Co ja mam o tym myśleć? Czy jest sens się angażować?

napisał/a: how_do_you_do 2008-03-25 11:15
Mój problem polega na tym, że nie wiem co mam już robić :( Wszystko zaczeło się od studniówki na którą zaprosiłem ją. Bawiliśmy się świetnie, przetańczyliśmy prawie całą studniówkę. Patrzyłem jej w oczy, ona się uśmiechała. Wracając do klas trzymaliśmy się za ręce. Myślałem, że jej choć trochę na mnie zależy

Często rozmawialiśmy ze sobą na gg, ponieważ ona już studiuje, a ja uczę się jeszcze w LO. Niestety ale nie widziałem się z nią przez 2 miesiące, aż do Wielkanocy. W ten dzień dostarczyłem jej płytki ze studniówki. Zaprosiła mnie do domu gdzie pogadaliśmy, pośmialiśmy się i powspominaliśmy stare dobre czasy.

Pytałem się ją czy gdzieś się wybiera może dzisiaj, ale ona stwierdziła że sama jeszcze nie wie. Jak się później okazało to zaprosił ją mój kolega na dyskotekę. Spotkaliśmy się na niej. Nie mogłem patrzeć na to, jak ona bawi się z moim kolegą. Nie miałem na nic ochoty, pragnąłem jedynie tego, aby ten cholerny dzień się wreszcie skończył

Prawdopodobnie zorientowała się, że coś jest nie tak i podeszła do mnie i zaczęła zagadywać. Pytała dlaczego się nie bawię itp. W rozmowie tej też powiedziała mi, że ona to ona, a ten kolega to tylko kolega, a ona jest samotna. Nie wiem dlaczego mi to powiedziała i co miało to oznaczać. Po tej rozmowie znowu wróciła do niego i bawili się razem, a ja już nie mogąc na to patrzeć opuściłem ten klub.


Co ja ma robić? Strasznie mi na niej zależy, ale widzę że ona manipuluje uczuciami innych osób. Każdy mówi coś innego: "Nadzieja umiera ostatnia", "Musisz o nią walczyć" a inni znowu: "Jak nie ta to inna".

Mam totalnego doła i nie chce mi się żyć.
napisał/a: jente8 2008-03-25 11:18
how_do_you_do napisal(a):W rozmowie tej też powiedziała mi, że ona to ona, a ten kolega to tylko kolega, a ona jest samotna.

Ja myślę, że dała Ci tym do zrozumienia, że masz jakieś szanse - że nie musisz się zniechęcać tym, że poszła na dyskotekę z Twoim kolegą, bo to tylko kolega. Mam wrażenie, że zarówno Ty, jak i kolega chcecie się o nią starać - ona jest wolna i czeka na propozycje Moja rada: jeśli Ci zależy - walcz, przynajmniej spróbuj. Jak zobaczysz, że nic z tego nie będzie, to wtedy odpuść, ale w tej chwili moim zdaniem nadal masz szansę. A nawet jeśli się nie uda - nie martw się, naprawdę spotkasz jeszcze niejedną wartościową dziewczynę. Głowa do góry!
napisał/a: how_do_you_do 2008-03-25 11:25
Kolega również się o nią stara ponieważ jak się dowiedział, że idę z nią na studniówkę to powiedział mi, że zazdrości mi oraz wypytywał się czy całowaliśmy się itp.

Ale w jaki sposób mam do niej zagadać jeśli nie będę się z nią pewnie widział? Nie chcę być nachalny i wpraszać się do jej domu. Wczoraj widziałem ją dostępną na gg ze smutną minką ale nie umiałem się do niej odezwać. Prawdopodobnie oprócz rozmowy na gg nie będę się z nią widział osobiście. Chyba nie warto poruszać ten temat na gg? Skąd mam pewność, że ona nie będzie się z tego śmiała? Nie będę widział jej reakcji..

Ale z drugiej strony może piszą na gg będzie miała większą śmiałość do wypowiedzi...?
napisał/a: jente8 2008-03-25 11:29
how_do_you_do napisal(a):Wczoraj widziałem ją dostępną na gg ze smutną minką ale nie umiałem się do niej odezwać. Prawdopodobnie oprócz rozmowy na gg nie będę się z nią widział osobiście. Chyba nie warto poruszać ten temat na gg?

Ja bym na Twoim miejscu nie poruszała "tego" tematu na gg, tylko po prostu - rozmawiała z nią. O czymkolwiek. Zagadnęła o opis, a potem rozmowa już się sama potoczy, o wszystkim i o niczym. Nie ma co od razu wykładać "kawy na ławę", ale myślę, że jak będziecie dużo rozmawiać na gg, to wejdziecie na bardziej osobiste tematy i wtedy może coś z tego wyniknie Przede wszystkim musisz przełamać nieśmiałość i rozmawiać z nią - przez gg będzie Ci łatwiej. A potem możecie się umówić na jakieś wyjście na kawę i pogadać już osobiście
napisał/a: cynik 2008-03-25 11:29
how_do_you_do napisal(a):Co ja ma robić? Strasznie mi na niej zależy, ale widzę że ona manipuluje uczuciami innych osób. Każdy mówi coś innego: "Nadzieja umiera ostatnia", "Musisz o nią walczyć" a inni znowu: "Jak nie ta to inna".


to "walcz" człowieku o Nią!
Spotykajcie się częściej, więcej inicjatywy!
"Miej jaja"[/b]
Nie możesz się czuć gorszy!

Do boju!
napisał/a: how_do_you_do 2008-03-25 11:40
cynik, dzięki wielkie za wsparcie ;)

Spróbuję ostatni raz... Czasami za bardzo przybieram sobie pewne sprawy do głowy. Boje się tylko porażki ponieważ nie wiem jak to znowu zniosę...
napisał/a: sorrow 2008-03-25 12:36
Twoje ogólne podejście do takich sytuacji utrudnia ci wszystko. Dobrze się bawiliście na studniówce, a potem odpuściłeś na całe dwa miesiące. Czemu cię tak wzburzyło, że umówiła się na dyskotekę z twoim kolegą? Od trzymania się za rękę do bycia czyjąś dziewczyną jest chyba trochę dłuższa droga. Na dyskotece uzewnętrzniałeś swoją urażoną męską dumę... i tak miło z jej strony, że do ciebie podeszła i jeszcze ci jakieś znaki dawała, że to po prostu kolega. Mogła przecież pomyśleć "całe szczęście, że się z takim obrażalskim nie związałam". Teraz piszesz, że spróbujesz ostatni raz... a czemu ostatni? Jeśli akurat nie będzie mogła się umówić, to zamkniesz się w domu i będziesz przezywać wielką porażkę? To nie jest to, co przyciąga dziewczyny do chłopaków. Skup się raczej trochę na kontroli swoich emocji, a jej pokaż że jesteś wytrwały i pełen pozytywnej energii. Jeśli natomiast szybko zrezygnujesz po kilku nieudanych próbach, to znaczy że jednak bycie z nią nie jest aż tak ważne dla ciebie.
napisał/a: cynik 2008-03-25 16:29
how_do_you_do napisal(a):cynik, dzięki wielkie za wsparcie ;)


mówię, co ja bym zrobił na Twoim miejscu


how_do_you_do napisal(a):Spróbuję ostatni raz...

sorrow napisal(a):Teraz piszesz, że spróbujesz ostatni raz... a czemu ostatni? Jeśli akurat nie będzie mogła się umówić, to zamkniesz się w domu i będziesz przezywać wielką porażkę?


Zgadzam się z Sorrow.
Zresztą - życie nie kończy się na jednej osobie.
Życie jest przed Tobą - Carpe Diem
napisał/a: how_do_you_do 2008-03-25 19:55
Czyli jak ją spotkam na dyskotece to mam podrywać inne i niczym się nie przemować i dopiero jak będzie wolna do niej zagadać?
napisał/a: sorrow 2008-03-25 20:42
Tak... tak właśnie zrób jeśli dokładnie tego chcesz. Nie próbuj szukać z nią kontaktu pomiędzy imprezami, nie zagaduj na gg, nie wysyłaj esemesów. Pójdź na dyskotekę i podrywaj wszystkie dziewczyny. To tego pragniesz... tak? Dobrze zrozumiałem? To jest cel, który chcesz osiągnąć... ok. Nie rozumiem tylko po co chcesz do niej zagadywać jak będzie wolna... ale czemu nie... pogadać zawsze można.
napisał/a: cynik 2008-03-25 21:30
how_do_you_do napisal(a):Czyli jak ją spotkam na dyskotece to mam podrywać inne i niczym się nie przemować i dopiero jak będzie wolna do niej zagadać?


Jeśli tego chcesz - to oczywiście, ale nie zachowuj się jakbyś był zdesperowanym starym kawalerem i nie zachowuj się jak zazdrosny małżonek.
napisał/a: how_do_you_do 2008-03-25 22:20
Jakie to wszystko jest kuźwa porypane...

Zrobiłem co uważałem za słuszne... Zagadałem do nie na gg. Miała ustawiony opis ":( :( :(" Niestety ale nie chciała ze mną rozmawiać o tym, dlaczego jest smutna. Nie chciałem być nachalny i nie wyptywałem o co chodzi skoro nie chciała o tym rozmawiać. Zeczeliśmy poźniej rozmawiać o filmie ze studniówki. W pewnym momencie zaczołem ją pocieszać i powiedziałem, żeby się wkońcu śmiechneła... Nic z tego Stwierdziła, że ma prawdo do tego aby być mieć a nie tylko ja. Wogóle nie miała ochoty na rozmowę ze mną... Czułem jakby pisała ze mną na odczep się Nie chciałem jej przeszkadzać więc napisałem, że widzę, że nie ma nastroju na rozmowę i nie chciałbym jej przeszkadzać... Wtedy uchyba jej ulżyło ponieważ najszybciej mi odpisała od początku rozmowy... Było to słowo "pa"