Czemu znowu kolega ?

napisał/a: Oskrobek 2008-03-01 21:25
mam taki ów problem:

już parę razy zdarzyło mi się, że kobieta po jakimś czasie spotykania się ze mną mówi mi, że traktuje mnie jak "brata" lub najlepszy kolega..... i nie jest w stanie zrobić następnego kroku.... w związek...
to już 3 raz od września....
nie wiem co ja robie źle ??? za dobry jestem dla kobiet czy jak ??? za bardzo się otwieram ??? pomocy może ktoś mi to wytłumaczy ??
co to znaczy w języku kobiet traktować kogoś jak brata ??
napisał/a: ~gość 2008-03-01 21:29
jestes dla niej przyjacielski, miły i zawsze może na ciebie liczyć zawsze ja wysłuchasz i pomożesz jej nawet przy zakupach ciuchów, czy tak?
napisał/a: Oskrobek 2008-03-01 21:30
przeważnie tak...........
no ale sama o to prosi......
napisał/a: ~gość 2008-03-01 21:34
jeśli chodzi o traktowanie jak brata... wyjaśnię jak ja to widzę, chociaż mój punkt widzenia bywa inny niż reszty kobiet, bo ja dziwna jestem, więc się jedynie mną nie sugeruj ;) tak więc "brat" jest to w moich oczach ktoś, z kim się super rozmawia, można o wszystkim, czuje się do niego coś... no nie miłość taką damsko- męską ale hmm inny rodzaj, takie coś, że bardzo się tego człowieka potrzebuje, że bolałaby strata, ale nie jest to ktoś z kim chce się żyć. Też mam takich kolegów, z którymi świetnie się rozmawia, rozumieją kobiety, potrafią z nimi rozmawiać, ale dla mnie to wszystko. chociaz hm, z podobnym typem jestem... nie wiem jak to działa, coś mnie po prostu w Nim urzekło, może i Ty poczekaj na tą odpowiednią :)
napisał/a: sorrow 2008-03-01 22:44
Myślę, że znajdujesz dziewczyny, które cieszą się, że znalazły taką właśnie znajomość. Czują jakąś bliskość, otwartość... może nawet przyjaźń. Cieszą się również, że to niezobowiązujące ich do niczego więcej. To rzeczywiście takie koleżeńskie związki. W twojej postawie po prostu zbyt chcesz być ich przyjacielem, a za mało chłopakiem zainteresowanym dziewczyną. To miłe, ale być może nie dorowadzi cię do znalezienia dziewczyny, której najwyraźniej szukasz.
napisał/a: Oskrobek 2008-03-02 00:19
a jak to zmienic ?? sam juz nie wiem jak postepowac.....
napisał/a: agatek2 2008-03-02 11:20
a mze ty nie okazujesz dzieczynom zaintereowania....na zasadzie milych komplementow, uwodzicielskich zachowan itp tylko poprostu jestes...jestes miy, normalny....dziewczyna w takich momentach tez zaczyna si zastanawiac czy chcesz cos wiecej i zazwyczaj po paru takich spotkaniach jak widzi ze ty zahcowujesz sie caly czas taksamo nie okazujac jej wieszego zainteresowania .......jej tez przechodzi i chce cie tylko za kolege.......mnie by przeszlo, jakby chlopak po paru spotkaniach zachowywal sie caly czas jak kolega do gadania i nie wykonal zadnego gestu swiadczacego o jego znteresowaniu mna....
napisał/a: Garraty 2008-03-03 21:30
Proste... jesteś "miłym kolesiem"...
mapet1111 napisal(a):jestes dla niej przyjacielski, miły i zawsze może na ciebie liczyć zawsze ja wysłuchasz i pomożesz jej nawet przy zakupach ciuchów, czy tak?

jeśli spełniasz te warunki zapomnij o związku... Traktuje Cię jak kumpla... i tak będzie robiła każda kobieta... Wbrew pozorom ważna jest męskość i uwaga arogancja! Tak właśnie arogancja... Powinieneś być bardziej arogancki, nie pomyl tego z chamstwem broń Boże! Powiedz jej kilka uwag na temat jej wyglądu, drocz się z nią, nie zgadzaj się z jej zdaniem, ale spokojnie wytłumacz czemu podając stosowne argumenty, często żartuj, bądź intrygujący, jeśli idzie np. obok wystawy z butami i zacznie się zachwycać...:
- Ochhh jakie piękne
Wtedy nie przytakuj... lecz podrocz się np:
- hehe chciałabyś!!
Musisz poczytać trochę o kobietach i ich naturze... Ja przeczytałem 14 książek na ich temat... To naprawdę, naprawdę odmienne od nas istoty, które nie lecą na tzw. "miłych kolesi"...
napisał/a: Wariat 2008-03-04 08:30
HAHA cos w tym jest bo moja narzeczona odrazu wiedziala ze to ja jestem TYM. wszyscy kolesie jacy sie za nia uganiali wlasnie byli tacy, mili gonili za nia itp. A ja na 1 randce z grubej rury popijajac redbulla i palac fajke powiedzialem ze co sobie za jaja robi i zmienia na ostatnia chwioe miejsce czemu sie spoznia i takietam. To stala i sie cieszyla.....ALE!!!!!!

Tak to jest tylko na poczatku...potem to kazda sie modli zeby jej facet wlasnie taki byl jak ty, i wiekszosc z tych nie obrazajac nikogo panienek o ego wiekszym niz tylek jest tajk krotkowzroczna i mozna by rzecz tępa społecznie i emocjonalnie ze tego odrazu nie widzi...dopieor po fakcie zaczyna sie lament i zal.

Wiec uwazam chlopie ze jesli zrobisz tak jak pisali ludzie wyzej ale bez przesady, nawet z pannami ktore ci sie mniej podobaja bo z takimi latiwej rpzychodzi rozmowa poprobuj owych zachowan. POwinno sie udac, ale uwazaj bo niektore z amishow moge tego nie lyknac. Powinno Ci sie udac!! POWODZENIA!!