Brak satysfakcji ze współżycia

napisał/a: sparkling 2009-02-05 21:45
Dziękuję za odpowiedzi, przede wszystkim za to, że problem został powaznie potraktowany. Będziemy pewnie próbowac róznych rzeczy. Wczoraj przeczytałam w innym wątku, jak właśnie Malwinka opisywała, że miała pierwszy orgazm po 5 latach - trochę mnie to uspokoiło, że jest nadzieja .


Myślałam nad tym wszystkim i doszłam do wniosku, że może niepotrzebnie się blokuję, nastawiam za każdym razem na orgazm, na rewelację i znowu się rozczarowuję, bo jest jak zwykle. Może też w tym naszym sexie jest za dużo sexu a za mało miłości i czułości. Może doszło do 'adaptacji zmysłów' i juz same pieszczoty mnie nie podniecają tak jak kiedyś. Może problem jest w mojej głowie, bo jestem za bardzo 'zorientowana' na współżycie i orgazm, a nie koncentruję sie i nie czerpię przyjemności z tego co się dzieje wcześniej (tzn czerpię przyjemność, ale jakby ta przyjemność nie jest 'ostatecznym celem').

Myślałam, że przynajmniej z kochaniem się nie będę mieć 'pod górkę', ale widać nic z tego, nad wszystkim trzeba pracować:(. W sumie to bardziej mi chyba zależy na tym wszystkim dla faceta. Nie chcę udawać, że jest mi jakoś rewelacyjnie, skoro jest mi tylko przyjemnie. No i boję sie, że jego to może zniechęcić z czasem i sprawić mu przykrość. No cóż, wypada zacząć poznawać się od nowa, chociaż myślałam, że już na wylot sie poznaliśmy.

Chciałabym tylko uzyskać szczerą odpowiedź na pytanie dlaczego on powiedział, to co powiedział. Dalej utrzymuje, że powiedział to w formie żartu - na zasadzie, że ja głupio zapytałam to on głupio odpowiedział. Ale jakoś nie bardzo w to wierzę, bo jego pytanie czy też o tym myślę zabrzmiało dość poważnie i szczerze. No chyba że źle zinterpretowałam całą sytuację. Sama juz nie wiem...

I skoro juz tak szczerze piszemy, to zapytam wprost - Jak Wy czujecie faceta w środku? Czy czujecie, że obejmujecie go z każdej strony i czujecie jak on hmm się obciąga? Czy może tak jak ja - jest w środku i czuć tylko konkretne i zdecydowane ruchy? Tak się zastanawiam, kiedy facet wchodzi i jest w miarę ciasno i czuję że go objemuje z każdej strony, to to w sumie jest dla mnie bolesne. Sama juz nie wiem, moze wszystko jest ok, a problem jest w głowie..
napisał/a: sorrow 2009-02-05 22:48
sparkling, każda pochwa jest tak zbudowana, że w "stanie spoczynku" jej ścianki dolegają do siebie. W każdym przypadku więc po wejściu członka jej ściany go obejmują. Być może przy grubszym członku to poczucie jest trochę większe. Brak "czucia" to w większości przypadków zbyt duże nawilżenie. Robi się zbyt ślisko, żeby odczuwać ruchy. Do tego dochodzi twoja psychika. W tej chwili nawet jeśli macie problem fizyczny, to myślenie o tym z twojej strony wcale nie pomaga w odczuciu przyjemności. Witaj w świecie wszystkich facetów, którzy mają problem z erekcją... oni też właśnie o tym za dużo myślą... a póki myślą z erekcji nici.
napisał/a: mnpszmer 2009-02-06 10:21
Święte słowa!!!!!!!!!!!!!Zgadzam się ze wszystkim co napisał Sorrow!!!!A co do nawilżenia to dodam, że fakt bo kiedyś dla eksperymentu uzylismy zelu nawilzajacego i bylo tak mokro ze go prawie nie czulam i on tez mówił że jest jakoś luźno .Musielismy się wytrzeć i zacząć od nowa i było ok Spróbuj może w trakcie też się wytrzeć lekko i może bardziej go poczujesz.Sama musisz wiedziec najlepiej.A co do opisania jak czuję mojego faceta to jakos ciężko to koreślić....nie wiem, ciężkie pytanie.Czuje poprostu, że się tam rusza, ale jak Nie martw się i rozmawiaj dużo o sprawach intymnych ze swoim mężczyzną bo nie ma jak to pomoc ukochanej osoby.
napisał/a: Czarownica:P 2009-02-06 14:56
Ja w sumie z nawilżeniem nie mam problemu, czasami wręcz ze mnie "cieknie"... jednak pomimo tego mój facet twierdzi, że jestem "rozkosznie" ciasna i wręcz wariuje kiedy we mnie wchodzi... jednak ja go aż tak bardzo nie czuję...:P ale zgadzam sie z przedmówczyniami- uczucia mężczyzny wewnątrz nie da się opisać... :D
napisał/a: sparkling 2009-02-06 20:24
Wiem, że pytanie troche kłopotliwe i intymne, ale mi raczej chodziło o 'techniczne' odczucia. Nieważne...
napisał/a: natasha_ 2009-02-17 21:13
Jakbym czytała o sobie..
Niedawno rozpoczęliśmy współżycie z moim partnerem. Przed, tak samo fantazjowałam jak to będzie cudownie. A potem przyszło rozczarowanie..
Nie mówię, że jest mi źle, ale spodziewałam się czegoś innego. Czuję po prostu, że jest w środku, ale bez dodatkowej stymulacji łechtaczki nie ma możliwości, żebym miała orgazm.
Do tego dochodzi irytacja.. Ponieważ ja się coraz bardziej stresuję, że nie mogę dojść, więc wysycham i właściwie mi cała ochota przechodzi..
Mam nadzieję, że z czasem się to jakoś ułoży, bo przez tą całą sytuację, coraz rzadziej mam ochotę na cokolwiek
napisał/a: alicja221 2009-07-26 02:13
sorrow napisal(a):Witaj w świecie wszystkich facetów, którzy mają problem z erekcją... oni też właśnie o tym za dużo myślą... a póki myślą z erekcji nici.


A co zrobic, zeby nie mysleli, zeby mogli skupic sie na przyjemnosci, a nie na samym akcie, technice? Kazde niepowodzenie pociaga za soba kolejny stres, a to kolejne problemy. Nie mozna w nieskonczonosc sie wypytywac, o czym chlopak w danej chwili mysli, czy sie stresuje? W takich sytuacjach kazdy nastepny raz jest klopotliwy, a gdy sie nie udaje, rodzi jeszcze wieksza frustracje. Jak sobie z tym poradzic ( oprocz wizyty u lekarza i psychoterapeuty)? Czy nalezy kochac sie jak najczesciej, czy raczej zrobic sobie przerwe?
napisał/a: sorrow 2009-07-26 09:29
Lepiej już przerwę niż za często. A poza tym trzeba się pozbyć tych wszystkich myśli. Trzeba się zacząć seksem bawić, kochać nawzajem, pieścić, a nie podświadomie traktować tego jako wykazanie swojej męskości. Orgazm - magiczne słowo w bliskości nie jest konieczne za każdym razem. Kochając się ze sobą nie myślcie, że za każdym razem to musi zakończyć się orgazmem. Same pieszczoty, relaks i fajna atmosfera bez tego wiszącego nad głową faceta koszmaru "ciekawe, czy dzisiaj dam radę" to dobry początek. Jestem pewien, że erekcja się pojawi, ale nie rzucajcie się od razu do stosunku, bo "stoi". Niech facet poczuje, że może być twardy przez dłuższy czas, że wszystko z nim w porządku.
napisał/a: alicja221 2009-07-26 14:28
Dziekuje sorrow za odpowiedz