Co robić???

napisał/a: konstantyno_pol 2009-02-24 22:05
Hej, zwracam sie do Was forumowicze o pomocsama już pogubiłam sie w mojej sytuacji i nie wiem co robic. A więc tak:
Byłam kiedyś z chłopakiem, na którym bardzo mi zależało. On wcześniej interesował się dziewczynami w szerokim tego słowa znaczeniu, dlatego zdziwiłam się bardzo, że wybrał mnie spośród innych lasek, które mógł mieć. Po upływie ok. pół roku poczułam że naprawde mu na mnie zalezy. Ale jednocześnie zaczęłam odczuwać coś dziwnego, byłam pewna jego uczuć i wiedziałam,ze nie musze sie juz starać . I zrobiłam coś najgłupszego co mogłam zrobić. Zostawiłam go, on prosił żebym wróciła,płakał. Ja niestety nie chcialam. Po jakimś czasie zrozumiałam, że moje uczucie nie wygasło. Nadal go kochałam, on jednak wtedy bał się do mnie wrócić, nie chciał znów przeżywać tego samego. Jesteśmy z jednej miejscowości, więc często wpadaliśmy na siebie. Spotykaliśmy sie nadal mimo że nie byliśmy oficjalnie ze sobą, potrzebowaliśmy się nawzajem. Półtora roku temu znalazł sobie dziewczyne, nadal z nią jest.
Nie chce się mieszać do nich, ale on zachowuje się dziwnie. Ostatnio spotkaliśmy się przypadkiem i spędziliśmy ze sobą wieczór. Wspominaliśmy nasze stare dobre czasy. kiedy z nim rozmawiałam czułam że to wszystko nie jest mu obojętne. Dziękował mi za to, że byłam z nim kiedyś. Mówił, że nawet jesli chciałby, to nie może sie na mnie gniewać. Od tego czasu zaczął puszczać mi sygnały, pisał nawet dwuznaczne smsy.
nie wiem co mam robić, zależy mi na nim nadal, nie wyobrażam sobie że mogłabym pokochać kogoś innego. [list]
napisał/a: przemek0810 2009-02-25 11:58
Ano widzisz... Po co go zostawiałaś? Jedno retoryczne pytanie! Wcale mu się teraz nie dziwie, że nie chciał wrócić. Spróbuj postawić się na jego miejscu, czy sama chciałabyś przeżywać coś takiego drugi raz?
Boże jakie głupie zachowanie... Zostawiłaś go ot tak? Czy przez jakiś konkretny powód?
Nie potrafie Ci pomóc bo uważam, że jesteś sama sobie winna. Przepraszam ale to przez własną głupotę. Powiedz coś więcej o tym Waszym zerwaniu a postaram się Ciebie zrozumieć i coś poradzić.
napisał/a: ~gość 2009-02-25 12:51
odnoszę wrażenie, że już tego posta czytałam

pogadaj z nim szczerze i otwarcie. jeśli powie, że nic z tego to urwij kontakt, bo po co ma przez Ciebie cierpieć niewinna dziewczyna. jeśli stwierdzi, że jest szansa, to wymuś na nim podjęcie decyzji, również żeby ta dziewczyna jak najmniej cierpiała.
napisał/a: konstantyno_pol 2009-02-25 16:45
oczywiście wiem, że teraz to sie raczej nie da nic zrobić. Nie chce, żeby jego związek rozpadł sie przeze mnie, ale On sam występuje z inicjatywą, jestem dla niego jakimś azylem, zawsze kiedy cos sie dzieje zwraca sie do mnie . Wiem, że go bardzo zraniłam, nie chciałabym tego znowu powtarzac, a z drugiej strony nie umiem mu powiedzieć stanowczo nie.
napisał/a: Misia7 2009-02-26 07:28
Wydaje mi się, że powinnaś z nim porozmawiać i zapytać co was tak naprawde "łączy". Poza tym pamietaj, że on ma dziewczyne. Nie można budować swojego szczęści na nieszczęściu innych osób.