Ciagle problemy.!;//

napisał/a: Klaudiiia_ 2007-07-09 20:43
Czesc wszytskim;**

Na poczatek powiem, ze ja mam 18 lat, a chłopak o którym piszę 22...
No więc znamy się jakieś 2 lata... mieszkamy w tym samym miescie i poczatkowo to byla poprostu znajomosc przez gg... zaczelismy pisac ze soba i tak to sie zaczelo... on mial wtyedy dziewczyne, z ktora byl dobre 4 lata... zerwali jakos pol roku temu...
Odkad pamietam namawial mnie na spotkanie... znalismy sie tak z widzenia... zawsze bylo tylko 'czesc'... no, ale on coraz bardziej zaczal nalegac zebysmy sie spotkali... na poczatku nie chcialam, ze wzgledu na to, ze mial dziwczyne... ale kiedy zerwali zaczelismy sie spotykac... Spotykalismy sie... rozmawialismy... odprowadzal mnie do domu... przyjacielski buziak w policzek i to wszystko...
W koncu ostatnio... w piatek spotkalismy sie z barze...
posiedzielismy bylo naprawde dobrze...
poznal mnie ze swoimi znajomymi...
przytula mnie przy nich...
calowal w policzek itd.
Pozniej poszlismy na spacer... poalowalismy sie juz tak pozadnie... raz pozniej znowu itd...
odprowadzil mnie do domu bylo kolo 3nad ranem... trzymal mnie za reke... juz calkiem cos wiecej niż dotad... nie czulam sie jak z przyjacielem, ale napewno z kims duzo bardziej bliskim...
Nastepnego dnia chcial sie ze mna spotkac, ale zle sie czulam...
wiec spotkalismy sie wczoraj...
no i znowu posiedzielismy sobie na lawce... porozmawialismy...
odprowadzil mnie znow do domu... pocalowal... poprzytulal...

nie wiem jak mam traktowac juz ta znajomosc...
w sumie nic konkretnego nie mowil o 'nas', ale przeciez w tym wieku nie bedzie mnie pytal o chodzenie... to nawet nie wchodzi w gre i nawet nie biore tego pod uwage... chodzi poprostu o to, ze wogole nie rozmawialismy od tego czasu co jest miedzy nami...
on nic nie zaczyna, ja pierwsza nie chce... boje sie ze ja moge odbierac to troche bardziej niz on... boje sie rozczarowania... boje sie, ze on moze sie tak zachowywac i uwazac ze to tylko po przyjacielsku... chociaz znam go dosc dlugo i nie sadze zeby nalezal do tych osob...
ale tak naprawde nigdy nie zna sie ludzi w 100%

a dzis...;|
nie zadzwonil... nie napisal zandego smsa...
odezwal sie na gg... ale rozmawial ze mna tak jakos inaczej niz zawsze...
chociaz moze jestem juz przewrazliwiona... po ostatnim zwiazku wogole nie mam zaufania to tego typu spraw...
zalezy mi na tym chlopaku... i nie chce zrobic nic za duzo... zeby pomyslal ze sie narzucam czy cos w tym stylu, ale meczy mnie ta sytuacjia i nie moge przestac o tym myslec...
Lubie jak jest wszystko jasne... a nie jak trzeba sie czegos domyslac...;/
napisał/a: Cubanita 2007-07-09 21:52
Klaudiiia_ napisal(a):Lubie jak jest wszystko jasne... a nie jak trzeba sie czegos domyslac...;/

Skoro tak to powiedz mu o tym wszystkim....wyjaśnicie sobie wszystko i ok. Skoro go znasz, wiesz że to porządny, dojrzały facet - to nie widze problemu w takiej rozmowie
napisał/a: Maciejka1 2007-07-09 22:26
Rozumiem Twoją niepewność i jak wyżej proponuję rozmowę... lub po prostu poczekać. Fakt, że to nie ten wiek kiedy się o chodzenie prosi ale zawsze możesz jakoś nakierować rozmowę tak żeby musiał powiedzieć co on myśli o tej sytuacji. Co do odzywania... hmmm... ja jestem ze swoim Misiem 4miechy i jak nie napisze to też się schizuję ale oni tak czasem mają... zajmą się czymś i nie napiszą... Jeśli Cię ta sytuacja męczy i nurtuje to się nie denerwuj tylko pogadaj jak najszybciej. Ja staram się stosować zasadę, że najważniejsze to moje samopoczucie i jeśli nie daję z czymś rady to jak najszybciej wyjaśniam sytuację. Powodzenia .
napisał/a: Patka2 2007-07-10 11:45
Ja bym przyjęła to jako fakt że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.
Poczekałabym jeszcze i dalej sie z nim spotykała, jeżeli dalej nie bedziesz wiedziała na czym stoisz to poprostu rozpocznij z nim rozmowę.
napisał/a: czekola19_87 2007-07-12 20:17
ja proponuje porozmawiac bedziesz miala to za soba Twoja historia bardzo przypomina mi moja.... np jak bedziecie na spacerku naprowadz rozmowe niby zartem niby serio
on nie bedzie wiedzial jak to odebrac a ty sie dowiesz czegos...chociaz szczera rozmowa bylaby najlepszym rozwiazaniem,,,,ale sproboj tak jak ja ci to napisalam powodzenia trzymam kciuku i koniecznie napisz jak poszlo caluski
napisał/a: agatek2 2007-07-12 23:12
ja bym powiedziala mu prost z mostu, ze zalezy mi na nim i chce zebysmy byli para......inaczej edziesz czekac i sie zastanawiac