Co mam o tym myslec?

napisał/a: rajdowiec86 2008-01-07 16:05
Nie wiem wlasciwie od czego zaczac. Otoz od dwoch miesiecy mam wspaniala dziewczyne i bardzo ja kocham. Z natury jestem romantykiem i szybko sie przywiazuje wiec co dzien za nia tesknie i chcialbym byc przy niej kiedy tylko to mozliwe. Ona tez mowi mi ze jestem kims wyjatkowym i nie wyobraza sobie zebysmy mieli kiedys nie byc razem. Tylko ze ja nie czuje zebym byl dla niej kims wyjatkowym. Moze sie czepiam ale nawet w takich szczegolach jak smsy nie odczuwam tesknoty z jej strony. Czasem nawet pol dnia nic nie napisze i dopiero jak jej sie przypomnie to dostane pare slow. Teraz jest jeszcze gorzej. Ona jest studentka a teraz zbliza sie sesja i wogole malo czasu dla mnie ma bo ciagle sie uczy. Nie mowie ze to zle ale chyba nie powinna az tak zaglebiac sie w ksiazkach ze zapomina o mnie lub nie ma czasu zeby jednego smsa napisac? Czy wyksztalcenie na prawde jest az tak wazne? Poza tym jakis miesiac temu mielismy powazna klotnie i myslalem ze to juz bedzie koniec. Chodzi o to ze zanim ja poznalem duzo czasu spedzilem z inna dziewczyna ale nie udalo nam sie byc razem. Powiedziala mi wtedy ze mnie kocha i ta sytuacja mnie rozbila przez co wygladalo jakbym byl niepewny czy chce byc z moja dziewczyna. Na szczescie po dwudniowym rozstaniu wspolnie stwierdzilismy ze nadal chcemy byc razem. Ale ona mowi ze nie potrafi mi juz zaufac i byc moze z czasem sie to zmieni. Boi sie ze ja ja caly czas oszukuje i ze to co mowilem o milosci to tylko klamstwa. Nie wiem juz co mam o tym myslec. Moze powinienem mimo wszystko byc szczesliwy ze mam taka wspaniala dziewczyne ktora pomimo moich wad chce byc ze mna? Moze to ja za duzo od niej wymagam? A moze jednak cos jest nie tak? Jak to bylo z wami? Na jakim etapie ze tak powiem byliscie po 2 miesiacach znajomosci? Bardzo was prosze o jakakolwiek pomoc i odpowiedz na wszystkie moje pytania i watpliwosci.
napisał/a: F430 2008-01-07 16:32
te pierwsze miesiące zawsze są troszkę niepewne, bo dopiero się wszystko zaczyna, dopiero tak naprawdę się poznajecie, więc nie ma w tym nic nienormalnego, że ktos ma lekkie obawy-zreszta one sa piękne jak by na to popatrzec z drugiej strony, wtedy się człowiek czai, flirtuje, używa róznych taktyk żeby na dobre usidlić partnera,żeby go skusić na coś poważniejszego;)
Kobiety w tym czasie potrzebują głebokiej adoracji i często oddają ją w ręce panów, by to oni się o nie starali, by to oni przedsięwzieli kroki adoracyjne, by to oni pisali smsy i wydzwaniali. Oczywiście może być różnie, ale bardzo często w domach mamusia tłumaczy córce, by poczekała na telefon, by się nie narzucała, bo tak bardziej wypada;) to jeden z przykładów społecznego/mentalnego uwarunkowania do tego że poprostu już tak jest;)
kobiety czasem obierają bierną postawę (czyt. taktykę ;) ) i rzeczywiście wtedy panowie mają zagwostkę, co oznacza, że taktyka jednak zdaje egzamin, jakoś ich to pchnie do działania- zobacz na swoim przykładzie jak Cię to zmusiło do myslenia, do mobilizacji etc...w swiecie kobiet panuje zawsze lekka niepewnośc co do zamiarów męskiej populacji, trzeba kobietę upewnić w swoich zamiarach, przekonać do siebie i do prawdziwości swoich uczuć...- nie chcę nawet wiedzieć co by było, gdyy gatunek rodzący, wychowujący i dobierający geny, slepo ufał gatunkowi reprodukcyjnemu - świat stanął by się Sodomą i Gomorą, a przyszłe pokolenia były by za każdym razem coraz słabsze, aż w koncu gatunek ludzki by wyginął- i widzisz jaka jest ważna ta nasza kobieca niepewność i rozwaga?

nic się nie bój, przyj do przodu i głowa do góry Staraj się, aranżuj, kombinuj, bądź sprytny, atrakcyjny, przebojowy i otwarty, a wszystko powinno się udać

pozdrawiam:)
napisał/a: rajdowiec86 2008-01-07 19:50
Czyli wszystko jest ok? Mam sie nie martwic i nie bac ze ktoregos dnia ona powie ze nic do mnie nie czuje i nie chce byc ze mna? Tak sie boje ja stracic! Jest pierwsza dziewczyna ktora tak na prawde pokochalem i teraz wiem ze wszystkie wczesniejsze zwiazki byly tylko zauroczeniem.
napisał/a: pati_87 2008-01-07 21:24
jesteście tak krótko razem, ciesz się tym co jest i pozwól po prostu temu uczuciu się rozwijać Twoja dziewczyna ma prawo czuć się niepewnie i musisz starać się to zmienić
napisał/a: Andziulka4 2008-01-30 19:34
sorki ale 2 miesiace znajomosci i juz taka masakra??? moze trzeba sie zastanowic nad tym zwiaskiem..bo zawsze na poczatku powinno byc super fajnie.Ludzie sie wtedy bardziej staraja.Z czasem wszystko slabnie.To jej u Was na poczatku nie jest dobrze to nie wiem czy wogole bedzie!!!! Jestem z obecnym facetem 5 miesiecy.nie jest idealnie ale wiem ze to tez moja wina.Kochamy sie grrr nie chce juz nikogo innego.mielismy 1 powazna kłotnie jakos niedawno i sory,ale gdyby taka sprzeczka wystapiła wczesniej pewnie bym sie z nim rozstała bo im wczesniej tym lepiej ,bo mniej boli...