Czy 10 partnerek w doświad.seks. faceta to dużo???

napisał/a: travka 2009-02-18 16:40
Hejka! Jestem z swoim chłopakiem ponad 7 mies., kochamy się, jest nam ze sobą dobrze. Tydzień temu pierwszy raz kochaliśmy się. Dla mnie był to pierwszy raz, dla niego jestem 11 partnerką. Czekał na mnie 7 mies., bo to ja chciałam zaczekać. Jak się kogoś kocha to przeszłość nie ma znaczenia, jednak mimo wszystko czasami dręczy mnie myśl, że miał przede mną tyle dziewczyn, bo dla mnie jest to duża liczba (w tym jeden związek oparty głównie na seksie i jeden przypadkowy seks na 2 randce, seks odbywał się zazwyczaj po 5-10 randce głównie). Kocham go, mam do niego zaufanie, jestem pierwszą, której powiedział "kocham", mimo to przemawia przeze mnie jakiś rodzaj chorej zazdrości o te dziewczyny, żal ze mamy w tym względzie inne poglądy. Ja czekałam aż kogoś pokocham, jemu wystarczała fascynacja, żeby pójść z kimś do łóżka. Nie miałam wielu chłopaków, raczej całe życie unikałam facetów, nie mam dużego doświadczenia, dlatego mam do Was pytanie:
Czy uważacie ze, 10 dziewczyn w życiu seksualnym 26-letniego faceta to dużo ( podobno 11,6 to średnia przeciętnego Polaka-choć nie mam zaufania do tego typu ankiet)? Co o tym wszystkim myślicie?
napisał/a: Monini 2009-02-18 16:53
Moim zdaniem dosc duzo, nie wiem jaka jest srednia, ale wiem jedno-niewazna ilosc, wazna jakosc.
Ja rozumiem doskonale Twoja sytuacje, bo ja tez bylam dziewica kiedy poznalam mojego meza, on tez mial przede mna partnerki, ale nie az tyle... chociaz mysle, ze to niewazne, wazny dla mnie byl sam fakt, ze ktos byl...
Nie zadreczaj sie tym i nie mysl o tym, bo niewarto, wiem cos o tym. Najwazniejsze, ze to Ciebie kocha! Tylko to sie liczy a nie to ile mial partnerek przed Toba. Glowa do gory
napisał/a: olgusia50 2009-02-18 17:39
nie powinnaś o tym myśleć ponieważ im więcej będziesz o tym myśleć tym będzie gorzej między wami. Ja też czasem bywam zazdrosna o inne,ale staram się o nich nie myśleć i to pomaga. DLatego nie ważne ile ich miał, ważne że ty go kochasz a on ciebie i że poczekał na ciebie aż tyle :)) to się chwali
napisał/a: mnpszmer 2009-02-18 17:51
Moim zdaniem to norma.Ja miałam ten sam problem co ty, a nawet mam .Kiedy zaczęłam być z moim M miałam 15 lat, a on był 9 lat starszy.Był i jest on moim jedynym partnerem seksualnym (a zrobiliśmy to po roku bycia razem), a ja jestem jego gdzieś z 16ta tylko do tego z jedną nawet mieszkał i chciał miec z nią dziecko.Byłam,jestem i będę zazdrosna mimo, że wiem, że mnie najbardziej kochał.Teraz jesteśmy ponad 5 lat razem, jesteśmy po ślubie cywilnym i mamy dziecko , a w planach jest kościelny.Mnie jednak wkurza to, że on miał tyle partnerek przede mną, a ja miałam tylko jego.Niby fajnie, ale i nie.Zamierzam z nim spędzić resztę swojego życia, nie zamierzam go zdradzać, ale jednak jestem ciekawa jak to jest z innym, ale chyba się już tego nigdy nie przekonam(chyba że by nam nie wyszło, ale nie biorę czegoś takiego pod uwagę).Jestem trochę z tego dumna, ale i ciekawa i już spotkałam się z osobą która się ze mnie śmiała.Szczerze mam te osoby w du...!!!Wydaje mi się że musisz się z tym pogodzić i nie zadręczać się myślą jego przeszłością Było minęło i nikt tego już nie zmieni Ważne co jest teraz i że kocha tylko ciebie Nie martw się, z czasem ci ta zazdrość troszkę przejdzie.Aha i dodam jeszcze, że wiem że mój M nawet był na dziwkach kiedyś jak jeszcze mnie nie znał... ble, ble, ble Okropieństwo i nie wiem jak on tak mógł (ponoć z ciekawości) Fuj
napisał/a: ~gość 2009-02-18 18:34
Ja miałam podobny problem mimo, ze mój chłopak miał w sumie dwie partnerki, w dodatku po pijanemu. To były jakieś latawice napalone i tyle. On był smarkaczem, bo miał jakies 18 lat.
Na początku też ciągle o tym myślałam, wypytywałam się jakie były itd, aż zrozumiałam, ze to do niczego nie prowadzi, tylko wprowadza napiętą atmosfere i psuje nastrój.

10 partnerek to dosyć dużo, ale jak sama napisałaś, jesteś pierwszą, z którą uprawia seks z miłości. Faceci raczej nie czekają na tą "jedyną", nie czarujmy się. Nie możesz mieć o to do niego pretensji. Nie liczy się przeszłość tylko przyszłosć i teraźniejszość

Nie myśl o tym, ja tak robię. Choć czasami przemknie mi głupia myśl przez głowę, staram się to tłumić.

Nie przejmuj się
napisał/a: ~gość 2009-02-18 18:39
Walentina napisal(a):Moim zdaniem to norma.
żadna norma każdy jest inny i nie uogólniajmy tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dużo par jest dla siebie pierwszymi partnerami i biorą ślub :)

zgadzam się z olgusiaa, :
olgusiaa napisal(a):nie powinnaś o tym myśleć ponieważ im więcej będziesz o tym myśleć tym będzie gorzej między wami.
napisał/a: Karolinka_U 2009-02-18 19:07
izuniaaa napisal(a):dużo par jest dla siebie pierwszymi partnerami i biorą ślub
napisał/a: H2O 2009-02-18 19:23
olgusiaa napisal(a):nie powinnaś o tym myśleć ponieważ im więcej będziesz o tym myśleć tym będzie gorzej między wami.
Zgadzam sie! Nie mysl o tym.. Jestescie teraz razem i tylko Wy sie liczycie
napisał/a: mnpszmer 2009-02-18 21:25
Nie o to mi chodziło, ja wiem, że można mieć po jednym partnerze i gratulacje dla tych panów co im się to udaje.Szczerze w tych czasach to żadkość i szkoda, ale 10 u faceta to nie jest jakieś paranolmalne.Są tacy co mają i więcej i szkoda, ale nie ma co się zamartwiać.Ciesz się chwilą i tym jak jest wam razem!!!
napisał/a: krzema1 2009-02-19 05:13
Travka, jedyne, co możesz zrobic, to uparcie starac sie o tym nie myslec, pogodzic sie z tym. Wiem, ze jest to ciezkie. Moj obecny chlopak jest moim pierwszym prawdziwym chlopakiem, z ktorym stracilam dziewictwo, ale ja jego pierwsza nie bylam - ani pierwsza partnerka seksualna, ani miloscia. Trudno z tym zyc, jesli o chlopaku sie mysli jako o tym jedynym, ale w koncu nikt nie mowil, ze bedzie latwo ;) Chlopak wykazal duzo cierpliwosci wobec mnie, znosil moje napady nieuzasadnionej zazdrosci. Juz jest troche lepiej i wierze, ze w koncu calkiem sie z tego wylecze. Mysle, ze Ty tez i tego Ci zycze :)
napisał/a: natasha_ 2009-02-19 13:08
Mi by to przeszkadzało. A to dlatego, że wśród tych 10 z pewnością były dziewczyny na jedną noc (no chyba, że był przed Toba w 10 stałych związkach).
Jednak tego już nie zmienisz, więc nie ma co się przejmować. Zwłaszcza, że Cię kocha i potrafił zaczekać z seksem, więc widać, że mu zależy.
napisał/a: travka 2009-02-19 17:36
Wielkie dzięki dziewuszki za dodanie otuchy Staram się o tym wszystkim nie myśleć, ale nad niektórymi rzeczami nie jestem w stanie zapanować.


W tych 10 była jedna "na jedną noc", na 2 randce. Powiedział, ze go uwiodła i po wszystkim i tak z nią "zerwał". Jego pierwszy związek był oparty właściwie na seksie, dziewczyna od razu na 3 randce powiedziała, że chodzi jej włąściwie o seks, bo i tak nic z tego nie będzie. Seks miał być jej rozwiązaniem na to, że nie może znaleźć faceta, że jest zbyt nieśmiała, zakompleksiona(była 24-letnią dziewicą i miała z tym problem. No i mój chłopak na to przystał. On też miał kopleksy i bał się dziewczyn. Dzisiaj mówi, że niczego nie żałuje, bo ten związek i rozpoczęcie życia seksualnego mocno go dowartościowało. Poza tym chciał spróbować. Z resztą chodził po 5-10 randce do łóżka. Mówi, że był to jego sposób na szukanie miłości, że jak będzie chemia, pójdzie z dziewczyną do łóżka i będzie im się układało to będzie miało to szansę przerodzić w coś głębszego, tylko że się nie przeradzało. Jego związki trwały od 2-10 miesięcy. Nie pojmuję tego sposobu myślenia, ale to w końcu facet... Paradoksalnie-znalazł miłość, która naradziła się przed wyzwoleniem energii seksualnej.



Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi

[ Dodano: 2009-02-19, 17:39 ]
Poprawka: "Jego związki trwały od 2-8 mies." Czasami zrywał on, czasami te dziewczyny, róźnie.