co robic w takiej sytuacji??

napisał/a: the fly 2008-03-23 21:58
heej

mam 20 lat i studiuje, moja dziewczyna ma 26 i juz pracuje.znamy sie od roku. ja wyjechalem na studia i widujemy sie co weekend...

.... od czego moge zaczac... bardzo ja kocham,

i chce byc z nia!!

tydzien przed swietami wogole nie moglismy sie dogadac... widzialem ze cos jest nie tak...
porozmawialismy i powiedziala mi ze jest jej ciezko i ona chcialaby czegos innego...
chcialaby zamieszkac juz z ukochana osoba miec ja na stale... a nie tkwic w takim zwiazku jaki jest miedzy nami :(

nie wiem co mam robic... ona powiedziala ze potrzebuje czasu, zebysmy sie narazie nie spotykali.. swieta spedzamy osobno pomimo tego ze mieszkamy 7min piechota od siebie:(

trwa to juz 3 dni, a ja chyba zaraz zwariuje... jest to dla mnie b ciezkie spedzac swieta bez niej


co mam robic?? :( wiecie jakie to uczucie kiedy jednej osobie bardzo zalezy a druga sie zastanawia 'byc czy moze nie' jes to dla mnie porazka, beznadzieja, nie wiem co mam ze soba zrobic... tak mi na niej zalezy...

[ Dodano: 2008-03-23, 22:00 ]
pisze ze mnie kocha a z drugiej strony sie zastanawia....
napisał/a: Lukasz111 2008-03-23 22:47
Musisz poczekac, niech sie zastanowi co czuje,czego chce, daj jej troche spokoju niech spokojnie pomysli, zastanowi sie.... Nic nie jest jeszcze przesadzone.
napisał/a: lotka1 2008-03-24 03:36
Ja sie moge bardzo utorsamic z twoja dziewczyna. Moj byly chlopak byl mloszy odemnie o 4 lata. On mila 19 ja 23 lata i szalal za mna, bylo widac milosc w jego oczach pzez calusinki rok. Mielismy plany chociaz ja czulam, ze on jest za mlody ale on mnie zpewnial, ze napewno dorusl do stalego zwiazku, zamieszkania razem. Tak bylo przez rok, bylo super ale faktycznie moje obawy, ze on nie jest gotowy sprawdzily sie...Twoja dziewczyna ma juz pewne oczekiwania, moze liczy na malzenstwo dziecko wie jednak ze nie mozesz ty przeskoczyc tych 6 lat. To jest bardzo ryzykowny zwiazek wiem z wlasnego doswiadczenia zarowno dla ciebie jak i dla niej. Moze ona nie chce tych oczekiwan wzgledem ciebie poniewaz bylo by to nie fair. Jest taki film nawet romantyczna komedia o chlopaku 24 lata i kobiecie 33 moze obejrzyj i zoobacz o czym mowie nie pamietam tytulu ale to jest z Uma Turman.
napisał/a: cynik 2008-03-24 08:42
Jak to lotka napisała - po prostu Twoja dziewczyna już dorosła do pewnych czynności rodzinnych (małżeństwo, macierzyństwo, wspólne mieszkanie) i chciałaby to zrealizować.

the fly napisal(a):o mam robic?? :(


musisz podjąć decyzję:

Czy chcesz zamieszkać z Nią, żyć tak, jak ona tego chce? Wiedz, że taka decyzja będzie miała swoje skutki - wspólne życie, to obowiązki (np: weekendowe sprzątanie domku, obiad z teściową - a nie imprezkowanie).
napisał/a: ~gość 2008-03-24 09:24
znacie się od roku, ale jak długo jesteście ze sobą? ja wiem, że to nie reguła ani nic, ale moim zdaniem, w tym wieku w jakim jesteś (no i ja również), będąc w związku trzeba trochę odczekać zanim zdecyduje się na kroki typu małżeństwo, wspólne mieszkanie itp. Na początku zawsze wydaje się, że to "to", ale po jakimś czasie jak ten stan chemicznego zakochania opadnie, wiele się może zmienić. Byłam w związku prawie 3 lata, też było cudownie na początku, ale potem okazało się, że to nie to. Z jednej strony chciałam tej stabilizacji, bo fajnie tak z peirwszą miłością żyć na zawsze itp itd, ale z drugiej strony za bardzo się męczyłam. Teraz jestem z kimś innym i również jest cudownie, wydaje nam się, że to TO, ale wiem, że teraz nie mogę tego przesądzać. Więc moim zdaniem, nie powinieneś ulegać naciskowi dziewczyny, żeby żyć razem już "na poważnie", bo może to być błąd, który skrzywdzi kilka osób w przyszłości. A może właśnie Twojej dziewczynie minął stan zauroczenia i teraz do niej dociera czego chce?
napisał/a: the fly 2008-03-24 10:30
zapytalem ja czy ona chce juz miec meza, mysli o dzieciach.... i odpowiedziala ze nie jest jeszcze na to gotowa ale chcialaby juz zamieszkac z ta osoba, byc z nia na codzien, chce wlasnie takiej stabilizajci...

wiecie co? cholera, rozumiem ja :( ale co mi po tym? kiedy ja sobie nie wyobrazam bez niej :(

nie wyobrazam sobie tego kiedy mialaby mi powiedziec ze kocha mnie, byla ze mna szczesliwa przez ten rok (bo tak twierdzi) ale musimy sie rozstac...

mi to nie przechodzi przez glowe...



jest beznadziejnie :(
napisał/a: cynik 2008-03-24 10:50
the fly napisal(a):i odpowiedziala ze nie jest jeszcze na to gotowa ale chcialaby juz zamieszkac z ta osoba, byc z nia na codzien, chce wlasnie takiej stabilizajci...


czyli w Twojej sytuacji jest problemem wspólne zamieszkanie?

Bo nie do końca rozumiem czego oczekujesz od nas...
napisał/a: the fly 2008-03-24 11:01
nie nie jest to problem, ale pewnie wiesz z czym sie to wiaze...

ja studiow raczej nie rzuce, a ona musialaby zostawic prace, ktora ciezko znalezc, rodzine i zamieszkac ze mna...

zawsze kiedy o tym mowie (o wspolnym zamieszkaniu) to mowi mi 'ja ty sobie to wyobrazasz....'


w rezultacie wychodzi na to ze musi na mnie czekac... bo studiuje...
napisał/a: cynik 2008-03-24 11:10
the fly napisal(a):ja studiow raczej nie rzuce, a ona musialaby zostawic prace, ktora ciezko znalezc, rodzine i zamieszkac ze mna...


Czy wspólne mieszkanie musi oznaczać rzucanie wszystkiego?
To jest mieszkanie - rano wychodzisz na studia, Twoja dziewczyna do pracy, pod wieczór wracacie i żyjecie dalej.
Żebyś nie miał wyrzutów, że Cię dziewczyna utrzymuje - możesz zawsze czymś się dodatkowym zająć.

the fly napisal(a):w rezultacie wychodzi na to ze musi na mnie czekac... bo studiuje...


jak kocha - to poczeka
napisał/a: albatrosss(ona) 2008-03-24 11:11
the fly czasem dziewczyny tak mają , że same nie wiedzą co chcą . (wina hormonów) Myśle , ze warto dać jej trochę czasu .
Po między wami jest spora różnica wieku . Twoje chęci są ważne , ale twoja dziewczyna wie , że możesz temu nie podołać , bo jesteś za młody , może niedoświadczony . Wspólne mieszkanie trzeba utrzymać , czy ty jako student były byś wstanie jej w tym pomóc ?
napisał/a: the fly 2008-03-24 11:12
haha!

Cynik!!

naprawde tak myslisz?? ze jak kocha to poczeka??
napisał/a: cynik 2008-03-24 11:16
the fly napisal(a):naprawde tak myslisz?? ze jak kocha to poczeka??


a masz wątpliwości?
Nie ufasz swojej dziewczynie?

Bo jeśli nie - to posłuchaj orędzia Donalda Tuska na temat miłości i zaufania.
Coś w tym jest na rzeczy