czegos brak

napisał/a: aisha89 2008-01-23 23:59
Od trzech miesiecy mam chlopaka. Problem polega na tym, ze on mnie kocha a ja go chyba nie. Z jednej strony czuje ze to cos wiecej niz przyjazn a z drugiej nie moge powiedziec o prawdziwej milosci. Nie mysle o nim calymi dniami, nie odczuwam dreszczyku emocji kiedy sie calujemy. Wiem ze on bardzo mnie kocha zreszta caly czas to powtarza. A ja nie chce go zranic. Bardzo chcialabym poczuc to co on ale niestety tego nie czuje. Dlaczego? Cos jest ze mna nie tak? Co mam robic? Czy czekanie jest w tym momencie najlepszym wyjsciem?
napisał/a: sorrow 2008-01-24 01:02
Wszystko z tobą jest w porządku. Po prostu się nie zakochałaś. Nie wiem, czy powinnaś czekać na coś więcej, bo to raczej nie przyjdzie... chociaż może się zdarzyć. Pomyśl, czy rozstanie z nim (co byłoby jak najbardziej w porządku wobec niego) zmieniłoby coś w twoim życiu. Czasem rozstanie dopiero uzmysławia człowiekowi co czuł do tego drugiego. Jeśli jednak nawet cię takie rozstanie nie wzruszy, to nie ma sensu, żebyś chłopaka zwodziła. Daj jemu i sobie szansę na nową miłość.
napisał/a: darmond 2008-01-24 10:18
aisha89 a czy to jest Twój pierwszy chłopak? masz dopiero 18 lat, może jeszcze nie potrafisz trafnie nazwyać emocji, które przeżywsz? to bardzo trudna materia; przede wszystkim zastanów się czy "bycie z nim" sprwia Ci przyjemność - jeśli okaże się, że nie, że to dla Ciebie katorga, strata czasu, itp. itd. - to zrób dokładnie tak jak radzi SORROW - rozstań się z nim dla swojego i jego dobra; ale jeśli uznasz, że "bycie z nim" nie jest takie złe, nie ma może fajerwerków, ekscytacji, wielkiej namiętności, ale jest przyjemne, miłe i nie jest dla Ciebie stratą czasu - to może warto poobserwować to co się z Tobą dzieje? zakochanie nie zawsze musi przebiegać jak erupcja wulkanu, czasami jest to długotrwały proces poznawania samego siebie i odkrywaniu w sobie tego najpiękniejszego uczucia; sama zdecyduj! i pamiętaj o jednym - nie musisz czuć tego samego co on i w taki sam sposób żeby być zakochaną

pozdrwiam
napisał/a: ~gość 2008-01-24 11:44
Nie uważam że powinnas czekac dłużej, "aż się zakochasz". Daj sobei z nim spokój.
Z toba jest wszytsko w porządku. Nawet jakby Cie nosił na rekach- Ty nie musisz go kochac anie się w nim zakochiwac nawet!
pozdrawiam!
napisał/a: aisha89 2008-01-24 18:41
Ale ja chce z nim byc! Dobrze sie przy nim czuje i wogole. Tylko chcialabym poczuc to co on!
napisał/a: sorrow 2008-01-24 19:15
aisha89, ja wiem, że ci z nim dobrze, bo byś już wcześniej od niego odeszła . Problem tylko jest taki, że wasz związek będzie asymetryczny w uczuciach i bardzo podatny na trudości. Co zrobisz jak on ci powie patrząc prosto w oczy "kocham cię"? Powiesz "ja też cię lubię" ? A jak on zacznie coraz bardziej dostrzegać, że ci go tak bardzo to nie brakuje i stwierdzi, że ci nie zależy? A jak ci serduszko piknie w końcu do kogos innego, to się opanujesz i zostaniesz ze swoim obecnym chłopakiem?

Nie wiem jak się "na siłę" zakochać. To zazwyczaj nie jest od nas zależne. Możesz spróbować... myśl o nim często, staraj sie pomyśleć każdego ranka po obudzeniu, czy on już wstał, czy zadzwoni. Jak jesteście razem to mu się poprzyglądaj dokładnie... twarz, włosy, szczegóły. Ciesz się z każdego znaku miłości z jego strony. Sama pomyśl o jakichś niespodziankach dla niego i ciesz się z jego radości. Dorzuć szczyptę zazdrości i pomyśl, czy nie spotyka się za często z jakąś ładną koleżanką. Sztuczne to takie... ale może coś zaskoczy .
napisał/a: darmond 2008-01-25 11:06
aisha89 napisal(a):Ale ja chce z nim byc! Dobrze sie przy nim czuje i wogole. Tylko chcialabym poczuc to co on!


no to po porstu nie rób nic!!

naprawdę - im bardziej będziesz chciała coś poczuć tym to będzie trudniejsze - po poprostu żyj i ciesz się życiem - nie rób niczego na siłę!