Archiwum zdrad : 2008

napisał/a: ~gość 2007-02-17 21:25
NIKA_ moze poprostu tamtą nową się tylko zauroczył i do Ciebie wróci????czy to już definitywny koniec?w kazdym razie trzymam kciuki żeby to było przejściowe a jak nie..........to nie był Ciebie wart(widocznie to nie Twoja druga połowa)trzymaj się idaj znać
napisał/a: yaal 2007-02-17 22:38
dzięki

[ Dodano: 2007-02-17, 22:45 ]
Wiolisia, dzięki za słowa otuchy , potrzebne jest to mnie bardzo, wojnę jaką toczę ze swoimi myślami nie jestem w stanie opsć. Pytania , dlaczego ?.Czuję si jak człowiek kategorii B lub C - śmieć , Mam deprechę . Niewiernośc , zdrada czy można tylko raz , czy można zapomnieć , czy odbudujesz zaufanie do drugiej połówki , czy te dwie połówki do sbie pasują, - opiłem się solo , wasze zdrowie przecież to ostatnia sobota karnawały..... trzeba się bawić dobrze a ja smucę.
napisał/a: ~gość 2007-02-22 14:37
ja jestem mezatka ze stazem 10 lat.wszystko bylo pieknie, fantastyczni.czulam sie kochana a tu to sms,zdiecia, przyjazd jej szkoda pisac.a on speszony seperacia i wielki powrot ja wybaczylam.a teraz po 6 miesiacach to wszystko powraca do mnie co on zrobil, strach, itpjest coraz gorzej on zapewnia ze kocha ale w tedy tez tak mowil
napisał/a: ~gość 2007-02-22 17:28
mnie tez kocha, ale mimo to zdradzil i porzucil...niedojrzalosc emocjonalna? skrajny egoizm? tlumacze to sobie na rozne sposoby, tyle, ze to nie zmiejsza bolu..mowi, ze ciagle patrze na siebie, a on calujac inna myslal o mnie? dla mojego dobra i szczesia zniszczyl mi moj swiat? zrozumiec go to jedno, a poradzic sobie z nowa sytuacja to cos zupelnie innego! nagle sie wydaje, ze wszyscy sa przeciwko tobie, szczegolnie "przyjaciele", co wiedzieli i nie powiedzieli! dopiero obcy ludzie poznani na forum, co przeszli cos podobnego i rozumieja, pomogli za co im serdecznie dziekuje!
napisał/a: ~gość 2007-03-01 15:15
Powiem tak. Ostatnio opisywalam jak to moj facet zabawial sie na gg z obcymi laskami proponujac im seks czy ze ich przeleci podczas gdy ja lezalam w szpitalu. Rozmawialismy duzo na ten temat i wiecie co mi powiedzial. Ze to tak dla zabawy, rozrywki, ze tak kazdy facet robi i to nie ma znaczenia. Dodal ze jako przedstawiciel musi doskonalic sie w sprzedazy i w ten sposob sprawdza siebie czy jest w tym dobry. Czy latwo jest mu namowic obca laske do seksu itp - to tak tylko dla sprawdzenia. I wiecie co mam to za przeproszeniem w dupie. Gdyz mialam ciezka operacje i od kilku miesiecy tylko leze w lozku postanowilam ze zostawie to tak jak jest, ale jak tylko wyzdrowieje to odpowiednio na zakonczenie mu sie odwdzecze. Jest wiele fajnych facetow i bez problemu zaczelam robic to co on czyli zaczelam pisac do innych mezczyzn ale bez propozycji seksu, i powiem ze to dziala. Przeszla mi zlosc na niego. Jak tylko wyzdrowieje to zakoncze ten zwiazek, ale poki co on sie bardzo dobrze mna opiekuje wiec czemu nie mam tego wykorzystac. Cos w koncu mi sie nalezy. Wniosek jest jeden: jesli mezczyzna robi takie rzeczy ( pisze do innych lasek nie w sposob kolezenski, ale w sposob przekraczajacy pewne granice, jak zrobil to moj mezczyzna) to nie ma sie co oszukiwac i lepiej to zakonczyc. Po co sie dreczyc - bo ja wkolo o tym mysle i nie daje mi spokoju, a przez to jestem zla na niego. I po co to. Facet kt raz to zrobil i sie mu wybaczy, za jakis czas znowu to zrobi. Taka ma juz nature podrywacza i koniec!!
napisał/a: kobbra1 2007-04-01 20:01
pawelg napisal(a):jak się wam powiodło, czy jest w tym wszystkim jakas nadzieja, podobno zdrada moze umocnić związek?????


Witam. Niestety tez zostałam zdradzona. Wybaczyłam i postanowilam dac drugą szanse,poniewaz bardzo go kocham. postanowilam walczyc o nasz związek, ale jest mi bardzo ciezko przestac myslec o tym co zrobil, ciezko jest zaufac i uwierzyc. Caly czas mam watpliwosci czy jest ze mna szczery. Nie potrafie Ci poradzic, ale wiem ze jesli sie kocha ponad wszystko, mozna wiele wybaczyc, nawet zdrade.
Ja mam caly czas nadzieje, ze nam sie ulozy i bedziemy tak szczesliwi jak kiedys, mam tez nadzieje ze w moim przypadku zdrada umocni moj zwiazek.
napisał/a: mala1 2007-04-01 20:11
kobra napisal(a):mam tez nadzieje ze w moim przypadku zdrada umocni moj zwiazek.

zycze Ci tego z calych sil Bardzo czesto tak wlasnie sie dzieje Najwazniejsze jest teraz aby twoj ukochany odbudowal Twoje zaufanie i zawsze mozesz przeciez z nim porozmawiac i poprosic zeby Ci w tym pomogl. Razem napewno wam sie uda pokonac wszystko Wiem cos o tym
napisał/a: kkkarinka 2007-04-02 21:44
Jeste już 4 lata po zdradzie i dalej jestem z tym samym chłopakiem.Jednego jestem pewna zdrada nie kończy się nigdy rujnuje wszystko po nic nigdy już nie będzie takie samo nie żałuje tych 4 lat i nie oddałabym ich za nic w świecie ale dlaczego po 4 latach wpisałałam w wyszukiwarce słowo zdrada i trafiłam na te forum:(moza przebaczyć ale zapomnieć-nie
napisał/a: tom_ki 2007-04-07 14:28
Ja zostałem zdradzony przez zonę 4 lata temu, kiedy była w ciąży z naszym drugim synem. Przeżyłem to bardzo i nie wiem czy do końca sobie z tym poradziłem czy wyparłem sie negatywnych emocji w imię przyszłości naszej, w imię miłości.
Teraz nasz synek ma 4 lata, drugi ma już 10 i moja zona oświadczyła że odchodzi. Tym razem nie przyznaje sie do związku z kim innym ale ja wiem że on jest. Czuję to.
Czy jest sens walczyć ? Czy jest nadzieja, że w imię miłości ... ?
napisał/a: Patka2 2007-04-07 15:23
tom_ki, współczuje Ci. Brak mi słów, ja bym ją zostawiła.
napisał/a: eskoyek 2007-04-07 23:00
pawelg napisal(a):
jak się wam powiodło, czy jest w tym wszystkim jakas nadzieja, podobno zdrada moze umocnić związek?????


U mnie diametralnie wszystko się zmieniło. Nie potrafię zapomnieć, ale próbuję z tym żyć. Zdradził mnie na początku związku, a ja zdecydowałam się wybaczyć. To było dwa lata temu. Teraz jestem zaręczona.. :D
napisał/a: Sara1 2007-04-07 23:08
ja też bym zostawiła....

swoja drogą, to jest straszne ilu ludzi zdradza i jest zdradzonych...

na szczęście mnie to nigdy nie spotkało i mam nadzieję że nigdy nie będę przez coś tak okropnego przechodzić...