Co zrobic zeby mnie pokochala #2

napisał/a: Marcin2302 2008-11-12 03:41
Witam wszystkich serdecznie!

Mieszkam i pracuje w Anglii od 4 miesiecy. Pracuje na kuchni i poniewaz jest to dosc wyczerpujaca praca w grudniu tego roku wracam do Polski na stale. No ale oczywiscie musialem sie zakochac w pieknej Angielce :). Zostalo mi kilka nedznych tygodni ciezkiej harowy, ale kazdy dzien umila mi mysl, ze dzisiaj ja znowu zobacze i moze stanie sie cos niespodziewanego i cos do mnie powie. Problem jednak polega na tym, ze ona jest kelnerka, a moje relacje z gronem anglikow i australijczykow pracujacych na wating staffie sa niemalze mizerne. Ciezko mi sie zaadaptowac w tym gronie, wlasciwie jest to niemozliwe, ale wynika to bardziej z mojego wstydliwego charakteru i przesadnego dystansowania. Nawet gdybym sie odwazyl na jakis desperacki podryw, bylbym z miejsca wysmiany przez reszte towarzystwa. Wlasciwie juz dawno bym sobie odpuscil i przestal o niej myslec, gdyby nie fakt, ze ona mi daje do zrozumienia, ze mnie lubi. Czesto sie do mnie usmiecha i jest cholernie mila, bardzo mila , czasami sie nawet ze mnie smieje. Ma jednak charakter kobiety wysoko usytuowanej (w dobrym tego slowa znaczeniu) i ciezko ja oderwac od reszty kelnerow, ktorym to bardzo zreszta zazdroszcze.

Nie wiem co mam zrobic, tylko nie piszcie, ze jakas Polka tez sie do mnie ladnie usmiechnie.
napisał/a: slimaczek 2008-11-12 06:31
a czemu sie dystansujesz? przez angielski? Moja rada jest taka choc jesli za kilka tyg wyjezdzasz to troche juz za pozno, czesto jest tak ze osoby pracujace w jednym miejscu robia sobie wspolne wypady do klubu albo pubu raz w miesiacu i gdybys wlasnie mial okazje byc na takiej imprezie to mialbys szanse pogadac z nia w zupelnie innym srodowisku a nie w pracy co zawsze jest latwiejsze jak juz sie wypije drinka i potanczy hehe
opcja druga - rozeznac sie , czyli popytac osoby z ktorymi pracujesz czy ona nie ma faceta i wtedy np zaprosic ja na kawe - nie ma sie co wstydzic najwyzej powie nie. Lepiej za 20 lat zalowac ze cos sie zrobilo niz ze sie nie zrobilo.
napisał/a: Marcin2302 2008-11-12 15:54
Na 99% nie ma chlopaka, zreszta kazdy chlopak na kuchni z nia flirtuje. Co do wypadow na browarka owszem wychodzimy, ale na ogol kazdy w swoim towarzystwie. U nas wyglada to tak, ze na kuchni pracuja sami obcokrajowcy (slowacy, rumuni, jeden chech i dwoch polakow w tym ja) a kelnerzy to juz pisalem. Eh... i nawet jak sie gdzies wspolnie wybieramy to i tak to jest sie bardzo ciezko odezwac. Zreszta ona w ogole nie wychodzi do knajpy chyba, ze sa czyjesz urodzinki, albo jakas inna podobna okazja.

Dzieki za rade :) !