do pytania "czy istnieją jeszcze porządni faceci" odpowiadam ; tak, istnieją i jest ich całkiem sporo, tylko z reguły trudniej o takiego, co nie znaczy że nie warto szukać i brać, co popadnie
napisał/a: Izka1822 2008-11-25 23:20
Dziękuje wszystkim za miłe słowa:) Macie racje on nie byl mnie wart niedawno dowiedziałam się że wtedy w tą osiemnastke mówił komuś że ma inna i jest bardziej "wyluzowana" niż ja... podejrzewam że to z nią pisał wtedy:( dowiedziałam się też tego że od wielu miesięcy mnie zdradzal nawet z moją koleżanką mimo iż zrozumiałam co się stało to nadal nie moge zrozumiec tego czemu on mi to zrobił:( za duzo wspomnień żeby tak szybko zapomniec a dzisiaj właśnie minąłby rok
napisał/a: Fragma_88 2008-11-27 20:58
Izka1822, nie myśl o tym co było... skup się na tym co jest i ... Będzie :D
Co do pytania: Czy istnieją jeszcze porządni faceci ??

Uważam, że tak! Wiadomo, ideału nie ma i faceta bez skazy raczej nie znajdziesz ale są jeszcze na świecie faceci z wymierającego gatunku "Porządnych". Wiem sama z własnego doświadczenia, że na takiego trudno trafić i straaaasznie trudno takiego zdobyć ale nie ma sensu się poddawać. Skoro raz się nie udało i związek się rozpał nie można się poddawać tylko uważniej badać faceta przy następnym razie. Bo tak jak powiedział mi kiedyś sorrow są tacy faceci, których już na starcie możemy wrzucić do worka z napisem "Wysokie ryzyko". Porządny facet ... jest nieosiągalny, ale przy bliższym poznaniu okazuje się kimś naprawdę wyjątkowym.
napisał/a: Darek1985 2008-12-12 00:34
Istnieją lecz są uważani za dziwolągów... trafiłaś na drania. A mnie zastanawia czemu dzisiaj kobiety wola właśnie takich typów owianych złą sławą? Co to za słabość?


OLAĆ GO!
napisał/a: Myszkin 2009-01-01 18:11
Izka1822 napisal(a):
Piszcie co wy o tym myślicie. Czy to naprawdę moja wina (on tak uważa) ?? Ja po prostu myślę że się znudził i tylko szukał pretekstu do tego żeby mnie rzucić...


Myślę, że cierpisz na bardzo częstą dolegliwość, zwaną "syndromem ofiary". To pewne upodobania, zakorzenione głęboko w podświadomości. Pociąga Cię taki typ osobowości - cechy charakteru, mylnie kojarzą Ci się z "męskością". Spróbuj wyłaczyć na chwilę emocje, niech zadziała sam umysł! Czy teraz widzisz, że obiekt Twoich westchnień to zwykłe ZERO?
napisał/a: AmantWszechCz 2009-02-02 17:11
Ja jestem porządny .W odróżnieniu od tamtego nie tylko nie mam żadnych nałogów ale je tępię .
napisał/a: meredith 2009-02-09 19:37
Dziewczyno tego kwiatu jest pół światu. A trzy czwarte h..nic nie warte. Widać trafiłaś na te trzy czwarte. Założę się, że jesteś porządną, inteligentną, wartościową dziewczyną. Dam sobie rękę odciąć, że masz masę zalet i w ogóle jesteś super :D A zdecydowałaś się na chłopaka, że tak powiem z "niższej półki". Chciałaś mu pomóc, wyciągnąć z bagna w którym siedział. Pozwól że coś powiem. Bez obrazy, ale jak świnka tapla się w błocie to po kiego ją wyciągać, skoro to lubi. Zaoferowałaś pomoc? Dałaś szansę? Nie wykorzystał? No to do widzenia panu.

Nie ma idealnych facetów. Może stwarzają niektórzy takie pozory, ale później wady wychodzę w "praniu" . Wiele dziewcząt lubi tzw. 'złych chłopców". Bo on się zmieni. Bo ja mu pomogę. Bo będę porządna za nas oboje. Thaaaa. Nie ma. Owszem, są wady które można skorygować. Ale jak ktoś siedzi w tym po samiuśkie uszy i całkowicie cie olewa, to coś jest nie tak.

Nie przejmować się, nie obwiniać, bo to on za siebie odpowiada, to JEGO życie. Jak chce je zniszczyć - droga wolna. Poczekaj trochę. Na pewno znajdziesz kogoś kto sobie na ciebie zasłuży.