antykoncepcja a osobiste poglady ginekologa
napisał/a:
juri2
2008-08-06 11:04
Wczoraj bylam u ginekologa po tabletki antykoncepcyjne. Po mimo tego ze nie bylo zadnych przeciwskazan lekarka odmowila mi przepisania tabletek, ze wzgledu na jej osobiste przekonania. Co sadzicie o takiej sytuacji. Czy nie jest to odmowa wykonywania zawodu (w pewnym sensie)??
napisał/a:
Asior
2008-08-06 11:06
juri, dziwna sytuacja...
Ja kiedyś też dostałam odmowe wypisania recepty ale był to lekarz pierwszego kontaktu. Stwierdził wtedy że są inne metody niż tabletki i zaproponował mi stosować ,,stosunek przerywany" Czubek nie lekarz
Ja kiedyś też dostałam odmowe wypisania recepty ale był to lekarz pierwszego kontaktu. Stwierdził wtedy że są inne metody niż tabletki i zaproponował mi stosować ,,stosunek przerywany" Czubek nie lekarz
napisał/a:
juri2
2008-08-06 11:14
Tez mi sie tak wydawalo ale zamurowalo mnie jak uslyszalam: ,,musi pani zmienic ginekologa bo ja pani nie przepisze tabletek antykoncepcyjnych ze wzgleu na swoje przekonania" Teraz przed kazda wizyta u lekarza bede sie pytac o jego osobiste przekonania
napisał/a:
Monini
2008-08-06 11:18
Ja osobiscie bym czegos takiego nie zostawila. Rozumiem, gdyby ze wzgledu na wyniki jakichs badan powiedziala, ze nie mozesz brac tabletek, ale jej osobiste przekonania to marna wymowka. Takie cos sie powinno gdzies zglosic...
napisał/a:
sorrow
2008-08-06 12:39
Lekarz jak najbardziej miał prawo odmówić ci wypisania tabletek antykoncepcyjnych. Posłużył się po prostu swoim prawem zwanym klauzulą sumienia zawartym w kodeksie etyki lekarskiej. Wykonywanie pracy zgodnie ze swoimi poglądami nie obejmuje tylko lekarzy. Pani w kiosku przy twoim domu może nie sprzedawać pisemek z gołymi laskami i jest to jej prawo. Jeśli szukasz tu jakiegoś uchybienia etyki lekarskiej to nie znajdziesz. Czasem lekarz jest zmuszony do postąpienia niezgodnie z przekonaniami (ale zgodnie z etyką) w przypadkach zagrożenia życia i innych podobnych. Nawet nie posługując się drastycznymi przykładami to lekarz ma obowiązek udzielać pomocy chorym, a ty jakby nie patrzeć jesteś osobą zdrową. Przychodzisz i mówisz "proszę o wypisanie środków antykoncepcyjnych". Pomijając juz sprawy sumienia to do lekarza nalezy decyzja czy i jakie środki zapisać. Jeśli przyjdzie do lekarza chłopak po zawodzie miłosnym i powie "poproszę środki uspokajające", to lekarz przecież nie musi mu nic wypisywać... prawda?
Musisz jednak byc świadoma dwóch spraw. Lekarz, który odmawia (bo ma prawo) musi skierować cię do innego lekarza, czy placówki. Musi to zrobić konkretnie, czyli do takiego miejsca, gdzie następna osoba nie odprawi cię z kwitkiem. Druga sprawa to taka, że masz prawo zgłosić swoje niezadowolenie przełożonemu ginekologa. Jeśli więcej kobiet tak zrobi, to może jego szef go w końcu zwolni. Straci pracę i środki do życia razem ze swoją rodziną (przynajmniej na jakiś czas)... ale to już nie twoje zmartwienie, bo pewnie na jego miejsce zatrudnią kogoś, kto będzie ci wypisywał tabletki kiedy chcesz.
Musisz jednak byc świadoma dwóch spraw. Lekarz, który odmawia (bo ma prawo) musi skierować cię do innego lekarza, czy placówki. Musi to zrobić konkretnie, czyli do takiego miejsca, gdzie następna osoba nie odprawi cię z kwitkiem. Druga sprawa to taka, że masz prawo zgłosić swoje niezadowolenie przełożonemu ginekologa. Jeśli więcej kobiet tak zrobi, to może jego szef go w końcu zwolni. Straci pracę i środki do życia razem ze swoją rodziną (przynajmniej na jakiś czas)... ale to już nie twoje zmartwienie, bo pewnie na jego miejsce zatrudnią kogoś, kto będzie ci wypisywał tabletki kiedy chcesz.
napisał/a:
Wiedziemka
2008-08-06 19:41
najczęściej spotykałam się i to też tylko pośrednio z opowieści z niechęcią do zakładania wkładek domacicznych
to chyba coś podobnego do żołnierskiej odmowy wykonania rozkazu ze względu na własne przekonania (choć akurat oni mogą to zrobić tylko w określonych warunkach)
to chyba coś podobnego do żołnierskiej odmowy wykonania rozkazu ze względu na własne przekonania (choć akurat oni mogą to zrobić tylko w określonych warunkach)
napisał/a:
Arwen1
2008-08-06 19:47
Momencik, na świecie nie ma tylko jednego rodzaju tabletek , a kilka. Mogła odmówić, chociaż jak dla mnie to dziwne, ponieważ po to jest m.in. ginekolog by wypisywać tabletki i inne środki antykoncepc.
Co innego gdyby odmówiła ci lekarka zwykła przepisania tabletek, ale ginekolog? To dla mnie dziwne. Jeśli ta ci nie przepisała, to idź do innego lekarza i po problemie.
Co innego gdyby odmówiła ci lekarka zwykła przepisania tabletek, ale ginekolog? To dla mnie dziwne. Jeśli ta ci nie przepisała, to idź do innego lekarza i po problemie.
napisał/a:
Monini
2008-08-06 19:55
jasne!!! to niech sie nauczy...
dokladnie!
jesli ma to w asortymencie to chyba raczej powinna, a ze wzgledu na swoje poglady to moze po prostu takich gazetek nie miec... a poza tym to jej zarobek, a lekarz nie ma nic za wypisanie recepty, a pani w kiosku ma zysk
napisał/a:
sorrow
2008-08-06 22:30
No właśnie po to nie jest :). Ginekolog, czyli lekarz jest po to, żeby utrzymać w zdrowiu swojego pacjenta. Przepisanie środków antykoncepcyjnych to nie leczenie choroby, ale w pewnym sensie podwyższenie standardu twojego życia... po prostu ci łatwiej z tabletkami niż bez. Ta działalność jest raczej uboczna niż główna w pracy ginekologa.
To prawda... tylko jest jeszcze ta niewielka grupa ludzi, dla których pieniądze to nie wszystko i stąd ich prawo do postepowanie w taki, a nie inny sposób.
napisał/a:
basia1125
2008-08-06 22:38
No co Ty, przecież aborcja w Polsce jest zabroniona, tylko w niektórych przypadkach lekarz może ją wykonać
Sorki za OT'a
napisał/a:
Monini
2008-08-06 22:42
ok zgadzam sie, ale dlaczego jeden lekarz tej specjalnosci pooponuje pacjentcetakie srodki, a inny na prosbe postepuje tak a nie inaczej???? To sprawa naszego sumienia .proste. Chcesz to masz, a jak Tobie cos zaszkodzi to nie moja wina . mialas recepte, wiec wiesz co robisz... a nie wolno podwyzszac standart swojego zycia? a po co ciagle brac tabletki? szczepionka i tyle... Zapytam mojego SWIETNEGO ginekologa!!! puzdro
napisał/a:
~gość
2008-08-06 22:50
no właśnie Neci chodziło o te przypadki ;) że dziewczyna dostała pozwolenie a lekarz nie musi go wykonywać i wtedy sorrki za :P