[Brak ochoty na seks] - u kobiety

napisał/a: ban 2007-03-27 23:50
Witam,
mam 24 lata, moja kobieta ma 21, jesteśmy ze sobą od 4 lat, ona przedemną kochała się tylko raz, dla mnie była pierwszą kobietą ...

tyle czystego wstępu, teraz meritum, zaczeliśmy się kochać po ok 5 miesiącach bycia ze sobą (nie spieszyło sie nam z tym), początkowo były to kilku minutowe akcje które ona kończyła finałem ja niestety nie ... nie naciskałem jednak sądząc że z biegiem czasu wszystko się ustatkuje, po ok 1,5 roku tak też się stało i wreszcie mogłem rozkoszować się swoim orgazmem ;)
kochaliśmy się średnio raz na 3 tygodnie, średnia jak dla mnie mogła być lepsza ale nie naciskałem, było mi w miarę dobrze ...

Po ok 2 latach wszystko jednak zaczelo się dziwnie układać, ona coraz żadziej zgadała się na sex, a ów sex wynikał coraz częściej tylko i wyłącznie z mojej inicjatywy, teraz jesteśmy ze soba 4 lata, a sprawa seksu jest naszym największym problemem ...


Biorąc średnią z ostatniego roku kochamy się nie częściej niż raz na miesiąc, ostatni raz kochałem się z moją dziewczyną 3 miesiące temu, zaznaczę tylko że jesteśmy w stałym związku, ona bierze tabletki antykoncepcyjjne, mamy też często okazje do spontaniczego seksu, mamy warunki, nikt nam nie przeszkadza nie itp ... niestety takowego spontanicznego seksu nie ma, w sumie to nie ma żadnego ...

Jako dośc "zaawansowana" para potrafimy rozmawiać o swoich potrzebach, problemach itd. wielokrotnie rozmawialiśmy o naszymseksualnym problemie, ona poprostu nie ma ochoty na sex, próbowałem już wsyztskiego, romantycznie, zwyczajnie i na ostro, nic ... kiedyś myślałem że się zbytnio narzucam, może poprostu dam jej czas aż sama coś zaproponuje/dojrzeje do tej "chwili" i co ? NIC przez 3 miesiące nie wspomniałem nawet słowem o seksie.

Wiem, wiem, wiem, rozmowa to podstawa ... ile to godzin o tym rozmawialiśmy, najpier myślałem że problem tkwi po mojej stronie, robię coś nie tak, może oczekuje czegoś innego ... niestety nie, ona mówi mi że ją bardzo pociągam i z seksu ze mną odczuwa wielką przyjemność, że jest jej bosko i w ogóle, ale poprostu nie ma ochoty na seks tak często jak ja.

Wiem, faceci myślą tylko o seksie ;) ale uwierzcie mi, ja mogę dla niej wiele poświęcić, mogę kilkukrotnie ograniczyć swoje potrzeby, nie chcę seksu na każde zawołanie, każdy ma prawo nie mieć ochoty, źle się czuć, być zmęczonym ... ale czynaprawdę wymagam tak wiele? chciałbym się tylko kochać ze swoją przyszlą żoną, kochać częściej niż raz na 2 miesiące, wkońcu mam 24 lata, od kilku lat staram się pohamować swoje żądze dla naszego związku ... byłu rozmowy, kłutnie, kilku dniowe separacje z tego powodu, i żadnego rezultatu, staram się być z nią szczęśliwym ale chyba do końca nie jestem, jednocześnie bardzo ją kocham, planujemy razem swoją przyszłość, planujemy i niby wszystko jest ok, jest ok, ale tak na serio to coraz częsciej zaczynam wątpić, wątpić w to co będzie dalej, może teraz jest jedyna szansa żeby się z tego wycofać, dla dobra jej i mojego, może kiedyś nie wytrzymam w swojej wierności i ją skrzywdzę, może lepiej wybrać mniejsze zło i skrzywdzić teraz ją i siebie poprostu odchodząc (na przekór uczuciom)

nie wiem co mam zrobić,
potrzebuję wsparcia, racjonalnego słowa ... bardzo :(


Marcin
napisał/a: Kinia 2007-03-28 10:27
Może po tych tabletkach ona nie ma ochoty, niektóe kobiety tak reagują na antykoncepcję
napisał/a: wiolisia 2007-03-28 21:41
najlepiej z nia szczerze porozmawiaj bo takie domysły niczego nie rozwiążą
napisał/a: samsam 2007-03-28 22:58
Tak, antykoncepcja hormonalna zdecydowanie zmniejsza apetyt na igraszki

A może odmienne temperamenty seksualne? Hmm, nie wiem, ale nawet dla "zdrowotności" powinniście częściej sie kochać.

A może ona potrzebuje po prostu podniecenia. Może takie zwykłe pieszczoty jej sie nie wystarczają, żeby ją zachęcić. A może spróbujcie innymi sposobami, może wspólnie oglądnijcie jakiś ładny film erotyczny (bez perwersji oczywiście, są piękne filmy ze scenami erotycznymi). Tylko nie wiem, czy da się na to namówić.

Nie wiem, co Ci poradzić, skoro próbowałeś już właściwie wszystkiego.
Ja bym nie podejmowała jeszcze tak radykalnych kroków, jak odejście. Spróbujcie zrezygnować z tabletek, może to pomoże.
napisał/a: ban 2007-03-30 10:26
dzięki za wszystkie słowa ...
na razie (po wizycie u ginekologa) postanowiliśmy zmienić tabletki na inne, jeżeli to nie pomoże możliwe że w ogóle z nich zrezygnujemy, w ostateczności pozostaje wizyta u specjalisty seksuologa.

Jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi, pozdrawiam :)
napisał/a: ~gość 2007-03-30 14:28
Potwierdzam. Tabletki przynajmniej w moim przypadku zmniejszyły ochotę i to zacznie. Bez przerwy było mi niedobrze, bałam cała jakaś obolała i wiecznie poddenerwowana. Nie miałam na nic ochoty.
napisał/a: nieznajoma2 2007-06-02 11:07
Mam problem i chciałabym żeby ktoś coś mi doradził ! Jestem już z chłopakiem ponad 3 lata , wcześniej normalnie uprawialiśmy sex a teraz kompletnie nie mam ochoty , on się na mnie złości myśli że już mnie nie pociąga , ale tak nie jest . Kocham go bardzo i chciałabym żeby był szczęśliwy ze mna . Prosze jak mieliście takie sytuacje napiszcie do mnie , może są na to jakieś tabletki , czy mam sie zgłosić do lekarza ... POZDRAWIAM
napisał/a: klaudynka20 2007-06-02 11:17
na to nie ma lekarstwa...
jeżeli nie masz ochoty to po prostu nadszedł taki czas, że nie masz ochoty i kropka...
tylko jak to facetowi wytłumaczyć...
skoro go kochasz to Cię pociąga...
daj sobie czas.
na pewno porywy namiętności wrócą...
napisał/a: nieznajoma2 2007-06-02 11:26
tylko boje się że on mnie zostawi :( przez to że nie mam ochoty ciągle się kłócimy ...
napisał/a: klaudynka20 2007-06-02 11:44
nie dziw mu się, że się kłócicie...
w końcu i tak się dowie...
napisał/a: nieznajoma2 2007-06-02 11:49
no to co ja mam zrobić ? :(
napisał/a: klaudynka20 2007-06-02 11:52
pomyliła wątki...
przepraszam
porozmawiajcie po prostu szczerze...