Czy dalej drążyć ten temat czy dać spokój??

napisał/a: aneczka871 2007-11-17 18:39
Chodzi o to ze jestem z chlopakiem juz 4 lata... ostatanio poklocilismy sie niezle i po jakims tygodniu pogodzilismy. Zawsze mialam dostep do jego poczty mailowej itp nawet tej sluzbowej. Po klotni pozmienial wszystkie hasla co mnei troche zdziwilo i nadal utrzymuje ze mi ich nie da. Mowi ze sa to jefo prywatne sprawy i nie powinnam ich przegladac tym bardziej ze ma tam tylko sprawy sluzbowe. Co wy na to? Czy powinnam odpuscic i dac mu spokoj czy dalej walczyc o to aby mi dal? On sie tluamczy ze jesli znowu mi da hasla to sie przyczepie jak zawsze o byle gowno i bedzie awantura... a ja wlasnie chcialabym pokazac mu ze sie zmienilam i nie przyeczepie sie o byle co... i tak w kolko macieja ja ze chcem pokazac ze sie zmienilam a on ze mi nie da, bo nawet jesli sie zmienilam to po co mi jak sie nie przycezpie do niczego... Co wy o tym myslicie? CZy wy macie dostep do maili swoich sympatii??
napisał/a: sorrow 2007-11-17 20:32
Szczerze mówiąc aneczka87, to nawet jeśli ci chłopak nie blokował w specjalny sposób dostępu do maila, to przede wszystkim ty nie powinnaś tam zaglądać (tak samo jak pewnie nie zaglądasz do jego papierowej korespondencji). Pomijam już fakt, że dawanie swojemu partnerowi dostępu do służbowego maila jest nieprofesjonalne i gdyby to się wydało, to mógłby miec kłopoty. Według mnie jeśli chcesz mu pokazać, że się zmieniłaś, to powinnaś przestać go "nękać" o te hasła. Jeśli chcesz zajrzeć mu do skrzynki, to siądźcie kiedyś razem do peceta... jeśli nie ma nic do ukrycia, to pewnie nie będzie miał nic przeciwko (chociaż nie wiem dokładnie o co wam wtedy poszło i o co się czepiałaś).
napisał/a: Itzal 2007-11-17 20:36
Popieram, sorrow. Znam hasła do kont mojego męża, ale nigdy ich nie sprawdzam, po co? Albo sie ufa, albo nie.
napisał/a: kasiaczek2 2007-11-17 20:38
Ja mam dostęp do maila mojego partnera, ale z tego nie korzystam. Ufam mu na tyle, że nie grzebię mu po telefonach. Ale kiedy poczuję, że coś jest nie tak, zaraz pytam. Nie robię scen, ale jestem czujna.
napisał/a: aneczka871 2007-11-18 21:07
Wczesniej opisalam temat w ktorym moj facet postanowil, ze nie poda mi hasla na swojego meila firmowego, bo tlumaczy sie ze podpisal umowe, w ktorej jest mowa, ze osobom trzecim nie wolno mu go udostepniac. No ok rozumiem to. Jakis tydzien temu dal mi do przejrzenia owa poczte i sie uczepilam jakiegos tekstu napisanego do kolezanki z pracy ktory mi nie pasowal. Od tamtej pory zablokowal mi dostep do tego meila, tlumaczac sie ze nie chce znowu przechodzic przez jakies glupie klotnie i czepiania sie nie wiadomo czego. Troche mi smutno z tego powodu. Zapewnia mnie ze nie ma tam nic, oprocz spraw z pracy, jest mi wierny i nie ma nic do czego moglabym sie przyczepic i ze powinnam miec wiecej zaufania. Ja natomiast mu mowie caly czas ze czulabym sie lepiej psychicznie majac dostep do tego meila, a on ze skoro tam nic nie ma takiego to po co mi on. Chcialabym mu pokazac wlasnie ze sie zmienilam i sie nie czepne niczego ale tak z drugiej strony to nie wiem sama czy dobrze robie bo on strasznie sie wkurza gdyruszam ten temat. Stanelo w koncu na tym ze jutro sam wpisze haslo na tego meila i bede mogla przy nim sobie pogrzebac tam, ale tylko jednorazowo, a potem nie ebde miala juz dostepu w ogole to jego sluzbowych maili. Hmm czy powinnam sie czuc zazdrosna i zle ze mi nie chce dac tego hasla? Tak sie zastanwiam czy na rpawde chcem to haslo bo w zasadzie to raczej mu ufam :P. Czy postepuje zle? Czy powinnam sie odczepic od niego jak juz da mi przejrzec ta poczte? Dla mnie to jest trudne do przegryzienia, tym bardziej ze jestemy ze soba juz ponad 3 lata, czuje sie ze nie wszystko wiemy o sobie i ze jakies tajemnice moze przede mna ukrywac eehhh asama jzu nie wiem pomozcie moze zle mysle??
napisał/a: sorrow 2007-11-18 21:26
aneczka87, ty znowu swoje . Coś ty się tych maili firmowych uczepiła? Czy jeśli będziesz miała swobodny dostęp do tych maili i będziesz je na bieżąco przeglądać codziennie to coś zmieni w waszym zyciu? W tym samym czasie, kiedy ty je będziesz czytać (szukając czegoś, czego sie można przyczepić) on w pracy może się obściskiwać z koleżanką. jak więc te maile mają ci w czymkolwiek pomóc? A może ty już planujesz, żeby ci przepustkę do pracy załatwił, żebys mogła tam wpadać bez uprzedzenia?

W życiu trzeba dokonywać rozsądnych wyborów. Ty możesz zepsuć cos ważnego (wasz związek) z powodu nieważnych spraw (firmowe maile). Jeśli uważasz, że to jest tego warte to śmiało.
napisał/a: Itzal 2007-11-19 08:08
aneczka87 napisal(a):Czy postepuje zle?

Tak

aneczka87 napisal(a):Czy powinnam sie odczepic od niego jak juz da mi przejrzec ta poczte?

Nie, powinnas sie odczepic od niego, zanim da ci przejrzeć te maile.

aneczka87 napisal(a):czuje sie ze nie wszystko wiemy o sobie

Tak bywa, nigdy nie wiesz wszystkiego na pewno o tej drugiej osobie, ale po to jest zaufanie, tak czy nie?

aneczka87 napisal(a):Chcialabym mu pokazac wlasnie ze sie zmienilam i sie nie czepne niczego

No to przestań przeglądać mu te maile, tym bardziej, ze
aneczka87 napisal(a):on strasznie sie wkurza gdyruszam ten temat
.

Rozwalisz związek na własne zyczenie, i ciekawe, kogo potem uznasz za winnego.
napisał/a: Hania:) 2007-11-19 09:47
Racja. Boisz się Aneczka, ze on nie chce Ci pokazać maili, bo na pewno coś tam niecnego ukrywa. A on tylko usiłuje pokazać Ci, że jest odrębną jednostką, że ma prawo o czymś sam zdecydować i u licha ma rację!Daj mu spokój. Też bym się wściekła na jego miejscu.
Ja nawet nie biorę telefonu mojego chłopaka do ręki - bo po co? Ani mi się śni samej się nakręcać. A on to widzi - i docenia to, że mu ufam.
napisał/a: ~gość 2007-11-19 13:08
Najlepiej daj sobie spokój. Ja mam dostęp do maila i komórki małżonka, ale nie zwykłam tam grzebać, bo i po co? A odnośnie firmowego maila to ja i mąż podpisywaliśmy w swoich firmach aneksy do umowy i nie wolno nam udostępniać innym osobom danych ani haseł logowania i kropka. Jakoś sobie nie wyobrażam żebym siadła z mężem i zaczęła komisyjnie przeglądać jego pocztę. Kobieto opanuj się bo popadasz w jakąś paranoję.
Co to znaczy, że chcesz mu pokazać, że się zmieniłaś i nie przyczepisz się o byle co? Jeśli się naprawdę zmienisz, to nie będziesz miała potrzeby zaglądania do tej skrzynki i tyle .

Ja siedzę właśnie na gadu z kumplem z pracy, który jest na L4, posyłamy sobie uśmieszki, jakieś dowcipy, narzekamy itd. normalna rozmowa, równie dobrze mógłby być starą babą. Bez przesady. Nie ma potrzeby doszukiwać się wszędzie ukrytych motywów.
napisał/a: agatek2 2007-11-20 13:18
jak chcesz mui pokazac ze sie zmienilas to daj spokoj........jak bedziesz drazyc zeby dal ci te hasla to pokazesz ze sie nie zmienilas, bo chcesz nadal miec nad nim kontrole....... jak zobaczy ze nie naciskasz to po pewnym czasie sam moze ci powoiedziec haslo........

olej to, kazdy ma prawo do wlasnych rzeczy,jak i do wlasnej skrzynki email