CO MOZNA JESZCZE DLA NIEJ ZROBIC?

napisał/a: dee3 2008-06-04 09:21
Hej,

Od kilku miesiecy spotykam sie z fajna kolezanka.
Chcialbym cos wiecej, ona mowi, ze tez, ale nie jest jeszcze gotowa po swoim dlugoletnim nieudanym zwiazku.

Ostatnio wyslalem bukiet przepieknych kwiatow do pracy anonimowo, bardzo sie ucieszyla...


prosze o kolejne propozycje... co mozna dla niej jeszcze zrobic ? prosze o ciekawe propozycje... jak jej pokazac, ze jest najwazniejsza osoba w moim zyciu, licze na oryginalne pomysly...
napisał/a: sorrow 2008-06-05 19:01
Spotykacie się od kilku miesięcy? Co masz dokładnie na myśli, pisząc "chciałbym czegoś więcej"? Skoro jesteście ze sobą, to chyba wszystko gra.
napisał/a: Zplasteliny 2008-06-05 19:54
Być - po prostu dla Niej i przy Niej. Samemu wyczuwać, kiedy ona Cię potrzebuje. Niekoniecznie w kółko obdarowywać kwiatami itp [ choć to oczywiście bardzo miłe :) ] Nie narzucać się, po prostu robić tak, że ona nawet nie zdąży wypowiedzieć Twojego imienia, a Ty już będziesz. To ważne, tym bardziej, że jak napisałeś - na razie nie jest gotowa na nowy związek.. Ona musi dojrzeć, mając obok siebie - Ciebie... :) Bo tu nie pomyślowość w wymyślaniu prezentów jest najważniejsza, tylko coś o wiele trudniejszego - zaufanie i cierpliwość. :)
napisał/a: dee3 2008-06-08 02:42
witajcie...

mam takie pytanie - jest dziewcyzna, ponad pol roku wolna, po nieszczesliwym zwiazku dlugoletnim.....

jak zrobic by ponownie zaufala, a jej zycie nabralo kolorowych barw?
widac, w niej duzo milosci, jednak ukrywa to i zamyka w sobie....

szczerze nie dziwie sie, tylko po co tracic zycie?
napisał/a: MonikaDaria 2008-06-08 08:20
To będzie bardzo trudne.
Przekonać taką osobę, że jednak warto pokochać, że trzeba zaufać graniczy niemalże z cudem. Zastanów się po pierwsze nad sobą, czy masz siły i czy to na pewno jest ta osoba? Ne możesz potraktować jej jak przygody i będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość.

Żeby jej życie nabrało barw wystarczy się starać. Musisz mieć dużo inicjatywy i nie martwić się kiedy będzie brała z tego co masz jej do zaoferowania tylko część. Ona na pewno nie otworzy się od razu.

Co do zaufania i odwzajemnienia uczuć... Tu może minąć więcej czasu. Dasz radę?
Mój narzeczony już będąc ze mną, mówiąc ze mnie kocha, jeszcze rozpamiętywał poprzedni związek. Mimo że został zdradzony, skrzywdzony, to jej zdjęcie w portfelu zamienił na moje dopiero po kilku miesiącach.
POczątki to wielki dystans, bronienie się przed uczuciem. I nikt nie poda ci recepty jak to ominąć, bo nie da się. Jeśli zdecydujesz się na walkę o jej serce to długo będziesz musiał czekać na taki normalny związek...

Wszystko zalezy od ciebie, czy chcesz, czy warto, czy dasz radę

Nie mniej jednak trzymam kciuki, bo sama to przeżywałam i wiem, że potem może być tylko pięknie. Powodzenia
napisał/a: CatchMeIfYouCan 2008-08-31 13:39
napisze ci kilka fajnych, ciekawych propozycji, sprawdzonych w realu...

ale wieczorem, jak sobie wypije....

tyle tego jest..hiehie

po tym na 100% bedzie Twoja!!!!!!!!!!!!!!!!

[ Dodano: 2008-08-31, 13:42 ]
dee napisal(a):witajcie...

mam takie pytanie - jest dziewcyzna, ponad pol roku wolna, po nieszczesliwym zwiazku dlugoletnim.....

jak zrobic by ponownie zaufala, a jej zycie nabralo kolorowych barw?
widac, w niej duzo milosci, jednak ukrywa to i zamyka w sobie....

szczerze nie dziwie sie, tylko po co tracic zycie?


to musiała chyba byc w zwiazku ze mna, skoro nie może sie przez tyle czasu pozbierac..ehhh...

najlepsza rada:

upij ja, stanie się wtedy gadatliwa, otwarta, powie co jej lezy na sercu...i po sprawie...

jak?

drinkami, drinkami!!!!!!!!!!!! nie czysta...i nie miesznaka bo nie dopierzesz rzeczy...
napisał/a: speedbird 2008-11-12 14:08
Witajcie,
Mam problem, ktory nie daje mi spać. Skończyłem w tym roku liceum (chociaz nie zdalem matury). Chodzilem do klasy z klezanka, ktora mi sie bardzo podoba. Rok temu ja jej sie bardzo podobalem, pisala do mnie bardzo mile teksty, gadalismy ze soba bardzo milo. Ale ja nie zwracalem na nią tak bardzo uwagi. Ona bradzo chciała ze mną pójśc na sylwestra, ale ja miałem inne plany i nie poszliśmy. Później, od nowego roku, kiedy nie udało mi się z inna dziewczyną z innej klasy, nagle Ona mi się bardzo zaczęła podobać. Nadal ze sobą gadaliśmy, ale Ona jakby coraz mniej chętniej i jakoś coraz mniej zaintersowana była.Ja coraz bardzieje jej dawałem do zrozumienia, że ją kocham, niestyety ona już nie chciała.. Miała w międzyczasie 3 chłopaków. Od czerwca nie ma chłopaka, ale nadal nie chce ze mną być. Ja się staram, czasami jakieś prezenty jej kupuję, jestem dla niej miły, nawet kiedy ona się zachowuje nie tak jak powinna, jest dla mnie niemiła, to ja jej wybaczam i nadal jestem miły. Jednak w ciągu miesiąca starsznie nasze stosunki się pogorszyły, jescze miesiąc temu pisła do mnie jakieś miłe smsy, co tam u niej słuchać itd.. A teraz nawet przestała mi odpowiadać na smsy od 2 tygodni. czasmi tylko jak do niej zagadam na gg, to sie odezwie. I zdecydowałem, że może na jakieś 2 tyg przestanę z nią się wogóle komunkować, może to troche pomoże w polepszeniu naszych stsounków. Dodam, że bardzo mi na niej zależy i naprwde bardzo dużo jestem w stanie dla niej zrobić, jedyne czego pragnę to być z Nią,a przynajmniej przywrócić nasze dobre kontakty jakie były rok temu.

pzdr, speedbird
napisał/a: freaky 2008-11-12 16:03
@ speedbird

Kolego, podaruj sobie SMS-y i gadu To jest największe przekleństwo dzisiejszych czasów. Zamiast pisać wirtualne bzdury, umów się z nią konkretnie na spotkanie. Jeśli odmówi, walisz do niej do domu z kwiatami. A najlepiej, jak jej nie będzie. Kwiaty dasz mamie czy innemu domownikowi, by postawili w jej pokoju. Do tego obowiązkowo dołączona kartka okolicznościowa z WŁASNORĘCZNIE skleconymi kilkoma miłymi słowami. Jeśli nie narzekasz na brak funduszy, kupujesz ogromnego misia (razem z kwiatami oczywiście).

Przerabiałem ten motyw i gwarantuję efekt murowany.

PS. Nie muszę chyba przypominać o eleganckim stroju, by kupić domowników. Najlepiej mamę lub siostrę. Jeśli na nich zrobisz pozytywne wrażenie, dopóki nie nabroisz będą stały po twojej stronie.

PPS. Kobieta oczekuje, że wykażesz inicjatywę poprzez działanie !

PPPS. Sytuacja jest prosta. Dawała Ci na początku sygnały, że się jej podobasz. Niestety zignorowałeś to. To teraz musisz się wykazać, że masz "cojones"

Powodzenia
napisał/a: speedbird 2008-11-12 16:14
Dzieki za odpowiedź.
No czasami się z nią spotykam i szczerze mówiąc dużo lepiej mi się z nią wtedy gada niż przez sms/gg. Tylko ona niestety bardzo rzadko się ze mną spotyka, ma mało czasu. Nistety obawiam się, że ona już mnie nie chce i nie wiem czy przez kwiaty/misia uda mi się ją do tego przekonać.

Pozdrawiam.
napisał/a: freaky 2008-11-12 16:53
Nie przekonasz się, jeśli nie spróbujesz. A gwarantuję, że nie codziennie, gdy wraca do domu, zastaje w pokoju bukiet kwiatów (najlepiej, krwiste róże) z misiem a wszystko okraszone miłymi słowami w okolicznościowej kartce. Co więcej, raczej nikt wcześniej tak jej nie zaskoczył.
Normalne kobiety są wrażliwe i romantyczne. I takie gesty otwierają ich serca.

Zaryzykuj. Najwyżej przynajmniej będziesz pewien, że nic z tego nie będzie i będziesz miał jasną sytuację.
napisał/a: speedbird 2008-11-12 17:05
freaky napisal(a):
Nie przekonasz się, jeśli nie spróbujesz. A gwarantuję, że nie codziennie, gdy wraca do domu, zastaje w pokoju bukiet kwiatów (najlepiej, krwiste róże) z misiem a wszystko okraszone miłymi słowami w okolicznościowej kartce. Co więcej, raczej nikt wcześniej tak jej nie zaskoczył.
Normalne kobiety są wrażliwe i romantyczne. I takie gesty otwierają ich serca.


Właśnie nie wiem czy będę tak odważny,a by jej dać kwiaty. Poza tym mieszka w akademiku...
freaky napisal(a):
Zaryzykuj. Najwyżej przynajmniej będziesz pewien, że nic z tego nie będzie i będziesz miał jasną sytuację.


Tego się obawiam, to była by najsmutniejsza wiadomośc w moim zyciu - że nic z tego nie będzie, a naprawdę, tak bardzo mi na niej zależy..

[ Dodano: 2008-11-12, 22:06 ]
Npiszcie proszę coś pozytywnego i pocieszającego, bo trudno mi teraz. Zrobilbym dla niej wszystko, ale juz naprwde nie wiem co moge robic.
napisał/a: freaky 2008-11-12 22:31
Jako, że na razie nie zrobiłeś nic, możesz zrobić nadal wszystko. A lizanie lizaka przez papierek, mija się z celem.