Czemu mnie okłamuje?

napisał/a: Smutas 2010-07-09 12:23
zdaje sobie sprawe ze jestem idiota doprowdzajac do takiej sytuacji. Wczoraj z nia rozmawialem, byla tak sucha i obojetna na cokolwiek, generalnie w ciagu 2 dni doszla do wniosku ze moge robic co chce i jesli tak bedzie latwiej to mozemy zerwac kontakt, ona "sie jakos przemeczy". Tak sie ... [Mod: pip-pip]... pocisnalem jej ogolnie. Wiem juz ze odnowila kontakt z kolesiem o ktorym byla mowa w poprzednich postach, chyba znowu zamotal jej we lbe i wszystko olala co bylo miedzy nami dla niego, pomimo ze nie moga byc razem teraz i nie zobacza sie przez dobre pol roku bo zyjemy oboje 7000km od polsku. No ale widac tyle to wsyztko znaczylo. Pies ja drapal.
napisał/a: niceone 2010-07-09 12:55
SinuSoida napisal(a):no u mnie jest bardzo podobnie, spotykamy się od ponad roku i też zachowujemy się jak para, ale oficjalnie przy ludziach nie jesteśmy.. wie, że chciałbym, ale ona chce czasu..


O matko

chlopaku, czy Ty na serio myslisz ze kobieta potrzebuje ponad roku zeby uznac Wasz zwiazek za oficjalny? ze po roku jej sie w glowie przestawi zworka i nagle sie zakocha czy cos?

po drugie:
napisal(a):nie wydaję mi się, że z nim flirtuje bardziej on z nią w każdym razie toleruje to i chce się z nim spotykać.. wiem, że jestem naiwny i coraz głębiej się nad tym wszystkim zastanawiam..


to zdanie jest mistrzowskie... nie wiem czy to brak umiejetnosci logicznego myslenia o tej sytuacji czy 100 procentowa naiwnosc - ale przeczytaj sobie to co napisales... ona nie flirtuje a jedynie "toleruje jego flirty i chce sie z nim spotykac"? kurde, jakkolwiek tego nie nazwiesz, to takie zachowanie swiadczy co najmniej o tym ze Ciebie i Twoje uczucia ma gdzies, juz nie mowiac o odwzajemnianiu ich...

SinuSoida napisal(a):nie wiem czy jest nim zauroczona ale raczej z nim nie kręci ani nie całuje się z nim itp.. raczej nie jest z tego typu dziewczyn.


jest typem dziewczyny ktora od roku wodzi za nos beznadziejnie zakochanego w niej naiwniaka ktory jest na kazde zawolanie - wkrecajac mu ze ona potrzebuje czasu zeby zdecydowac czy sa para, chociaz w jej zachowaniu obecnie nic na to nie wskazuje, wrecz przeciwnie, nie ma oporow zeby okazywac zainteresowanie innym kolesiem; ja bym wcale tak nie obstawal przy tym co ona mysli o tamtym i co z nim robi kiedy nie widzisz... albo co by chciala robic... skoro wykorzystuje Ciebie bez mrugniecia okiem. Nie wierz w to co mowi, nic z tego nie jest poparte czynami, a ona przeciez Ci nie powie ze potrzymuje w Tobie nadzieje bo jej tak wygodnie - no i moze kiedys nie bedzie nic lepszego...

Badz facetem, miej chociaz troche godnosci i zalatw to jak najszybciej.
napisał/a: olo2 2010-07-09 15:47
napisal(a):
Badz facetem, miej chociaz troche godnosci i zalatw to jak najszybciej.

Mógłbym napisać dużo co na ten temat sądzę ale zacytowane słowa oddają sedno sprawy. Chłopie nie zastanawiaj się tylko zrób jak radzą. Zostaw ją, z dnia na dzień, nie pisz, nie dzwoń, nie odzywaj sie.

Jak sama zacznie temat to powiedz prosto z mostu że jak chce sobie poflirtować to niech leci do tego kolesia. A jak w ogóle nie zacznie tematu, nie odezwie się znaczy że jej i tak wisisz i powiewasz...

Jesteś w beznadziejnej sytuacij ale bądź twardy i rzuć ją w cholerę!!
napisał/a: olo2 2010-07-09 17:19
Wielki szacun dla ciebie i mała rada.
Przeczytałem cały wątek z zapartym tchem i powiem ci szczerze...
Nie wracaj już do niej! Sam najlepiej widzisz że nic z tego nie będzie.
Tego kwiatu to pół światu!
Masz ambicje, masz perspektywy, masz możliwości! Znajdziesz kogoś kto jak Ty będzie kochał i będzie chciał być kochanym!

Nie skreślaj miłości przez jeden przypadek!
Żyj swoim życiem! Ale na Boga nie wracaj już do niej bo to będzie najgorsze co możesz zrobić!!

Pozdrawiam i szczerze życzę szczęścia i spełnienia!
napisał/a: SinuSoida 2010-07-09 17:24
dzieki za rady i chyba tak zrobie.. poczekam jeszcze kilka dni jezeli nic sie nie zmieni to trzeba to zakończyć.. macie rację. to tylko wymówki, że 'potrzebuje czasu' tak naprawdę jestem dla niej może i kimś ważnym ale nie kimś z kim się zwiąże..

chciałbym to tak zakończyć, żeby czuła, że robi źle, żeby czula się winna, ale zawsze kiedy mieliśmy sprzeczkę i wyjaśniałem jej, że to nie tylko moja wina i że nie zawsze postępuje dobrze wymiguje się i wszystko spływa na mnie.. tym razem chciałbym, żeby to ona mnie przepraszała..
napisał/a: olo2 2010-07-09 17:48
wiesz co bym zrobił na twoim miejscu?
Zerwał wszelki kontakt z dnia na dzień.
Nie pisz, nie odzywaj sie...
Jak sama sie odezwie powiedz ze u ciebie wszystko dobrze, zapytaj z obojętnością co u niej.

Jeśli zapyta czemu postąpiłeś tak jak postąpiłeś "rzucając ją" napisz że to po prostu nie ma sensu i szkoda ci czasu. Że planujesz sobie ułożyć z kimś normalne życie.
napisał/a: SinuSoida 2010-07-09 22:44
dobra ok, a jeżeli ona naprawdę nie ma żadnych planów z tym chłopakiem i to tylko dawny kolega? co jeżeli naprawdę jestem dla niej ważny tylko tego ostatnio nie pokazuje w taki wyraźny sposób? przed chwilą do mnie zadzwoniła po całym dniu ciszy (pracowała do 22) też się nie odzywałem bo chciałem to już zakończyć, ale odebrałem i chciała się wybrać nad jezioro (często jeździliśmy o takiej godzinie a nawet później) odmówiłem, powiedziałem że już byłem.. odpowiedziała, że pojedzie z kimś innym i się pożegnała.. oczywiście obraziła się bo nie to chciała usłyszeć.. teraz trochę żałuję, bo przyzwyczailiśmy się do siebie i jest to już rutyna, że codziennie spędzamy wolny czas.. czy słusznie żałuję?


edit:
napisałem sms czy już się nie zobaczymy skoro jedziesz nad jezioro, napisała, że 'nie' odpisałem 'w takim razie już nigdy, trzymaj się' mam tego dość..
napisał/a: olo2 2010-07-09 22:58
Dobrze zrobiłeś.
Pamiętaj że jeżeli by jej zależało to:
a) dostrzegłaby że jej zachowanie było nie fair w stosunku do ciebie i by je zmieniła
b) walczyłaby o ciebie (jeżeli tego nie zrobi znaczy nie zależy jej).
napisał/a: emig87 2010-07-11 18:03
Smutas... Jesteś dokładnym potwierdzeniem mojej teorii! Dziewczyny są wredne i bawią się z nami w kotka i myszkę. Wiecznie.

Słuchaj, zajmij się sobą... Zajmij się swoim życiem. Odpuść sobie dziewczyny. Realizuj swoje marzenia. I przede wszystkim nie wracaj już do kontaktu z tamtą gościówką: wykasuj jej numer i wszystkie inne rzeczy, które pozwoliłyby na kontakt z nią.

Pomyśl o sobie.
Jestem z Tobą.

Pozdrawiam
napisał/a: Smutas 2010-07-12 21:13
proboje sie zajmowac soba... ale to nie zmienia faktu ze nie przesatje myslec, najgorsze w tym wszystkim to, ze z jej punktu widzenia ja jestem wszystkiem winny. Ciezko mi sobie wbic do glowy, ze z dnia na dzien ktos mowi ze kocha, a nastepnego dnia na luzie mowi mi "jesli tak ci bedzie wygodniej mozemy zerwac znajomosc" ja sie wkurzam, i znowu moja wina. Nie rozmawiamy ze soba... i dziwne, ze tak szybko o mnie zapomniala i ma mnie gdzies, po tym wsyzstkim co razem przeszlismy przez te lata :((( ciezko mi sie pogodzic z tym. Pzrestalem dla niej istniec tak o z dnia na dzien. Zwlaszcza ze ona mnie obwinia wiec pewnie nigdy nie zrozumie swoich bledow
napisał/a: emig87 2010-07-12 21:38
Smutas, nie lubię się zwierzać.

Ale jeżeli to Ci poprawi nastrój to mogę opowiedzieć Ci jedną z moich historii. Bardzo podobną.
napisał/a: Smutas 2010-07-12 22:13
dajesz, w sumie potrzebuje tego, siede 8 dni w domu, bo taki grafik na ten miesiac, i nie bardzo moge gdzies wychodzic, taka praca... spie i mysle cale dnie, pisz, chetnie cos poczytam