co to jest? kocham/ nie kocham

napisał/a: misia161 2008-09-20 09:31
opowiem możeod początku żeby było łatwiej pojąć
no więc ok 2 lata temu kręciłam z jednym chłopakiem ale jakoś nie wyszło, długo bardzo chciałam a on zaczął mnie olewać, jasno i wyraźnie wyrażając, że mnie nie chce i już. No i wtedy nie wiem jak się to zaczęło, że zaczęlam pisać i gadać z jego chyba najlepszym kumplem. no i od tego do tego jesteśmy razem już ok. roku. tylko nie wiem czy to miłośąć. lubię spędzać z nim czas, snuć plany o wspólnej przyszłości, dotykać gi i kiedy on mnie dotyka, wiem że mnie naprawdę bardzo kocha i nie wiem serio czy ktokolwiek inny mógłby mnie tak kochać, w ogóle wiem, żejestem dla niego najważniejsza, jest cudowny.
ale na początku naszej takiej bliższej znajomości weszłam w to żeby zrobią na złośc poniekąd tamtemu iżeby być w towarzystwie heh. no i chwilkę tak może i było ale potem w ogóle praktycznie tamtego nie widywałam, aha, raz na imprezie była taka zabawa w chusteczkę i po jakimś czasie kurde no podszedł do mnie... no ale to nieważne. teraz jeździmy tym samym autobusem w jeden dzień i czasem na niego zerkne i widze że on też. oczywiście mojego nie mam zamiaru zostawiać ani maić do tego bo pokazał mi że jest chamem itp ale czemu tak jest? sama nie rozumiem mojego zachowania. i jeszcze jedno-mam mojego misia a czasem oglądnę sie za jakim przystojniakiem. co ze mną jest???
napisał/a: malzyd 2008-09-20 16:57
bylam kiedys w dokladnie takiej samej sytuacji z tym ze moi wybrancy sie nie znali bardzo kochalam pewnego goscia ale jak mnie puscil kantem szybko znalazlam sobie pocieszenie u boku innego nie kochajac go...moje serce krwawilo ale z tym drugim po jakims czasie bylo coraz fajniej spedzac czas .dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem widuje jeszcze tamtego kiedys byla miedzy nami wielka milosc...teraz patrzy na mnie z zalem w oczach...nie rozmawiamy z soba ale wiem ze on jest sam...pociesza sie dziewczynami a ja?dokonalam najlepszego wyboru pod sloncem..wydaje mi sie ze ty tez..! POZDRAWIAM
napisał/a: Ahmed 2008-09-20 20:05
to co czujesz ogladajac sie za przystojniakami jest zupelnie normalne podam Ci przyklad kazdy facet chcialby miec sportowy wóz ale wiekszosc jednak wybiera tansze ekonomiczniejsze auto (to samo z ludzmi) wybierasz tego z ktorym bedzie Ci lepiej.... no ale z wami kobietami:P wybieracie tego ktory bedzie was traktowal jak szmate - chociaz jest najprzystojniejszy.... no ale to tez normalne - poprostu takie juz jestescie z doswiadczenia wiem ze tak jest im mniej sie staram tym lepiej mi idzie - dziwne co ?....
napisał/a: misia161 2008-09-21 16:38
ale tak właśnie jest. o mojego obecnego nie musiałam się starać praktycznie wcale, a byłemu chyba najlepiej będzie pokazać, co ctracil hehe. niech dureń żałuje
wole pewnść, miłość i stabilizację. i traktowanie mnie najbardziej poważnie.