Co mam zrobić?/
napisał/a:
Justtti22
2009-05-06 18:23
WITAM WSZYSTKICH JESTEM TUTAJ NOWA I NIE MAM POJĘCIA CO MNIE NAKŁONIŁO ABY TUTAJ NAPISAĆ,MOŻE BEZSILNOŚĆ..... MAM ZALEDWIE 22 LATA I JUŻ JESTEM MĘŻATKĄ ALE NIE MAM DZIECI. Z MĘŻEM JESTEM PRAWIE 2 LATA ALE TO WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ CHYBA WALIĆ OD PONAD TRZECH DNI MÓJ MĄŻ JEST STRASZNIE DZIEWNY WSZYSTKO POZA MNĄ JEST DLA NIEGO NAJWAŻNIEJSZE WYZYWA MNIE OD NAJGORSZYCH POMIMO TEGO IŻ SIE NAWET NIE ODZYWAM ABY SIE NIE NARAZIĆ,WSZYSTKIM W DOMU RZUCA CO BYM NIE ZROBIŁA JEST ŹLE I NIE DOBRZE, I SŁYSZE TAKIE RZECZY JAK ZE WSZYSTKO MU W ZYCIU WYSZŁO POZA MNA ALE NAJGORSZE BYŁO JAK MNIE UDERZYŁ I TO NIE PO RAZ PIERWSZY A POWODEM TEGO BYŁO TO ŻE MIESZKANIE MU SIE NIE PODOBA. PRAKTYCZNIE CAŁYMI DNIAMI SIEDZE W ŁAZIENCE I PŁACZĘ A ON NAWET TEGO NIE ZAUWARZA TYLKO SIEDZI PRZED MONITOREM ZAJETY INTERNETEM I GRAMI.JUZ SAMA NIE WIEM CO MAM Z TYM WSZYSTKIM ZROBIĆ CZASEM MYSLĘ ŻE TO PRZEJŚCIOWE I JUTRO BEDZIE LEPIEJ ALE TAK NIE JEST ZADNEJ POMOCU ZADNEGO WSPARCIA I CZUJĘ SIE NIE CHCIANA NIE POTRZEBA ORAZ NIEKOCHANA ITP A ROBIE WSZYSTKO ABY BYŁO JAK KIEDYŚ.......
napisał/a:
Misia7
2009-05-06 18:28
Justtti22, po pierwsze nie pisz dużymi literami bo to niezgodne z regulamnime forum!
To wszystko dzieje się dopiero od trzech dni. Chyba chodziło ci o miesiące?
To wszystko dzieje się dopiero od trzech dni. Chyba chodziło ci o miesiące?
napisał/a:
Justtti22
2009-05-06 18:33
ok masz racje 3miesiące
napisał/a:
MałaAgacia
2009-05-06 18:35
3 dni czy miesiące - nie ma znaczenia. Tak czy owak jakiś koszmar.
ROzmawiałaś z mężem na spokojnie? Coś do niego dociera? Umiecie w kulturalny i konstruktywny sposób rozmawiać?
Co na fakt bicia Cię mówią Twoi rodzice?
ROzmawiałaś z mężem na spokojnie? Coś do niego dociera? Umiecie w kulturalny i konstruktywny sposób rozmawiać?
Co na fakt bicia Cię mówią Twoi rodzice?
napisał/a:
Misia7
2009-05-06 18:40
Justtti22, Więc jeżeli to tak długo trwa raczej nie masz co liczyc na cud. Twój mąż cię nie szanuje. Skoro podniósł na ciebie raz rękę będzie to robił nadal. Może ma jakieś problemy i na tobie je odreagowuje. Chociaż i tak nic go nie tłumaczy.
próbowałaś z nim rozmawiać?
próbowałaś z nim rozmawiać?
napisał/a:
Justtti22
2009-05-06 18:41
Rodzice nie wiedzą wstydze sie pozatym mój tata z mężem się nie lubią. Były rozmowy ale one nie pomagaja,tylko zaostrzają wszystko pozatym mój mąz nie umie rozmawiać spokojnie od razu wpada w szał.
napisał/a:
Misia7
2009-05-06 18:44
Jeżeli tak się zachowuje to pewnie propozycja wizyty w poradni małżeńskiej nie zrobi na nim wrażenia.
Myślę, że w takim wypadku powinnaś się wyprowadzić. Może coś zrozumie i zastanowi się nad swoim postępowaniem. Moje zdanie jest takie, że nie powinnaś się godzić na takie traktowanie twojego męża, bo ono się nie zmieni,a może by jeszcze gorzej
napisał/a:
Patka2
2009-05-06 18:48
Justtti22, czy mąż nadużywa alkoholu?? bądź jakis innych uzywek??
napisał/a:
voice02
2009-05-06 19:03
Jestem facetem i tępię przejawy przemocy fizycznej. Pod żadnym, ale to żadnym pretekstem, facet nie powinien cię uderzyć. Jest to uzasadniony powód do tego, aby go zostawić i wynieść się (zwłaszcza, że - jak mówisz - przemoc z jego strony nie jest incydentalna). Są ośrodki pomocy dla takich kobiet, a ty jesteś praktycznie dzieckiem. Otrząśnij się z tego koszmaru.
napisał/a:
no name
2009-05-06 23:13
Justtti22, musisz ochłonąć, to jest efekt tzw. młodego małżeństwa, rzadko które przetrwa 1 rok... za szybko się zaczęło...i dobra rada, tak jak się szybko zaczęło, tak szybko się powinno skończyć z orzeczeniem winy a nie porozumieniem stron, tyle.
i nie płacz już, będzie ok, nastepnym razem ślub planuj tak w wieku 25-27 lat jak już zdobędziesz dośw. i skilla i exp. i będziesz wiedziała co to jest miłość, jak można dostać kopa od ukochanego, kt jest wartościowy a kto obłudny itd. pozwoli ci wybrać odpowiednią osobę, bo małżeństwo, ba nawet związek to inwestycja...lokujesz swoje uczucia, kapitał, czas, pracę itd itd. więc nalezy mądrze wybierać, a nie w pośpiechu...przmyslane decyzje, analizowanie sytuacji, wyciągnij z tego wnioski, ucieknij, daj mu bana + 300 pln alimentów i powodzenia na nowej drodze życia, żybyś w końcu poczuła się kochana i przytulkiwana i pieszczochem anie workiem treningowym....
kolejny damski bokser... ehhh nic tylko :<
i nie płacz już, będzie ok, nastepnym razem ślub planuj tak w wieku 25-27 lat jak już zdobędziesz dośw. i skilla i exp. i będziesz wiedziała co to jest miłość, jak można dostać kopa od ukochanego, kt jest wartościowy a kto obłudny itd. pozwoli ci wybrać odpowiednią osobę, bo małżeństwo, ba nawet związek to inwestycja...lokujesz swoje uczucia, kapitał, czas, pracę itd itd. więc nalezy mądrze wybierać, a nie w pośpiechu...przmyslane decyzje, analizowanie sytuacji, wyciągnij z tego wnioski, ucieknij, daj mu bana + 300 pln alimentów i powodzenia na nowej drodze życia, żybyś w końcu poczuła się kochana i przytulkiwana i pieszczochem anie workiem treningowym....
kolejny damski bokser... ehhh nic tylko :<
napisał/a:
voice02
2009-05-06 23:23
A co to ten skill i exp. ?? ;)
napisał/a:
no name
2009-05-06 23:36
voice02, umiejetnosci takie jak np. kłamanie, albo umiejetne pokonanie konfliktu itd.
exp. (experince) czyli wiadomo co się spodziewadz po pewnych osobach juz z ich profilu, tego jak mowia, jak sie zachowuja, wiadomo kiedy facet sciemnia aby zaciagnac do lozka, a kiedy mowi ze naprawde kocha..umiejetne owijanie facetow wokol palca, human resources itd. to wszystko nabywa sie poprzez lata roznych zwiazkow, spotykania z roznymi ludzmi... randkami, a nie placzac na sedesie... pozatym dowie sie dziewczyna ze milosc nie istnieje...bedzie jej lepiej sie zylo.
exp. (experince) czyli wiadomo co się spodziewadz po pewnych osobach juz z ich profilu, tego jak mowia, jak sie zachowuja, wiadomo kiedy facet sciemnia aby zaciagnac do lozka, a kiedy mowi ze naprawde kocha..umiejetne owijanie facetow wokol palca, human resources itd. to wszystko nabywa sie poprzez lata roznych zwiazkow, spotykania z roznymi ludzmi... randkami, a nie placzac na sedesie... pozatym dowie sie dziewczyna ze milosc nie istnieje...bedzie jej lepiej sie zylo.